-
No Goska,to bylo do przewidzenia - nie latwo wyjsc z nalogu! :wink:
Bedziemy (choc moze lepiej powiem bede) tu jeszcze.
Aha,uzyj swoich zdolnosci krasomowczych i zbajeruj mila pania tak,zeby nie miala watpliwosci,ze to jest to czego szukala!
Powodzenia!
-
Sprobuje , Kasiu, sprobuje!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
sama mam juz tego dosc!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Narazie, lece dzieci moczyc :wink: :wink: :wink:
zaraz wracam :lol: :lol: :lol:
-
o Gosiek się pojawił :D bardzo ładnie :lol:
Dobijaj się głośno ,dobijaj usłyszę ,że jesteś :wink: :lol: :lol: :lol: :lol:
-
Kurcze ja już nic nie rozumiem :? czy to ,że ktoś się chce pozbyć balastu w postaci kilogramów to jakiś wstyd :( jak się coś rozmawia to sie nikt nie odchudza a potem cichcem gdzieś biegają albo inne wygibasy tworzą :roll: zawiść jakaś czy co :? boją się ,że schudną za mało albo ,że ktos więcej Ja nie wiem chore to jakieś jak tak to nikt się nie odchudza a wręcz opycha i nie tyje :shock: a potem co do czego przychodzi to latają i wypacają tłuszczyk w ukryciu :roll: a nie milej to by było polatać razem czy się powspierać :?: Dziwni dzisiaj są ludzie albo ja jestem jakaś niewiem już nic nie rozumiem
-
Basia, chyba coś w tym jest. Ostatnio spotkałam koleżankę, która jak mnie zobaczyła- zaskoczyła się ( ale tak pozytywnie) :D Pyta się, co robię, powiedziałam, że po prostu odchudzam się, ograniczyłam znacznie jedzenie i tyle :D Ona na to : ciężko? Odpowiedziałam,że już teraz nie ale było bardzo ciężko i chodziłam głodna. :shock: Ona to skwitowało, no Jezu, jedna uczciwie się przyznała, bo wszystkie mówią, że nic nie robią :shock: i tak jakoś same chudną :lol:
mile mnie to połechtało ale zastanowiłam się nad tym , co mi dziewczyna powiedziała :P ]
no właśnie, dlaczego one tak robią :?: :wink:
Gosiek,całą pozytywną energię wysłałam do Ciebie, żeby Ci się trafił ( od razu) dobry lokator :wink: :P
-
Basia, mogę biegać i chodzić na aerobik z Tobą, będzie mi raźniej i milej. Ale musisz się dostać do Oleśnicy :D :D :D nie wstydzę się nic a nic :lol: i kupiłam jeansy ( biodrówki) :wink:
-
A to nie wszędzie ...
U mnie w pracy wszyscy jesteśmy mniej więcej w jednym wieku . I wszyscy się odchudzamy , wspieramy i chwalimy .
I nie ma wyścigu - raczej się dzielimy wiadomościami .
Pozdrowienia
Joanna
-
Dorotka - biodrówki ? Super . Marzę o biodrówkach - ale to dopiero za 12 kg :lol:
Na razie odłożyłam już dwie pary za dużych spodni - a wyjęłam takie które tam leżą (nowe!) od trzech lat i czekają aż do nich "zmaleję" .To był taki zakup motywacyjny . No i wreszcie w tym tygodniu spasowały ... Teraz będą luźniejsze z każdym dniem :lol:
Z resztą zakupów poczekam z 5kg :shock:
Joanna
-
Na mnie tez czekaja w szafie fajne biodrowy... Mam nadzieje,ze przyjdzie i pora na nie.
W kazdym badz razie dam z siebie wszystko. :?
Chyba juz bede zmykac. Mam jeszcze troche pracy w sypialni (niestety czysto porzadkowej).
Dobrej nocki Kobitki,do jutra!
A te dwulicowe osoby niech spadaja na bambus! :D
-
No widzisz Dorotka super :!: biodróweczki a ja głupia poszłam i kupiłam sobie ostatnio dżinsy bez mierzenia bo mi się nie chciało rozbierać no i oczywiście za duże leżą sobie i czekają tylko nie wiem na co :roll: zawsze mi się wydaje ,że bedzie za małe a potem a szkoda gadać ale jak już będą całkiem spadać to się będę jeszcze bardziej cieszyć bo teraz to się ciesze ,że wlazłam w takie co czekały na lepsze (czyt chudsze ) czasy jeszcze troszke i będą super (mam nadzieje ) :wink: Dorka do tej Oleśnicy troche daleko a u nas na aerobik chodzą same szkielety( i chyba tylko po to żeby sobie czas zabić i znaleźć towarzystwo na późniejsze kawki) i potem to się dziwnie patrzą tylko a szkoda gadać zresztą mnie się dzisiaj jakoś tak głupio zrobiło po tym jak zobaczyłam te tajemnicze wygibasy nieodchudzających się nigdy i chyba mnie jakaś palma opanowuje