-
taaaaak jest beznadziejnie...jem albo powietrze i wode albo co chce i ile chce i waga caly czas wskazuje 67-68kg...mam doła za dołem.....jest ciężko, ale może niedługo się zmobilizuję...poskaczę trochę porobię przysiady i zacznę jeść jak przytomnie mysląca osoba która się odchudzać chciała.....a na razie idę popłakac do poduszki...cierpliwości mi trzeba do tego świata i tych ludzi....
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki