-
Tym razem "tylko" ponad 30 stron do nadrobienia, no ale może na stronę 1200 się niebawem załapię :)
Blanko, zazdroszczę tego masażu :)
Maggusiu, biedactwo, dobrze, że nam już wyzdrowiałaś
Ja też proszę o przepis na to ciasto z Bailey's
Nusiu, niesamowite te Twoje centymetrowe spadki :shock: , gratuluję :) No i wejścia w spodnie sprzed ciąży też gratuluję, i komplementów i kilograma na minusie ... no ogólnie wielkie gratulacje :)
Małagorztko, Tobie też gratuluję przesunięcia suwaka :-)
Grażynko, rany boskie, ileż Ty tego napiekłaś :shock:
Ewuniu, gratuluję przesunięcia suwaczka (już Ci co prawda na Twoim wątku gratulowałam, ale gratulacje nie zając, nigdy ich nie jest za dużo)
Zuzanko, a gdzie Ty uciekasz?
Święta u mnie trochę odchorowane, a trochę przeze mnie zaniedbane. Chciałam zrobic mężowi typowe polskie śniadanie wielkanocne, ale tak się na Wielkiejnocy znam, że oczywiście jak przyszło co do czego, to przypomniałam sobie, że połowy składników nie kupiłam. No ale jajka były. Kupiliśmy dużo jajek, bo były "buy one get one free", przy czym "one" to opakowanie 16 sztuk. Termin przydatności do spożycia mają do 20 maja - nie ma sił, nie zjemy tyle. To co, chyba muszę zrobić jakiegoś advocata, prawda? A może znacie jakiś przepis, na który "wychodzi" z 15 jajek (lub jakakolwiek duża ich ilość)?
Ściskam Was wszystkie :)
-
Wielkie sdzieki kobitki
ale wiecie ze to dzieki wam takie sukcesy
-
Ewunia - jeśli o mnie chodzzzi to chyba czytasz i robisz na odwrót. No ja akurat nie jestem dobrym przykładem, chyba żeby pokazać jak się nie zachowywać. :oops:
Ale i mnie wszyscy chwalą, że ładnie schudłam - na wadze nie widać, a jeszcze po świętach to wogóle, ale niech im będzie niech chwalą :oops: 8) :lol:
-
oj ja sie tez nasluchalam komplementow, ze juz bardzo widac, ze schudlam :)
-
mnie mówią coś ostatnio, że chudzinka jestem :lol: :lol: :lol: jakieś swiąteczne zdjęcie puszczę z domciu :lol:
-
Dorotko - już jakiś czas temu wyglądałaś jak wieszak (te obojczyki mi utkwiły w pamięci).
-
dzięki Grażka, :lol: dzięki :lol: :lol: :lol: Ale wiesz... chociaż ważyłam pod osiemdziesiątkę to je było i tak widać. Niestety taki typ urody :wink: ale się uśmiałam z tego wieszaka :lol:
-
ale ten wieszak nieźle obwieszony " ubrankiem tłuszczykowym" :wink:
-
mam malutkie pytanko dotyczące forum :lol: Czy Wy też macie w dalszym ciągu ten paskudny problem jeszcze przedswiąteczny z wysyłaniem postów :?: :?: :? bo ja się umęcze niesamowicie zanim coś wyślę :? :? :?
-
a ja z nieciepliwoscia czekam na obojczyki :lol:
Dorotko - tak, nadal mam problemy z forum takie jak przed swietami :(