hej hej!
trzymam kciuki i przylaczam sie do walki!!! ja walcze o zbicie ostatnich 3 kg juz prawie pol roku!!! uda nam sie!!!
buziaaaki!!!
magda
strobiluska- mam nadzieję, że też bedę się mogła do Ciebie przyłączyć,
wprawdzie już się troszkę odchudzam, ale bez Was też sobie nie poradzę, bo znów zaczynam dojadać (głównie serów, margaryny, masła) i nie wiem jak z tym skończyć
macie jakies sposoby
?? buu...
jeszcze 7,5kg jeszcze trochę DAM RADE! ptfu..! WSZYSTKIE DAMY RADĘ!!!!
powspierajcie też i mnie na forum
ehh...ważyć te 56kg...
![]()
znam ten ból. uwielbiam sery, zwłaszcza żółte.
ale wychodzę z założenia, że jeść należy wszystko. sery też. byle z umiarem
zabiegana (moja imienniczko), poradzimy sobie z tą resztką, która Ci została. no bo ile Cię będą jeszcze dręczyć ?
strobiluska, jak Ci idzie dietowanie?![]()
Tak trzymaj ,Zamieszczone przez strobiluska
chociaż z drugiej strony czasami powinniśmy pozwalać sobie na małe 'wyskoki w bok'...
mozesz skusić sie na tyci-tyci kawałek a pozniej zjesc mniej kaloryczny obiad..
z tym ,ze ja ze słodyczami wole nie ryzykowac. Ja potrafie albo WOGOLE nie jesc słodkosci albo zjesc całą MASE... jak juz pozole sobie na kawałek ..to 'rusza lawina'..;/
pozdrawiam i dzięki za wpis u mnie !
Cześć Marta, tak jak obiecałam: byłam sprawdziłam i cieszę się, że mądrze ci idzie. Jak schudniesz i utrzymasz wagę to rozstępy same wyblakną. Na razie opalaj się jak najmniej, bo skóra straci eloastyczność i rozstępy będą się powiększać.
Może są jakieś nowe kosmetyki likwidujące rozstępy, ale ja nie trafiłam na dobry.
Pozdrawiam Kaszania
Cześć Kochane Moje
no więc pierwsze co, to musze sie pochwalić....wczoraj wieczorem zrobiłam dokładnie 104 brzuszki-potem usnęłam na podłodze (strasznie zmęczona byłam wczorajszym dniem)...ale słuchajcie-ruszyłam sięto już coś
wczorajszy dzień upłynąłby nawet niskokalorycznie, gdyby nie spotkanie po latach z byłym facetem....otóż Piotrek zaprosił mnie na kawę...poszliśmy do kawiarni i dosłownie wmusił we mnie pączka (ok 250 kcal)...ale ponieważ w ciągu dnia było "light" to razem z pączkiem i z michą truskawek na kolację zjadłam 1012 kcal, więc nie jest aż tak źle, nie
dzisiaj za to kompletnie nie mam pojecia, co jeść....wiecie-u mnie trwa jeszcze sesja...aż do 10 lipca...a to znaczy, ze siedzę w domu i się uczę-zostały mi 3 najgłupsze egzaminy do zdaniaa jak sie uczę, to jestem głodna...a jak jestem głodna, to się uczyć nie moge....wniosek-musze coś jeść, zeby się uczyć....heh poradziłam sobie z tym problemem jakoś-na szczęśćie sa truskawki, bób, marchewki i ananasy-więc.....
![]()
tyle, ze dzisiaj nie ma obiadu, bo mama wymyśłiła, ze pójdziemy do wietnamskiej restauracji 9ona uwielbia sajgonki)...no i ico ja będę jeść? swoją drogą-wie może któraś z was ile kcal ma sajgonka![]()
basterka ruszyłam się
omega83 ah i dlatego nie mogłam znaleźć samaco do sałatek-ja je uwielbiam...niestety mam alergię na pomidory i od tego czasu, jak wykryto ją u mnie, zaniechałam robienia sałatek....bo co to za sałatka bez pomidora??
w każdym razie pamietam o Tobie i jak znajdę coś fajnego, to zaraz dam znać
moja kumpela jak byłana Kopenhadzkiej, to jadła sałatkę z owoców z puszek...ananas, mandarynki, jakieś czerwone kuleczki
polewała to jogurtem... ja jak jeszcze jadłam pomidory, to wrzucałam do sałatek wszystko, co miałam pod ręką...pomidorki, ogórki-świeże, bądź korniszone, rzodkiewki, sałatę zieloną lub kapustę piekińską, jajko na twardo, paprykę różnokolorową...ot taka banalna sałatka
zabiegana 3 kg to naprawdę niewiele...uda się....coś czuję, że już w sierpniu będziesz najszczęśliwsza osobą na tym forum![]()
Asinka3 razem damy radęjak to mówi moja profesorka od pedagogiki- "w kupie siła
bo kupy nikt nie ruszy...."
co do podjadania serów-ja sobie czasem na nie pozwalam, po prostu wliczam je w bilans kaloryczny danego dnia i już....a masła i margaryny nie jadam w ogóle...już od ponad roku i naprawdę da się przyzwyczaić
teraz nawet jak próbowałam ugryżć kanapkę z masłem to mi nie smakowała
tak smao mialam z herbatą...zawsze słodziłam 2 łyzeczki...zeszłam do pół łyżeczki na szklankę-myślałam, ze to niemożliwe a jednak
i jak ostatnio babcia posłodziła mi 2 to myślałam, zę zwymiotuję...no i nie byłam w stanie wypić...czyli na to wychodzi, ze człowiek potrafi się do wszystkiego przyzwiczaić
pocieszające nieprawdaż
hypnotic ja mam podobnie...jak dopadnę gdzieś czekoladę, to potrafię od razu zjeść całą tabliczkę...to samo z ciastkami...dlatego nie wchodze w ogóle do spiżarni, bo tam tego pełno jest...co oczy nie widzą tego żołądkowi nie żalchociaż wczoraj dostałam w ramach "łapówki" czekoladę Studencką z Czech...mmmmm....uwielbiam ja...i te galaretki malutki zatopione w niej....echhh....musze wliczyć rządek dziennie w mój bilans kaloryczny, bo świra dostanę
ale póki jest zamknięta ot taka pozostanie...najgorsze jest, jak leży otwarta-to juz się nie mogę powstrzymać....więc wniosek-NIE OTWIERAĆ
kaszanna nie opalać się??szczęściem w nieszczęściu jest fakt, ze nan je na pośladkach i górnych częściach uda....a kostuim mam z nogawkami
więc jak sie rozbiorę do kąpania w jeziorku to nie bezie aż tak straszne
ja własnie używam kremu na rozstępy. Pani w aptece poleciła mi FISSAN, kosztował coś koło 20 zł...ale po tygodniu stosowania nie ma co oczekiwać efektów...gdzieś wyczytałam, ze nieważny jest krem, ale masaż....a gdzieś indziej z kolei, żeby smarować rozstępy zwykłym masłem...jak krem nie zadziała to spróbuję niekonwencjonalnie
dobra...ale się rozpisałam...
idę teraz do Was
buziaczki i dziekuję za wsparcie, ono naprawdę pomagajeśli nie w zrzucaniu kalorii to psychiczni ena pewno
![]()
![]()
pozdraiwam niskokalorycznie
Marta
słuchajcie musze się pochwalić.....
zrobiłam 60 brzuszków i 20 min jeździłam na rowerku treningowym...jak na mnie postęp nie![]()
Strobiluska bravoMiłego dnia
![]()
![]()
Strobiluska gratuluje ćwiczonek:} Ja porobie po śniadanu brzuszki i rozciąganie.Z każdym dniem jest coraz lepiej.Tak trzymajmy dziewczyny!!Pozdrowka i milago dnia.
P.S Zapraszam do mojego pamiętnika:}
Amsterdamka już do Ciebie idę
dziewczynki Kochane....jakie ćwiczenia wykonujecie? macie moze jakieś stronki z fajnymi ćwizconkami? ja się strasznie szybko nudzę...a juz jak pierwsze zakwasy się pojawia to koszmar![]()
Zakładki