Monika,to mysle,ze bedziemy mialy troche zdjec do poogladania - w koncu nie codzien bywa sie w Izraelu. :D
Na wsi odkrylam,ze lubie biegac. :)
Wersja do druku
Monika,to mysle,ze bedziemy mialy troche zdjec do poogladania - w koncu nie codzien bywa sie w Izraelu. :D
Na wsi odkrylam,ze lubie biegac. :)
a ja bym do tej gluszy i wsi i w ogole jeszcze dodala jakies niewielkie jeziorko i juz jest pelnia szczescia...ajajaj...
Monika to kiedy jedziesz?
Hmmm, nie mam cyfrówki i skanera też nie :( Więc nie wiem, jak to bedzie z tymi zdjęciami.
Monika poprosisz u fotografa żeby Ci zdjęcia na płytę zapisał i po problemie :wink: to się naoglądamy widoków :wink:
Monia a tam się można opalać? Nie zlinczują za goliznę? Tak mi się jakoś kojarzy. Chociaż może bardziej Arabowie by się wkurzyli a nie Żydzi. Czy tam jest bezpiecznie?
A ja lubię swoje małe miasteczko tylko jest trochę za daleko W-wy i trzeba godzinkę jechać jak się ma zachciewajki ;). Ale wszystko do przeżycia.
Na solarium też chodzę mniej więcej 1 w miesiącu. Nie lubię być sina. Wydaje mi się, że moja galareta lepiej wygląda opalona :)
Acha - pożarłam właśnie pysznego rogalika drożdżowego z makiem. Od Oskroby - mniamuśny.... I wcale sie nie wstydzę. A co?
Rany boskie :shock: Grażynka skąd te słodycze u Ciebie :shock: :wink: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
Faktycznie - rany boskie! :shock: Tez bym tak chciala - jesc,nie miec wyrzutow sumienia i opony ratunkowej potem. :)
Najbardziej to bym w gorach chciala mieszkac - i lazic,lazic...Uwielbiam to.
A moja wies to taka dosc cywilizowana - w przypadku zachciewajki wystarczy,ze przez ulice przejde.Po bardziej wymyslna mam 15 min.piechotka,3 min.autem.
Moinka - juz ty cos wymyslisz.
Grażka, Ty to szczęśliwa laseczka jesteś dzięki tym słodyczom :lol: :lol: Tylko pozazdrościć... Ja mam problem wyskoczenia z pracy po zachciewajkę, więc tylko się szczuję tymi Twoimi wspaniałym słodkimi wrażeniami smakowymi :lol: :lol:
Same przyszły i mówiły - weź mnie weź... no to wzięłam i nie żałuję. Rozpływają się w ustach i to delikatne nadzienie.... słodziutkie. Mniam. Uwielbiam rogaliki, w tej chwili nawet bardziej niż ogóry. Chociaż ogóry kiszone są ok :)
nie moge tego czytac... ;)