-
Maggusia, a może jakieś fajne dżinsy albo sweter bądź koszulę lub bluzę, albo płytę z muzyczką... jest tego troszkę
a może jakiś perfumek oryginalny, może Bossa albo Diora. Polecam "Dune " Diora pachnie super . Chyba jest z jakimiś feromonami( to już kilka dziewczyn stwierdziło) :lol: :lol: :lol: fajnie pachnie też Paco Rabanne jest to zeszłoroczny alerewelacyjny zapach ale nie pamiętam nazwy ( ale wiem jak butelka wygląda)
ja mojemu chcę kupić golarkę, bo stara spadła na podłogę i roztrzaskała sie w drobny mak
-
http://www.gifs.ch/Trinken/images/mad218.gif Tylko uwazaj Basiu,Bo goraca jeszcze :wink: :wink: Nie oparz sie :wink: :lol: :lol: :lol:
-
Maggusia a może fajny zegarek :?: :?: :?: klasyczny albo sportowy :lol: :wink:
-
Dopiero teraz załapię się na kawę :lol: :lol: :lol:
Zamiast o świcie ....
W związku z tym , że moi chłopcy wczoraj wrócili dopiero po 20-tej ,nie mieli szans ułożyć klocków od Mikołaja ... A więc dzisiaj , mój starszy rozpoczął dzień o czwartej nad ranem ... I mnie też , niestety , obudził ...
A teraz chwila luzu ...
Maggusia - ja mojemu mężowi kupuję zabawki zwiazane z aktualną pasją . W tym roku jest to nurkowanie , w zeszłym była to akwarystyka , a jeszcze wcześniej narciarstwo ... snowboard, fotografika , itd . :lol: :lol: :lol: Jak widać rozrywek mi nie brakuje . Jakbym miała trzecie dziecko.
A gdyby mu pasji zabrakło to jeszcze miewam takie pomysły : pokoszulek z zabawnym nadrukiem (na Allegro można zdaje się zamówić dowolny) , pióro (prawdziwe na atrament) , zestaw narzędzi (a nuż coś w domu naprawi :shock: ) , prenumerata ulubionego czasopisma (a mam tego sporo :( ) ...
-
Savvana zdaje się weszła na dobrą drogę ...
Oby już tak zostało ... No i gratuluję cierpliwości - zwłaszcza Basi ...
-
ja mojemu zestawu narzędzi nie kupię, bo od razu wczuwam się w jego skórę i ... nie wiem, czy byłabym zadowolona, gdyby mi np. kupił nową deskę do prasowania albo mikser. :shock: To ma być prezent dla mnie a nie dla domu :lol: chyba byłabym urażona :wink:
-
A Basi to się chyba należy medal albo conajmniej dyspensa jednodniowa na dietkę za to , co zrobiłaz Savaną :lol: :lol: :lol: :lol:
-
A ja dostałam mikser :lol: Wprawdzie nie od męża ... ale bardzo go chciałam .
-
Dorka ja dyspensę to jakoś dziwnie mam od niedawna co dzień i już spokój bo w piórka obrosne i odlecę albo jeszcz co lepszego :wink: Tylko się zastanawiam ile to tych piór by miało być co by mnie dzwignęły w górę :wink: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
-
widzisz, a ja od męża nie chiałabym dostać miksera :lol: . No ale: De gustibus non est disputandum, co nie :?: :?: :?:
pewnie od mamy albo jakiejś babci tak,ten mikser czy deska do prasowania mogłaby być ale od męża wolałabym, żeby to było tylko dla mnie 8) 8) 8) tylko i wyłącznie dla mnie. Tutaj liczy się prywatność i ...
na całe szczęscie mój mąż zna mnie na wylot i wie, jaki prezent mnie ucieszy :wink: