-
Dorota wiesz co jakoś jak tak patrzę na te uciekjące kilogramy :!: nie mam jakoś ochoty wyciągnać rączki po słodkie ( jeszcze mnie nie dopadło :wink: ) zresztą mam na serio gorączkę i nie chce mi sie nic ale wciskam właśnie sobie omlecika na obiadek ,bo głodować nie mam zamiaru potem mnie będzie muliło po lekach :roll:
Kasia 93 dni :!: no tak niedamy się :!: co nie :?: :wink: :lol: :lol: :lol:
-
Dorotko na pewno się nie łudzisz. Po prostu zatrzymanie wody w organiźmie. Tylko mi się skończyła comiesięczna przypadłość a już kilogramiki lecą. Niedobre tak mnie wcześniej dołowały. A z kilogramikami lecą mi również spodnie z tyłka.
Kasia nic a nic mnie nie zauważyła.
-
Oj, cudowne uczucie, gdy ubrania robią się luźne i zlatują lub wiszą jak na wieszaku. :wink: :wink: trzymaj się Ewuś kurczowo dietki, a zobaczysz że błyskawicznie będą efekty.I wszyscy będą Cię chwalili i podziwiali. A co niektóre babeczki będą Ci wręcz zazdrościły sukcesów i figurki :wink:
U mnie w pracy dzisiaj jedna kobitka powiedziała, że rusza od poniedziałku z dietą, że patrzyła cały czas na mnie podczas mojego odchudzania i ... po prostu zmobilizowałam ją, bo teraz widzi, że jeżeli się tak naprawdę dietkuje, to są efekty ... to miłe, że ludzie wokoło widzą efekty i doceniają to :lol:
-
prawde gadasz Dorotka :)
pamietacie jak przed urlopem szlam po batonika, a tu kolezanka pyta "stosujesz jakas diete, bo zeszczuplalas?" - od razu mi przeszla ochota na batonik :)
-
Dobra moje odchudzaczki :wink: Spadam się poweekendować :roll: może zagladnę jak mi się uda ale w razie co nie dajcie się utopić naszemu topikowi gdzieś w głębi forum :wink:
Trzymajcie wszystkie dietkę wzorowo oby każdy następny piątek był miłym dniem wagowym jak dziś :D
Smarujcie sie ,peelingujcie,foliujcie i wszystko inne byle przyjemne :wink: :lol: :lol:
Pa :!: i do napisania :D
-
trzymaj sie Basienko, milego weekendu i kuruj sie! :D
-
Ewus,jasne,ze zauwazylam.Ja ogolnie wszystkim gratulacje przeslalam.Ty przeciez nalezysz do nas wszystkich,prawda?
Ja sobie tak mysle,ze jakbym tak pieknie dietkowala caly czas odkad tu jestem jak przez ostatni tydzien,to na wadze byloby moze jeszcze troche mniej. Ale nie ma co zalowac przeszlego czasu i tych paskudnych dobroci,ktore sie zjadlo. Teraz widze,ze chciec to moc i juz nie popuszcze.
Fajny dzien,tak mi lekko.Zycze i Wam wszystkiego naj,naj. Dziekuje,ze Was mam - juz nie wyobrazam sobie zycia bez tych codziennych pogaduszek.
No,na razie zmykam - ciagle nie jestem gotowa z ta sypialnia. Powiem wam tylko,ze mebelki cudowne,a lozko to juz poemat... :wink:
-
No, Kasia, aż Ci zazdroszczę tego remontu. To wszystko dopiero przede mną. Chyba w przyszłym tygodniu bierzemy kredyt i to spory ale i sporo mamy do zrobienia :lol:
-
Kasiu, Basiu, Dortoko i Małgosiu dziękuję za miłą pogawędkę i za wspieranie mnie. Nie mogę się doczekać poniedziałku, żeby z wami poplotkować. Idę się również weekendować i będę się trzymała dietki, bo wiem że są takie dobre dziewuszki co o mnie myślą.
Kseniat - trzymaj się i wiedz, że początki są ciężkie
pa pa pa wszystkim
-
ooo, jak to miło, jak ktoś po w miarę krótkim dietkowaniu mówi i pociesza innych, że początki są ciężkie :wink: