Kasia, to może lepiej próbować tego zajączka , a nie lampę. :?: :lol: :wink: Bo jeśli taka rozkosz pod tym kolanem to... lampę zostawmy Niemcom i Włochom :oops: :wink:
Wersja do druku
Kasia, to może lepiej próbować tego zajączka , a nie lampę. :?: :lol: :wink: Bo jeśli taka rozkosz pod tym kolanem to... lampę zostawmy Niemcom i Włochom :oops: :wink:
Jak obiecałam rzucam okiem :lol:
Kasia męza nie ma ale wróci :wink: masz czas na przygotowania :wink: zaaplikuj sobie wszystkie kuracje ćwiczebne, upiększająco dopingujące, itp :wink: i jak wróci zabieraj się do dzieła :lol: :lol: jak wypróbujesz czy kolanko działa daj znać :wink:
Joasia no 22 nie ma ale jakby tak czekać na tą 22 to nie było by czsu na przygotowania i gimnastykę :wink:
Blanka coś mi się tak zdaje ,że Ty sobie pobiegasz kochana dzisiaj ,oj pobiegasz :wink:
Monisia a skąd to wedziałaś ,że na "z" nie wolno :P he :wink: :lol: :lol: a to uzaleznienie to ma chyba już każda z nas :lol:
Jak będziecie próbować coś z tych lampi inszych wygibasów nie zapomnijcie o Asi jakieś fotki czy cóś bo nie można kolezanki w potrzebie zostawić a prosiła o ilustracje :wink: :lol: :lol:
Dopchać czekoladą :lol: :lol: :lol:Cytat:
Zamieszczone przez sekretareczka
A poważnie - to ciepłe mleko na noc - limit dobija , pomaga zasnąć , nie obciąża żołądka ...
Joanna chyba nie trafiłaś :wink: z tego co mi się przypomina to Dorotka mleka nie lubi :wink:
trzeba coś znaleźć na zamianę bo nam zasłabnie biedna i co będzie :wink:
I'm baaaack.
Ale się napracowałam i nikt mnie nie zjadł :lol: . Ale zadowolona jestem i właśnie muszę chyba (po raz pierwszy od jaiegoś czasu, zgodnie z tym, co mówiłam, że odpuszczam) policzyć kalorie. Jakoś mało mi to wygląda.... ciekawe....
Licz ,licz Monia zawsze to przy tym troszke roboty i kilka kalorii spalisz :wink: :lol: :lol: :lol:
1078 wyszło. No jestem w szoku normalnie :lol:
no popatrz jak to dzisiaj wszystko ładnie idzie to chyba dlatego ,że nie myślimy o tych rzeczach na "c" ,"m","z" itp :wink: :lol: :lol: :lol: :lol:
a ja świntucha jestem miałam luz jeszcze wieczorkiem :wink: bo centymertr mnie poraził i dowaliłam kapustą :roll: która się gotuje na jutrzejszy bigos :oops: całe szczeście ,że bez dodatków tylko ciężko mi coś :?
Dobra, kobieetki. Doczytałam Was do końca. Teraz zajmę się życiem rodzinym.
Acha, Maggy i pozostałe, które miały to samo zdanie. Dzięki za dodanie mi odwagi. Teraz już drugie ze swoich zamierzeń w nowym życiu zaczynam spełniać.
I tak mi dobrze i błogo.
Zrobię se tę przyjemność i wezmę ciut tego coś na c.... nie, chyba nie wezmę. jest mi i bez tego dobrze. Tak spokojnie i .... no nie wiem, nie umiem tego opisać.
I już nic więcej nie mówię. I tak za bardzo mi robicie za pamiętnik i psychoanalityka leczącego kompleksy :lol: :lol: :lol:
Trzymaj tak dalej - Monisia :lol: :lol: :lol: Będzie jeszcze lepiej ...