Gosia, a tymi zrazikami to pszczułaś nie tylko mnie i Basię ale i naszą Małgorzatkę też. Patrz, niby się kefirkuje, a te zraziki łażą jej ciągle po łepetynce
Dorka a co Ty myślisz ,ze jak kefir wypijesz to nic tylko w wc siedzisz nie ma tak lekko powiedziałabym nawet ,ze organizm spowalnia bo za mało kalorii dostaje
OK; DZIEWCZYNY; ja spadam na dol , musze pare spraw zalatwic i wracam do was
Nie ma tak lekko podpuszczaczko jedna na przyjemności trzeba zasłużyć
cześć dziewczyny
wpadam tylko na chwilę bo nie mam czasu - ciężko pracuję.
Tyle żeście się spisały, że czytam i czytam i końca nie widać.
Małgosiu WYBACZ - opuściłam się w potrzebie. Kefirek zakupiony ale po tym jak wczoraj słaniałam sie na nogach niestety zdezerterowałam. Nie dam rady, przynajmniej narazie. Psychicznie i fizycznie padam na ryjek, więc stwierdziłam że jak się jeszcze wykefirkuję to padnę na amen.
dziewczyny dzisiaj przesadziłyście z tymi pysznościami - czuję się zaszczuta - nie wiem czy się jeszcze pojawię tutaj bo jak jeszcze raz zobaczę jakieś pyszności - to idę do kuchni i wciągnę paczkę ciastek. Małgosiu one serca nie mają ty na kefirku a one takie rzeczy zapodają.
przepisy wpisane do mojej książki przepisów ale niestety czytać będę później
narazicho
Dorka
Kubek kefiru, troszkę tabasko , sok pomidorowy i będziesz miała = krwawą Marry
Dorka bo jak Ci powiem co ja własśnie wcinam to ratusz utonie i nam dom podtopi
doberek wszystkim. Ja tylko wpadłam się przywitać i za robotę się biorę.
U mnie same złe wieści. Przybyło +2!!!!! Zła jestem jak nie wiem. Gadać mi się nie chce
Monika a może organizm wariuje i woda się zatrzymała poczekaj troszkę i zobaczysz co się będzie działo no chyba ,że nagrzeszyłaś
nic się nie martw będzie dobrze
Zakładki