To Monika, juz wiesz gdzie mnie szukac , choc do mnie, mi sie tez nic nie chce, w dwojke razniej :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
Wersja do druku
To Monika, juz wiesz gdzie mnie szukac , choc do mnie, mi sie tez nic nie chce, w dwojke razniej :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
A pani z wiezy juz zlosc przeszla , he??!! czy mam dalej sie w kacie chowac?? :wink: :wink: :lol: :lol:
Dzien doberek Wojowniczki!
Moniczko - dziekuje za c.d. Przyznam,ze napiecie rosnie,nie moge sie doczekac reszty.I nigdy nie czulam takich emocji czytajac ksiazke - jestes wyjatkowa.
Maggy - nie przejmuj sie tak bardzo ta niedieta - zobaczysz,wszystkie zaczniemy znow od nowego roku.Po swietach wznowimy dzialalnosc.
Ja przynajmniej zawieszam diete na ten czas - ale postaram sie w granicach zdrowego rozsadku,bo szkoda zmarnowac to co sie do tej pory osiagnelo.
A jutro wazenie i wkurze sie na pewno,jesli waga nie drgnie.
Dorotko,nerwy do szafy schowaj i olej palmusow.
Blanka - wracaj do nas zdrowa.
Triskell,ten taniec brzucha na pewno dobrze robi na talie.W twoim przypadku ewidentnie to widac - szczuplutka jestes coraz bardziej.
złość i nerwyy wrzuciłam do szafy :lol: niech czekają na gorsze czasy i na odpowiedni moment ale jak dowalę wtedy to... strach się bac.
Kasiu, masz rację palmusów trzeba olewać, a nie stresować się nimi :lol:
A Maggusia niech słucha naszej Kasi w sprawie grudniowego dietkowania, bo Kasia mówi rozsądnie :lol:
Zaraz milej popatrzec jak buzki usmiechniete sa :D :D
A Maggusia sie ustatkowala, ma znowu humolek i dietka bedzie ale po rocznicy :wink: :wink: a teraz bede poprostu uwazac co i ile do pyszczka pcham :wink: :wink: :lol: :lol: :lol:
Wróciłam :D
Ide poczytać co mnie ominęło :wink:
Magnes mnie tu przyciągnął. Pracować na wysokich obrotach musze zeby wszystko skonczyc przed urlopem.
Ale, ale widzę, że tu Monika rozsyła kolejny kawałek swojej opowieści. No to ja bardzo pięknie proszę o ten kawałek i proszę o wpisanie mnie na liste stałych prenumeratorów Twojej książki.
Jak chodzi o moje nerwy to jakoś ostatnio uspokoiły się, ale kilka tygodni temu bez przerwy gryzłam. U mne jest to niewątpliwie sprawa hormonów. (robiłam badania to wiem)
Chyba juz mi sie nie uda tu wiele na razie zaglądnąć, przesyłam więc moc buziaków.
eeeee..... no to ide.....
....
...
....
GOśKA DO ROBOTY ŁOBUZIE !!!!!!!!!!!! (to było do gosibrzucholka :wink: )
już mnie nie ma....
Gosienko, a na dlugo idziesz na urlop??????
Maggusia, jak znam życie to pewnie nasza Gosia idzie na urlop świąteczny do Nowego Roku :lol:
E co to za uciekanie na urlopy :wink: :lol:
Maggusia super ,ze humorek wrócił :D
Dorotka zamknij ta szafę ze złością na porządną kłódkę a to na c...... to paskudztwo lepiej nie ruszać :wink: :lol: