-
Rany Boskie, co tu się dzieje?! Dajcie sobie Małgośki po razie, rozumcie się dobrze. Jesteśmy tu wszystkie razem, i nie chodzi o to, kto ile ma na suwaku, kurcze blade. Ja mam dużo i prawie nic nie schodzi, a tak naprawdę rzadko zwracam uwage na suwaki. Lubię Was wszystkie i nie interesuje mnie kto ile ma do zrzucenia. Towarzystwo jest super i o to u nas chodzi, dlatego tak nam się dobrze gada, wrzeszczy na siebie i pociesza, kiedy trzeba.
To raz. Dwa: ja mam wade wzroku i okulary w torbie! Nie widze takich małych literek, musiałam się nieźle wysilić!
DObra, pokrzycałam, teraz spadam do roboty, jak wrócę ma tu zgoda panować do choelry!
Proszę was bardzo, suwak załączał, będą nie tylko szczypuiory ale i Ci, którym nie wychodzi. Jedna i druga, rączki sobie podać, RAZ!!!!!!
-
No cześć dziewczyny :)
Ojojojoj...jakieś spięcia?
Ja dziś zescnanowałam z 50 stron z ksiązki Callanetics i już mi się nie chce :(
W dodatku moją małą bolało ucho wczoraj wieczorem i w nocy - płąkała tak rzewnie a ja z nią. :?
Dziś wyglądam jak upiór - zapuchnięte oczy i niewyspana - a jeść to w ogóle mi się nie chce... na kawie od rana żyję.
Chłop wyjechał przedwczoraj i chore dziecko z psem i całym kramem na mojej głowie.
Ech!
-
A rano było tak wesoło, aż zal było się wyłączać. No gdzie te Wasze humory???? Proszę sobie przypomnieć - Basia w afrodyzjakach :) Pomogło? Jak nie to proszę Basiu prześlij nam trochę tej aromaterapii niech Alberciki opuszczą nasze domki. Od razu się humor poprawi.
-
Małagorzatko i Maggusiu, podajcie Wy sobie łapki, bo jak nie to armię tych ogromnych mrów na Was naślę (mąż obejrzał trupa w chusteczce, podobno to się carpenter ant nazywa). Lubię Was obie bardzo, bardzo, jesteście kochane, dobre, śliczne, wrażliwe dziewuchy, czasem troszkę nadwrażliwe (to do Małagorzatki), ale to Wasz urok i takie Was uwielbiam. Małagocha, nikt Cię nie chciał obrazić, no przecież widzę (choć też wzrok u mnie zazwyczaj nietęgi), że dziewczyny Cię uwielbiają. :) No co Ty, taki fajny topik chcesz zostawić? A nie brakowałoby Ci czegoś w życiu? No co Ty byś bez nas zrobiła?
Sekretareczko, dzięki za wyjaśnienie w kwestii Albercika. Czytałam tamten dowcip, ale jakaś dziura mi się w mózgu zrobiła, przez którą ta informacja wyleciała :)
-
Współczuję dzieciątku, wiem, co znaczy ból ucha :(
Współczuję też Tobie, calanetics jest taki strasznie nuuuuudnyyyyyy....
-
A nie ostrzegałam? Z drutami trzeba uważać - a te bez kursu się wzięły i już spięcia i to na forum.... Pewnie napięcie krokowe.... Proszę wrzucić na luz.
Seszele - mój mały też marudził, że go ucho boli, nawet lekko gorączkował.
-
a swoją drogą fajnie się mrówensia nazywa, to co ona robiła na biurku, w dywanie powinna siedizeć :lol: :lol: :lol:
-
Dobra, dziewczynki, dzwonią na mnie. Jadę. Nie kłócić mnie się tu. I wracac na forum.
-
Moniczko, carpenter to stolarz, a mrówy te podobno mieszkają w drewnianych ścianach budynków i zazwyczaj ich nie widać. Plus tego jest taki, że na pewno nie zobaczę całego gniazda tych paskud.
-
łał o co tu chodzi
jak mieszkałam na wsi pełno było dziwnych robali mnie to nie rusza naszczescie