-
Witaj Asiu-Haro!
Ojejej...ales nam pysznosci tu nawypisywala!!! Lakomczuch siedzacy we mnie usmiecha sie szeroko! chyba pierwszy raz ciesze sie, ze mam tak malo czasu, bo inaczej juz chyba zabralabym sie za robienie tych ciast. Snickers i rafaello to i tak jedne z moich ulubionych slodyczy, wiec te ciasta...mmm..przeraza mnie tylko gotowanie puszki mleka przez 3 h, poniewaz ja bardzo niecierpliwe stworzenie jestem i chce miec wszystko teraz juz juz teraz:-))
Asiu, a teraz juz nie piecz zadnych ciast i ladnie tu dietkuj!
-
Cześć Asiu! Już wiem przygotuję te pyszności na pierwsze urodziny mojej córci. Rewelacja!!! Tak bym chciała do tego czasu zeszczupleć jakieś 10 kg żebym mogła z czystym sumieniem spałaszować po kawałku tych pyszności. Papatki
-
Witaj Asiu, jak minal dzionek? Mam nadzieje, ze bardzo dobrze, pod kazdym wzgledem :) Widze, ze masz naprawde duzo checi by wytrwac przy diecie, tylko te nieszczesne wieczory, kiedy lodowka jest Twoja. Skad ja to znam? Ja znalazlam na to pewien sposob. Kiedy nadchodzi czas siedzenia przed telewizorkiem z czyms w reku, ja ide cwiczyc. Uwierz mi, sa ta sladowe ilosci brzuszkow i cwiczen na nogi, bardzo proste. Robie je mniej wiecej od miesiaca i widze rezultaty. Jak nie masz ochoty na cwiczenia to moze idz w tym czasie na spacer? Odpoczniesz troche po ciezkim dniu (wydaje mi sie ze bycie matka dwojki dzieci to juz nie lada wyczyc + maz :wink: ), nabierzesz sil, a swirze powietrze dobrze wplynie nie tylko na cere. Same korzysci. Polecam. I zapomnisz o jedzonku.
Taka mala rada. Pisze, bo mi pomogla. Dzisiaj nawet nie mam ciagoty na slodkie. A wiec to prawda co mowili naukowcy, ze mozna sie od slodkiego odzwyczaic, to znaczy nasz organizm. Nawet babka od kilu dni lezy na swoim miejscu i mnie nie wzrusza. Biedna, cala zeschnie :) pozdrawiam i zycze powodzenia!
-
cześć Asiu :D
ja mam jeszcze jedną radę na wieczorne jedzenie (mnie pomaga, zaraz zastosuję):
idę do łazienki i poświęcam czas tylko sobie :D : peeling twarzy, maseczka, peeling ciała, masaż żelem antycellulitis, zmycie maseczki, szorowanie pięt pumeksem, wmasowanie kremu w gładkie pięty, może być mycie głowy albo manicure albo coś innego co lubisz :wink: to zabiera tyle czasu, że o jedzeniu zapomnisz a przy okazji lepiej się poczujesz :D
moja koleżanka, która schudła w ubiegłym roku 20 kg i trzyma wagę ma na drzwiach lodówki przyczepione magnesem swoje zdjęcie z plaży przed odchudzaniem
twierdzi, że jak popatrzy na nie to jej chęć na jedzenie mija - no ale ona mieszka sama...
pozdrawiam i dziękuję za odwiedziny
-
Cześć Asiu-Haro :D
Wydrukowałam przepisy i dam chłopakom do poczytania - może zmobilizuję ich do naprawienia gniazdka i ponownego uruchomienia piekarnika hihi od roku nie mogę sie doprosić, a zapowiedziałam im,że niczego nie upiekę dopóki nie naprawią :roll:
Pozdrawiam piatkowo
Grażyna
-
Och dziewczyny :!:
Znowu nie miałam czasu na pisanie....buuuuuuuu
Ale tak to matki-polki mają...
Ale teraz zacznijmy od spowiedzi:
Wczoraj
rano :arrow: kawa, jogurt 0% z płatkami owsianymi i brzoskinką
lunch :arrow: marchewka sztuk 3
kolacja :arrow: sałatka z rukoli, pomidora, ser tofu-feta,czosnek, oliwa z oliwek
no a potem....
najpierw powoli się rozkręcałam....czyli jogurt light mrożony...
potem ostrzej....pop corn -misa 3litrowa....
a potem już hard ....czekolada na szybko (moja specjalność) czyli: mleko w proszku zmieszane z kakao, odrobiną kawy, mlekiem zwykłym i do tego....ajerkoniak.... :oops:
Nie bijcie.... :shock: :shock: :shock:
Tak wiem ...jestem do bani....
Żadnych obietnic nie dotrzymuję....niegrzeczna dziewczynka :!: :!: :!:
Mój ...przyjaciel... :oops: http://www.tomala.1x.com.pl/gify/gif...diabolki/5.gif
A teraz odpowiadamy...czytelniczkom...
Magdalenkasz :arrow: we mnie też niestety siedzi łakomczuch, a jak złapię falę to umarł w butach...Co do gotowania mleka...to to się robi samo , robię to dzień wcześniej nastawiam czas i koniec...
suzik76 :arrow: polecam...tylko, że potem to chyba wyjść z domu a pozostałości rozdać głodnym...
Biedroonka :arrow: jeszcze 2 m-ce temu tak bym zrobiła...nie ciągnęło mnie wcale..no i ćwiczyłam w miarę sporo (robiłam szósteczkę, ćwiczonka z modelingu...) a potem...cug...najpierw nie było "onej" a przed "tymi" dniami to jeść się chce...potem przyszła, więc ćwiczenia były beeeeeee...Teraz poszła a ja nie mogę zatrybić...
meteor :arrow: patrz wyżej...(to co pisałam do biedroonki...)normalnie rozlazła jestem...zero ikry...a jeszcze jakiś czs temu, peelingi, maseczki,masaże...Nawet włosów mi się nie chce zafarbować a wyłażąca jak zmora siwizna aż sie prosi...
W niedzielę chcemy wyjechać na urlopik...Pogoda co prawda nie teges...ale cóż mam już dosyć siedzenia w domu...
Prawdopodobnie pojedziemy w okolice Krakowa (chciałabym tam zajrzeć i troszkę pozwiedzać) Na dalsze wojaże brak kaski...a przy moim niedługim (mam nadzieję, że nie...) bezrobociu...
Nieobiecuję być grzeczną, ponieważ nie chcę sobie psuć urlopu...ale oczywiście też nie zamierzam jeść jak słoń...
Mam tylko nadzieje, że słoneczko dopisze...http://www.tomala.1x.com.pl/gify/gif...a/slonce/1.gif
A dzieciaczki będą się dobrze bawić :!:
całuski dla wszystkich :!:
Jeszcze się odezwę...pa,pa,pa Asia
-
Haro a więc nie pozostaje mi nic inego , jak życzyć Ci fantastycznego urlopu i dużo wypoczynku...........I żeby napady wieczorne , zdarzały się już tylko innym...........Od Ciebie a kysz..............
Przesyłam buziaczki
Asia
-
harus!!!!
bedziemy bic tluc a potem zlejemy i wyrzucimy z forum ;)
of korz zartuje :)
nie martw sie tym tak bardzo... ja to sobie zawsze tlumacze tym ze moj organizm potrzebuje danego skladnika pokarmowego...
poza tym jak organizm sam bedzie gotowy schudnac to na serio zaczniesh sie odchudzac - chociash tak sobie mysle ze odchudzanie nie powinno byc "na serio"... czemu? bo zakazany owoc bardzo kusi i zlamanie zasad bardzo doluje.. tak wiec moze odchudzanie z przymruzeniem oka ;)
ja z kolei przymierzam sie do zrobienia Twojego tiramisu :):):) hihihi :) pycha :)
pozdrawiam :)
-
Pozdrawiam sobotnio :D
Urlopuj się Haro - nabierz sił,a jak wrócisz to my już Cie przypilnujemy - w razie co możemy z Asią0606 zrobić sobie wypad do Gliwic :roll:
Pozdróófka
Grażyna
-
Czesc Asiu, jestes kolejna osobka, ktora ma to wielkie szczescie, ze sobie wyjezdza. Ja nistety caly czas siedze w domu. Choc w domu latwiej o diete.
Wiesz, przejzalam Twoj jadlospis i wydaje mi sie, ze dlatego masz te napady wieczorne, bo zdecydowanie za malo jesz w ciagu dnia. Na obiad 3 marchewki?? Kto wytrzyma do kolacji z takim zapasem?? Moze tu tkwi diabelek.
Ale narazie o tym nie mysl, wypoczywaj jak najwiecej!!! pozdrawiam slonecznie! a pogoda ma sie polepszyc :)