te diety sa do niczego
Wersja do druku
te diety sa do niczego
narazie z narzutem 4 kg
no tak powodów do rado sci nie widze :? nie ma co dietka niskotłuszczowa i ruch chyba najlepiej sie sprawdza :D
mój kierownik tez był na kopenhadzkiej i teraz nie moze schudnac ani grama ,na niej 10 w dół potem 12 w góre i teraz juz nic
a wiecie co mnie zastanawia :?
jak to jest niektórzy stosuja na początek i chudną potem ładnie a u innych jakies narzuty i zastoje to chyba wszystko zależy od naszych organizmów :?
chyba po kopenhaskiej trzeba się mocno w ryzach trzymać ,zeby nie było narzutów ale kurcze to chyba nie realne bo od czsu do czsu ktos tam zawsze zgrzeszy choć ociupinke :wink: i żeby nie była ona taka monotonnaq bo to nic innego jak jajka i szpinak na zmianę ze stekiem :roll: chyba po tygodniu bym sama zaczęła jaka znosić :wink: :lol: :lol: :lol: :lol:
znam jeszcze przykłady ze nie sa zadowoleni z tej diety mówie najlepsza jest 1000/1200
Witam was chudzinki!!!!!!
Melduje sie , ze jestem grzeczna, mam duzo ruchu i Baska ,moj malzonek ma ostatnio baaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaardzo slaby wzrok :wink: :wink: :lol: :lol: :lol: wiesz o co biega??!! :lol: :lol: :lol: :lol: powiem jedno Albercik sie obudzil :wink: :wink: :wink:
Ok, widze ze macie temat Kopenhadzka - to nie byla by dieta dla mnie, nie lubie byc zmuszana to jedzenia i lubie jesc to co mi smakuje i podobnie jak Kaska, dnia bez sniadania sobie niewyobrazam :wink: :wink:
jakby co do do 12-tej jestem w doskoku potem mnie juz nie bedzie :lol: :lol: :lol: :lol:
O Maggusia no a ja myślałam ,ze to TOBIE OKULARY ZGINĘŁY :wink: :lol: :lol: :lol: już myślałam jak Ci szkła kontaktowe podesłac :wink: :lol: :lol: :lol:
Triskell zaliczyla kopenhaska i potem poszla jak burza. :) Mysle,ze najwiecej zalezy od wlasnego samozaparcia i dyscypliny.A ja nie jestem najlepsza w te klocki... :wink:
Wydaje mi sie Kasia, ze to duzo zalezy od organizmu a juz w ogole od sily przetrwania , a ja mam bardzo slaba , no chyba ze zrobie sobie z kims zaklad, a najlepiej to funkcjonuje z moja polowa lub moim ojcem, wtedy to nie ma mocnych - wygrana moja :wink: :wink: :wink: