-
jestem zła na siebie.. :twisted: :twisted: :twisted:
zamiast wziąć sie porządnie w garść i zrzucic te 7 kilo to motam sie raz w jedną raz drugą strone.. mogłabym juz miec te 7 kg za sobą gdyby nie jakas moja opieszalosc i sama nie wiem co jeszcze..?
schudłam wczesniej 14 kg a teraz nie moge sobie poradzic z 7 ???
normalnie jestem wściekła...
:evil: :twisted: :twisted:
-
Czesc!!!
Tez z nad porannej kawki :wink: :wink: :wink:
Malgosiek, co dzisiaj taka smutna????
Ewcia, baw sie w niedziele a suwakiem narazie nie zawracaj sobie glowy, wydaje mi sie, ze nie jestes sama, ja rowniez pozwalalam sobie w tym tygodniu z jedzeniem, bo glowy do diety nie mialam, za duzo stresu ( tak sobie tlumacze :wink: :wink: )
Aska, masz racje, cos w tym jest!!! na poczatku diety spadaly kilogramy elegancko, az sie diete robic chcialo, bylo tez i lato, cieplo, jesc sie nie chcialo, czlowiek tylko pil to wode , pil i pil :!: :!: a teraz jest zimno, ponuro i szybko ciemno, zastanawiamy sie tylko wieczoramii co by do dzioba wsadzic :oops: :oops: :oops: Ale temu mozemy zaradzic i tak jak Ewcia ruszamy od poniedzialku pelna rura!!!! :lol: :lol: :lol: :lol:
Baska, ja chetnie bym wczoraj tutaj zerknela , ale jak wrocilam z pracy, to padlam jak placek przed TV i wciagnal mnie super programm o ABBA!!!
Dorcia, jestes tu????
No a nasz Malgosiek- brzucholek to nas juz chyba wcale nie lubi :( :( :( :( nie pokazuje juz sie tu absolutnie :( :( :( :( GOSIU; WROC DO NAS!!!! A moze tak maila do niej napisac????? zaraz sie biore za robote i pisze do niej!!!
AHA i niedlugo nasza Kasienka LaLOba wroci, juz mozna dni wyliczac :D :D :D :D :D :D :D :D
-
ja bym napisala do Gochy, ale mi wracaja maile do niej. ja mam jakis problem i wsyztskie maile z gazeta.pl wracaja mi :(
a smutna faktycznie jakos jestem.
najchetniej bym sie zamknela w jakiejs samotni i tam sobie przez tydzien albo dwa sama posiedziala :(
-
Wróciłam z porannego sklepowego spaceru , zaglądam sobie i co tu za smutki :wink: no babeczki uszy do góry :wink:
Ewa nie wiem co będzie z tym hipnotyzerem :? bo jak się wyda ,ze znowu coś kombinuję to mi powiedzą ,że już całkiem na głowę upadłam :roll: i wydaje mi się ,że jak sama się nie zepnę w sobie i nie powiem żarciu -NIE :!: to chyba nic mi nie pomoże :wink:
I masz rację Gosiek Maggy zimno się zrobiło , wody się pić nie chce człowiek jakiś senny przez tą paskudną pogodę i normalnie nic się nie chce :roll:
Kasia wróci a tu taka porażka :oops: ale obciach i nici z tych 100 dni :oops: jeszcze niecałe 2 miesiące i nie wiem co to będzie :?
-
a nasza Pani z wieży dzisiaj to co :?: pogniewała się czy jak :?
-
Ech, Malgosiek, ma sie czasem takie dni, co wszystko przeszkadza , denerwuje i najlepiej nic, tylko zaszyc sie w kat i plakac!!! Wyplacz sie , dziewczyno i zobaczysz swiat znowu na rozowo :!: :!: :!: :!: A do Goski juz cos naskrobalam i mam nadzieje ze dojdzie i cos odpisze :!:
-
Małgosiu, ja dziś wpadam tylko na chwileczkę, ze spóźnionymi życzeniami i urodzinowym kwiatuszkiem - trochę mi zamókł po drodze :)
A kawał o Śnieżce, Herkulesie i Quasimodo piękny :lol:
http://i29.photobucket.com/albums/c2...utumn/6a09.jpg
-
Malgosiek, dostalam wlasnie maila od Ciebie, ale sie usmialam, te fotki dobre sa!!!! :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
-
No właśnie i kto tu o złym humorku mówi :wink: :lol: :lol:
-
O :!: Co za tłok ...
A mówiłam - jutro będzie lepiej .
Ja korzystam z godzinki luzu - koło 12 muszę się solidnie wziąć do pracy . A mam gigantycznego lenia ...
Cieszy mnie że koniec tygodnia już blisko , a i następny się zapowiada na krótszy niż zwykle .
Mówiłam już że paskudna grypa żołądkowa dopadła mojego starszego synka ? Wczoraj o 6-tej zrobił nam pobudkę ... Ręce mi opadły . Ale na szczęście dziś już OK.