-
Dorotka, ja jestem człowiek na rencie inwalidzkiej przez najbliższe dwa lata, to co się będę stresować podnoszeniem tyłka za wcześnie :?: Poza tym uczę dopiero popołudniu a wieczorem uwielbiam siedzieć do późna to odsypiam rano.
A z kolei im później zjem śniadanie (patrz, im później wstanę) tym mniej zjem, bo przecież nie będę po 20 tej jadła :lol: :wink:
-
Tak Nusiu-Ewusiu (strasznie lubie Twoje imie, tak miala na imie moja Mama a teraz ma coreczka!) - praca bardzo fajna ale bardzo "pracochlonna" :wink: " i faktycznie przeszkadza w trzymaniu dyscypliny - chociaz kiedys mi sie udalo i na wyjazdowym szkoleniu wszyscy jedli, pili i super sie bawili, a ja jadlam obrzydliwe koktajle z diety Cambridge (na samo wspomnienie robi mi sie niedobrze) i poszlam spac o 20:00! zeby nie ulec pokusom
Pozdrowionka
A
-
a południe dopiero za godzinę :lol:
a drugą kawkę już za chwilkę też zrobię :lol: :D
-
Monika, a wczym Ty szkolisz :?: :?: :?: Język :?: :?: :?:
-
Aneta, a po Cambridge przywaliłaś z wagą?
-
Monika, a czy dzisiejsze zdjęcia dotarły :?:
-
bo wysłałam wszystki dziewczynom. Tzn prawie wszystkim, nie wysłałam Asi i Anecie, bo nie miałam ich adresu mailowego
-
Sekretareczko, nie wiem co masz na mysli piszac "przywalilas" - jesli chodzi o to czy schudlam to tak, w sumie 11 kg. A jesli chodzi o to czy "zgrublam" to tez tak :lol: :lol: :lol: - 1,5 roku 8 kg. Czyli bilans po DC - minus 3 kg
A
-
zdjęcióweczek nie dostałam a uczę angielskiego. PRzekwalifikowałam się po filozofii :lol:
-
Aneta, to tak jak umojej koleżanki. Efekt był zarypisty ale potem... Chociaż druga trzyma się ciągle całkiem nieźle z tym, że cały czas bierze jakieś produkty tej dietki zamiast jednego normalnego posiłku
Monisia, żebyś mieszkała bliżej, to podesłałabym Ci mojego młodego na nauki,Ty byś coś zarobiła, a ja dałabym swojemu zarobić :lol:
Maggy, tak myślę, co by tu wpisać i przypomnę sobie, jak wyślę :wink: już ja to wiem :lol:
no właśnie zmieniam :roll: było tak, jak powiedziałam :lol: :lol:
Monika zdjęcia spróbuję jeszcze raz wysłać, ale tylko dzisiejsze, bo wczorajsze wyrzuciłam już z telewizorka :wink: