Strona 92 z 98 PierwszyPierwszy ... 42 82 90 91 92 93 94 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 911 do 920 z 978

Wątek: 100dniówka - REAKTYWACJA!!!!

  1. #911
    NANTI jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    09-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie NANTI

    CAMILLKO WŁAŚNIE DLATEGO BOJĘ SIĘ SAUNY, NIE MOGĘ NAWET WZIĄĆ GORĄCEJ KĄPIELI, BO ZARAZ ROBI MI SIĘ SŁABO. KOLEŻANKA JEDNAK MÓWIŁA, ŻE JEST SAUNA W KTÓREJ NIE ODCZUWA SIĘ GORĄCA (ale w takim razie co to za sauna?).
    TWÓJ MĄŻ ZASERWOWAŁ CI PLACKI, A MÓJ DZISIAJ JAJECZNICĘ NA SNIADANIE, KTÓRA PRZECIEŻ JEST NIE MNIEJ TUCZĄCA.
    W PÓŁ ROKU 15 KG, PISAŁAM CI JUŻ ŻE ŻADNA REWELACJA TYLKO KONSEKWENCJA W TRZYMANIU 1000 KALORII DZIENNIE I ANI JEDNEJ WIĘCEJ. TAK TRZYMAŁAM 1200m W 45 min TO SUPER, PRAWDZIWA MISTRZYNI, MUSZĘ PRZYZNAĆ, ŻE ZAIMPONOWAŁAŚ MI TYM WYNIKIEM. KONDYCJA NA "5".
    JEŚLI CHODZI O MOJE POCZYNANIA W WODZIE, TO WSTYD SIĘ PRZYZNAĆ. PŁYWAM, A MOŻE INACZEJ: NIE PŁYWAM TYLKO UTRZYMUJĘ SIĘ NA WODZIE STOSUJĄC STYLE MIESZANE, WYGLĄDA TO RACZEJ NA PEŁNĄ DESPERACJĘ, A NIE PŁYWANIE ALE I TAK TO LUBIĘ
    DZISIAJ U NAS POGODA CUDNA, WIĘC ZALICZYLIŚMY DŁUGI SPACEREK PO LESIE. AŻ NIE CHCIAŁO SIĘ WRACAĆ DO DOMKU. JUTRO ZNOWU PONIEDZIAŁEK, WIĘC DZISIAJ JUŻ ŁADUJĘ AKUMULATORY PISAŁAM CI JUŻ, ŻE ZANIM ZASŁUŻĘ NA FERIE DOSTANĘ NIEZŁY WYCISK, BO TO JEDEN Z NAJFORSOWNIEJSZYCH OKRESÓW W SZKOLE. UFF ZNOWU ZACZYNAM STĘKAĆ, MAM TAK ZAWSZE W NIEDZIELE WIECZORKIEM
    JESTEM JUŻ OCZYWIŚCIE PO OBIADKU: ZIEMNIACZKI, NIEWIELKA SZTUKA MIĘSKA I SURÓWKA Z PORY. NA DZISIAJ TO TYLE, AŻ DO JUTRZEJSZEGO ŚNIADANKA. TRZYMAJ KCIUKI, ŻEBYM WYTRZYMAŁA
    DO JUTERKA BUŹKA

  2. #912
    camille jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    08-04-2004
    Mieszka w
    Warszawa
    Posty
    0

    Domyślnie

    Nanti
    Po plackach już nic nie było, tylko herbata i kawa. Ale placki były pyszne!
    Uczyłam się do 1 w nocy, rano oczywiście trzeba było mnie budzić chyba ze 20 minut Na szczęście szłam do pracy na 10, mogłam się jeszcze troche "poknurzyć" w łóżku.
    Jak na razie dieta w normie, ale to dopiero 14, więc wszystko przede mną. Na obiad zjem chyba indyka z warzywami. Chyba kupię brokuły, bo już dawno nie jadłam, a są dobre.
    Ja też za dobrze nie pływam, staram się jednak plywac bez przerwy, przede wszystkim po to , żeby nie zmarznąć. Co prawda woda jest ciepła, ale jak się trochę postoi, robi się chłodno. Ostatnio próbuję opanować pływanie kraulem i udaje mi się przepłynąć 50 m bez przerwy, ale nie więcej
    Wracajac jeszxcze do sauny - jeżeli robi Ci się słabo, to nie ma sensu. Ja tez tak mam i to wcale nie jest przyjemne .
    Nanti, jak tam gazellka? Mój orbitrek nie działa, basen mi to na szczęście rekompensuje.
    MIłego wieczorka!

  3. #913
    camille jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    08-04-2004
    Mieszka w
    Warszawa
    Posty
    0

    Domyślnie

    Nanti moja!
    Zważyłam się dzisiaj po raz pierwszy w tym roku i po raz pierwszy po świętach. I wiesz co? 59 kg!!! Tego bym się nie spodziewała! Po totalnym odpuszczeniu sobie wszystkiego - diety, ćwiczeń, uważania na słodycze - w ogóle nie przybrałam na wadze! Fajnie! Spodziewałam się co najmniej 62 kg , a tu... To oczywiście nie spowoduje, ze spocznę na laurach i zacznę się objadać na całego, wręcz przeciwnie - bardzo mnie to zmotywowało ! Basen będzie częsciej niż 2 razy w tygodniu!
    Wiesz Nanti, nie moge przestawić się na radykalną dietę, bo teraz i jeszcze przez jakiś czas będe się dużo uczyc.A to wymaga kondycji i sił witalnych Oczywiście nie będę się objadać i jeśc niedozwolonych rzeczy typu słodycze i tłustości, ale muszę jeść regularnie, bo jak mi spada poziom cukru , to nie jestem w stanie nic przeczytać, a tym bardziej zapamiętać.
    Plan na czas do egzaminu jest następujący - nauka, praca, nauka, basen, nauka, praca, basen.... Myślisz, ze się uda?
    Nanti, życze Ci miłego dnia. Cieszę się, ze sie już Twój żółądek przestawił na mniej jedzonka, teraz to już wszystko musi być coraz lepiej. Buziaczki

  4. #914
    NANTI jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    09-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie NANTI

    CAMILLKO 59 KG TO CUDNIE JA JUŻ NIE PAMIĘTAM KIEDY TYLE MIAŁAM, OSTATNIO CIĄGLE WIDZĘ 60,5 LUB 61 KG MAM WIĘC NIEWIELKI DYSTANS ŻEBY CIĘ DOGONIĆ
    A CZY CI SIĘ UDA PLAN TAK TAK I JESZCZE RAZ TAK
    TERAZ, KIEDY WAGA JEST DLA CIEBIE TAK ŁASKAWA, WSZYSTKO PÓJDZIE Z GÓRKI.
    JA JAK CI PISAŁAM TROCHĘ PRZYSTOPOWAŁAM I MYŚLĘ ŻE TO NIE KONIEC
    TEŻ ZACZYNAM SCHODZIĆ Z WAGI, ALE CHWILA PRAWDY BĘDZIE DOPIERO W PIĄTEK. A WTEDY NAPISZĘ CI JAK SIĘ U MNIE SPRAWY MAJĄ.
    DZISIAJ NA ŚNIADANKO 1 MAMDARYNKA, KROMECZKA Z RYBKĄ WĘDZONĄ, W SZKOLE MAŁA FRANKWURTERKA, A W DOMKU NA OBIADEK GOTOWANE SKRZYDEŁKO, POTEM TROCHĘ PESTEK SZKLANKA MLEKA I DOŚĆ
    CZEŚĆ BUZIACZKU DO JUTRA

  5. #915
    camille jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    08-04-2004
    Mieszka w
    Warszawa
    Posty
    0

    Domyślnie

    Śpij dobrze, Nanti! Do jutra!

  6. #916
    camille jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    08-04-2004
    Mieszka w
    Warszawa
    Posty
    0

    Domyślnie

    Hej!
    ALe mam dziś fajny dzień! Poszłam na 9 do pracy, a tam dali mi tylko pracę do domu i mogłam sobie pójść. Super! Posprzątałam trochę, zaraz sie pouczę, a pod wieczór pojade na basen.
    U nie bez zmian - nie za bardo uważam niestety na to co jem, ale basen musi byc!!!
    Nie jem przynajmniej wieczorami - ostatni posiłek o 18, a potem już tylko picie. Siezę do 1 - w nocy , więc zanimi sie położę , wszystko już dawno jest strawione Spanie z pełnym brzuchem mi nie grozi
    A co u Ciebie Nanti, cwiczysz na gazellce?. Na pewno w piątek będziesz zadowolona ze spadku wagi!
    Buziaczki, "przyjdę" tu jeszcze wieczorem!

  7. #917
    camille jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    08-04-2004
    Mieszka w
    Warszawa
    Posty
    0

    Domyślnie

    Do góry!!!!

  8. #918
    NANTI jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    09-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie NANTI

    CAMILLKO TO CI SIĘ UDAŁO MIAŁAŚ DZIEŃ DLA SIEBIE. JA NIE MOGĘ DOGONIĆ DNIA ZA SZYBKO UCIEKA. W PIĄTEK BYŁAM CAŁY DZIEŃ W SZKOLE, WRÓCIŁAM DO DOMU WYPOMPOWANA. NA GAZELLCE NIE MAM CZASU POBIEGAĆ . ALE JUŻ NIEDŁUGO NIEBAWEM FERIE I MAM NADZIEJE NA SŁODKIE LENISTWO. WAGA W NORMIE, ALE MA SIĘ KU SPADKOWI. WIĘC JEST DOBRZE MAM JESZCZE SPORO PRACY PRZY KOMPUTERZE, A PLECY DAJĄ SIĘ WEW ZNAKI. ZŁOSZCZĘ SIĘ I WŚCIEKAM, BO WIESZ JAK TO JEST KIEDY MUSISZ COŚ ZROBIĆ, A KRĘGOSŁUP NIE DAJE. W DODATKU MAŁO KTO WIERZY MI JAK MÓWIĘ O SWOICH DOLEGLIWOŚCIACH, NO BO PRZECIESZ SKORO PRACUJĘ, W DOMU FUNKCJONUJĘ I TRZYMAM SIĘ PROSTO TO CZEGO STĘKAM
    JAK CZŁOWIEKA POWALI TO WTEDY MOŻE KTOŚ UWIERZY. W PRACY DZIEWCZYNY MÓWIĄ, ŻE JE TEŻ BOLI, NO I KONIEC DYSKUSJI. WCZORAJ MIELIŚMY DZIEŃ BABCI I DZIADKA I TEŻ W TYŁEK DOSTAŁAM, TRZEBA BYŁO NOSIĆ PO PIĘTRACH STOLIKI I KRZESŁA. MIELIŚMY PRZYGOTOWANYCH 75 MIEJSC I JESZCZE BRAKŁO. TYLE MIELIŚMY GOŚCI, A PRZY TYM CIASTO, OWOCE, SŁODYCZE I NAPOJE. NO ALE JUŻ PO WSZYSTKIM. TERAZ JESZCZE BAL KARNAWAŁOWY DLA DZIECI, ZEBRANIE Z RODZICAMI I RADY PEDAGOGICZNE.
    STOP KONIEC JĘCZENIA BUZIACZKI DLA CIEBIE I DO JUTRA. KORZYSTAJ Z WEEKENDU

  9. #919
    NANTI jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    09-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie NANTI

    CAMILLKO CIĘŻKO PRACUJĘ I NIE MAM CZASU ANI NA GAZELKĘ ANI NA JEDZONKO. TO DOBRZE ZESZŁAM JUŻ DO 59.5 KG NIEŹLE CO
    LICZĘ, ŻE JESZCZE TRZY DNI BĘDĘ MIAŁA TAKIE GŁUPIE. POTEM ODETCHNĘ I POZWOLĘ SOBIE NA ODROBIKĘ NUDY. BRAKUJE MI TEGO
    KALORII NIE LICZĘ, ALE NIE ZJADAM 1000 KALORII. NP. DZISIAJ NA SNIADANKO DWA JAJKA I KROMECZKĘ Z DŻEMIKIEM, NA OBIADEK NIEWIELKI TALERZYK FLACZKÓW (BARDZO JE LUBIĘ) I TO TYLE MOŻE JESZCZE PRZED SNEM KUBEK MLEKA
    MIŁEGO PONIEDZIAŁKU. ODEZWĘ SIĘ JUTRO. POWODZONKA I WIELKA BUŹKA ODE MNIE DLA CIEBIE

  10. #920
    camille jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    08-04-2004
    Mieszka w
    Warszawa
    Posty
    0

    Domyślnie

    Nanti, doskonale rozumiem Twoje problemy z kręgosłupem, bo sama je mam. Masz rację - innym trudno uwierzyc, ze skoro sie w miarę dobrze funkcjonuje, to znaczy, ze nie boli. Mnie ostatnio bolał kręgosłup po noseniu książek - szłam na zajęcia obładowana jak wielbłą, a nasytępnego dnia... Hmmm, nic fajnego. Mnie to nawet mój własny mąż nie chciał na początku wierzyć, ze az tak mnie boli, dopóki nie musial mnie w nocy zawieżć na zastrzyk przeciwbólowy. Teraz już nic nie komentuje, tylko wsiada w samochód i mnie wiezie.

    Gratuluję spadku wagi! Zazdroszczę, bo ja ostatnio ani wte ani we wte Na basenie byłam ostatnio w srodę i niestety nie zapowiada sie, zebym tam poszła wcześniej niz w pojutrze.
    No i znów jem głupoty typu pizza (wczoraj na obiad) lub słodycze (w sobote koleżanka przyniosła faworki). Bez sensu!
    Ale wczoraj wieczorem byłam na koncsrcie i poskakałam, więc niech chociaż to sięliczy na plus
    Miłego poniedziałku! Niedługo juz ferie i sobie odpoczniesz
    Buziaki!

Strona 92 z 98 PierwszyPierwszy ... 42 82 90 91 92 93 94 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •