Dorota pakuj torbę jedziemy do Maggusi :wink: :lol: :lol: :lol: :lol:
Wersja do druku
Dorota pakuj torbę jedziemy do Maggusi :wink: :lol: :lol: :lol: :lol:
Basiu, tylko czekaj momencik, zrzucę kostium i szpilki i wbiję się w dżinsy, bo to na drogę najwygodniej :wink: Już wytyczne mężowi i teściowej zostawiłam przez telefon, więc jeszcze chwilka i będę po Ciebie :wink:
Dawaj dawaj tylko czym lecimy na lotnisko czy na miotle :wink: :lol:
DAWAC, DAWAC; NIE ZWLEKAC; BO STYGNIE!!!!!!!!!! :evil: :evil: :lol: :lol: :lol: :lol:
Dorka szybciej ja już odpaliłam sprzęta :wink: :lol: :lol: :lol:
http://www.madzia.olp.pl./gify01/new/hexe_10.gif
ja swój też, zaraz będę : CZEKAJ :!: :!: :!: :!:
GOSIA, MIĘSKO TRZYMAJ W PIEKARNIKU, ŻEBY NIE WYSTYGŁO
http://www.gifart.de/gif234/hexen/00004205.gif
rany, żeby tylko nam nie wyjedli :wink:
przecież to niebo w gębie http://www.gifart.de/gif234/essen/00003100.gif
Trzymam, trzymam w cieplutkim piekarniczku!!!!!!!!!
Tylko sie spieszcie , bo malzonek zerka na nie z boku!!!!!!! !!
Dorota bo się normalnie ze śmiechu posikam :wink: :D
:lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
Gosiek schowaj jej tam kawałek bo się nam zapłacze,że jej wyjedzą :wink: :lol: :lol: :lol:
albo zrobimy dla naszej Dorki akcję http://www.madzia.olp.pl./gify01/art-0298.gif "pajacyk" chowaj to miesiwo na akcję :wink: :lol:
ale dziewczyny dajecie :lol: :lol: :lol:
do zobaczenia jutro Pa, pa, pa
ciekawe czy wytrwam przy postanowieniu kefirkowania??? widzę to blado
oj, łapki precz od naszych zrazików. Jeszcze chwilka i będziemy :wink: pędzimy na sygnale http://www.gifart.de/gif234/feuerwehr/00003376.gif
Gosiem Maggy schowaj jej kawałek bo zanim dojedzie na zawał umrze :wink: :lol: :lol: http://www.madzia.olp.pl./gify01/gif44.gif
Ewa u mnie też kiepsko dzisiaj na kefirze i sałatkę podjadłam :oops: ale zimno tak ,że aż mi niedobrze z głodu było :roll: jak była ładna pogoda to się nie chciało jeść tak bardzo :roll:
kiecki pozadzierałyśmy i pędzimy , co tchu w nogach, bo nas chłopaki- strażaki wyrzucili z auta. Tylko dlaczego, co oni od nas chcą :?: :?: :?: Przecież my takie fajne dziewczyny :lol:
http://www.gifart.de/gif234/hexen/00004184.gif
jesteście straszne.... :twisted:
Ide do domu....
i skończcie z tym mięskiem bo mi sie będze ten karczek co go wczoraj zjadłam po nocach śnił!!!!! :wink: A wy mi tu jeszcze ze zrazikami ohhhh :twisted: :roll:
Pa dzewczyny!!!
Do jutra
no i smacznego :?
Baśka, tak na mnie nie zwalaj, bo Ty też masz całkiem niezły ślinotok na te zraziki. Aż woda w Odrze wezbrała i znów trzeba budować wały przeciwpowodziowe :wink:
A Ty nam Gosia, oświetlaj trasę, żebyśmy od razu trafiły
http://www.gifart.de/gif234/leuchttuerme/00004726.gif
bo my już teraz musimy statkiem płynąć niestety. Bo to i Odra i Wisła, i wszystkie malutkie rzeczki wylały . A wszystko przez te zrazy, sosik i buraczki :cry:
wariatki :D
Dorota chciałam powiedzieć tylko,że Ci się dziura w skarpecie zrobiła pedzisz jak nie wiem już Cię dogonić nie mogę :wink: :lol: :lol: :lol: :lol: http://www.madzia.olp.pl./gify/dla%20dzieci/cart061.gif
Gosiek Maggy weź jej tam schowaj choć kawałek bo gotowa mnie zostawić w pół drogi :wink: :lol: :lol: :lol: :lol:
http://www.madzia.olp.pl./sheep/171.jpg
Co to Dorka przystanęłaś a Gosiek Maggy już minuty odlicza http://www.madzia.olp.pl./sheep/odliczanie.gif
Ruchy ,ruchy bo z mięska nici
http://www.madzia.olp.pl./sheep/4.gif
oj, jeszcze momencik i nam dziewczęta nakopią do ... za te nasze żarciki :wink: :wink: :wink:
http://www.gifart.de/gif234/clowns/00002518.gif
Basia, nie strasz mnie diabłami tasmańskimi , bo na pojedynek wyzwę :lol: :lol:
http://www.gifart.de/gif234/fantasy/00004254.gif
i uciekniesz niczym myszka i sama zjem te zraziki i buraczki i ziemniaczki i sosik
http://www.gifart.de/gif234/maeuse/00005369.gif
O ile mi wiadomo to Maggusia o żadnych ziemniakach nie wspominała :lol: :lol: :lol: już , jeszcze ziemniaki byś chciała a zrazik sam nie łaska :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
to Dorotki wyobraznia, bo ja o sosiku tez nie slyszalam :)
Narazie muszę na trochę spadnąć :wink: ale wrócę :wink: :lol: :lol: :lol: :lol:
Do napisania :D
Miłego dietetycznego :wink: popołudnia :D
zaraz wpadnę do domku, pojem sobie z rodzinką raz jeden . A co mi tam , a potem się położę i zawiążę sadełko :lol: może w wannie, żeby relaksik był większy :?:
http://www.gifart.de/gif234/frauen/00003533.gif
Pewnie Dorotka nie zaluj sobie.
ja za to ide na rekonstrkcje wlosow :) podobno po farbowaniu tyle czasu musze sobie takie zrobic, wiec ide zrobic :)
Wszystkie łakomczuchy poszły :?:
To wyciągnę nas wyżej :lol:
Joanna
No tak Pani z wieży jak się poszła moczyć tak nie zamierza nawet nosa tu wetknąć :wink: Oj Asia co byśmy bez Ciebie zrobiły :D
Gosiek Maggy jeszcze pewnie kawkę pije :wink:
Małgorzatka a co ty robisz za rekonstrukcje :?:
Cisza jak makiem zasiał :roll: :wink: :lol:
No super, aleście mi smaka narobiły.
Witam dopiero teraz bo cały dzien po bankach latałam i do uczniów. Wreszcie siadłam na d... i mogę poczytać. Głodna byłam na śniadanku i kefirze do wieczora, acha i na kawach, bo czasu nie było.
Ale za to się zemszczę :D :lol: Wiecie, co zrobiłam w weekend? Naleśniczki z zawiniętym w nie cycem z kurczaka (podduszonym), do tego dorzucona cebulka i trochę żółtego serka (nic nie poradzę ja mysza jestem), a wszystko posmarowanego ostrym sosem paprykowym. I towszystko zapieczone z pomidorkami w piekarniku. Mniam.
No, to zemsta :wink: za to, że ja ślinę jeszcze łykam po przeczytaniu dzisiejszych postów. Oj baby baby :P :lol:
A co do wstawania rano, to ja już wpadam w etap zimowego snu, ciężko mi się wstaje, oj ciężko....
Monika no witaj :D
bo widzisz my tak sobie podyskutowałyśmy i od tego dyskutowania to nam się potem jeść nie chciało a co mieśnie dzioba i brzucha wyćwiczyłyśmy :roll: :wink: :lol: nawet Dorota poszła na cieńką zupkę do domu a ja sie suróweczką podparłam :wink:
ale gimnastyka odtrzaskana jak nic bite osiem godzin ćwiczeń :wink: :lol: :lol:
Oj, a u mnie gimnastyka w postaci poganiania po mieście żeby zdążyć na czas. No i walka z dziećmi coby łaskawie się uczyły. Też ciekawe, kiedyś patrzyłam w spalanie kalorii, ale uczenia ani siebie ani cudzych dzieci nie wzięli pod uwagę. A szkoda.... :lol:
Ok spadywuję poobcować ze ślubny trochę. Jutro pewnie się troche wcześniej pojawię bo jestem pół dnia w domku. DObranoc
Dobranoc :wink:
Ciekawe ,która powie jutro pierwsza" dzień dybry" :wink: :lol: :lol: :lol:
ja mowie pierwsza dzien dobry :)
w ten....jeszcze nie wiadomo jaki poranek :) mam nadzieje, ze bedzie ciut ladniej niz wczoraj, bo nie lubie takich szarych, przygnebiajacych dni ..
a rekonstrukcja - nakladali mi na glowe najpierw jakis olejek, potem jakas maske i z ta maska pod taki cus mnie wlozyli, potem jeszcze jakies psikadlo i potem na sam koniec po wysuszeniu i ulozeniu jeszcze jakies psikadlo. i to ma na celu odbudowanie zniszczonej farbowaniami, trwala itp zabiegami wlosow. potem sie smialam, bo mnie uczesac nie mogly bo wlosy takie sliskie sie zrobily i zjezdzaly ze szczotki :)
a teraz mi prosze powiedziec czy przy kefirkowaniu wolno kawe?
milego dnia Laski :)
strasznie glupio sie pisze samej na forumie :)
ale dla dobra nie utoniecia topiku jestem w stanie sie poswiecic :)
wstawajcie juzzzz...
bo nie wiem czy moge ta kawe czy nie...
kawkę możesz ale nie za dużo> Najlepiej jedną na dzień dobry :wink:
A ja wczoraj oprocz cienkiej ogórkowej,wciągnęłam na spodku od herbaty sałatki jarzynowej. Takiej zwykłej tradycyjnej z ziemniaka, marchewki, ogórka itp. Jak myślicie, ile te warzywka w majponezie mogą mieć kalorii :?: :?: :?: aż sięboję zliczać :cry: :oops:
Dzień dybry :mrgreen:
Dzisiaj z za chmurek wygląda słoneczko :D
Kalendarz w kompie pokazał mi ,że dzisaj światowy dzień zwierząt :wink:
a sentencja na dziś:
" Człowiek mądry więcej uczy się od swych wrogów, niż głupiec od przyjaciół"
Benjamin Franklin
A imieniny dzisiaj mają:
Edwin , Franciszka , Manfreda i Rozalia :D
Dobra już się powygłupiałam a teraz na poważnie :wink:
Małgorzatka Ty ranny ptaszku :wink: ja tam kawę piję bo bez niej bym zdechła :roll:
O i Pani z wieży już się wymoczyła od wczoraj i zechciała zajrzeć do nas :wink:
już sobie obliczyłam. Łaski bez. Taki malutki spodeczek pod szklankę z sałatką jarzynową ma ok.125,4 kalorii. Uff...zmieściłam się :wink: Bo miałam strasznego doła od wczorajszego wieczoru.
Kupiłam sobie ładne buciki, które mnie... prześlicznie obtarły... :lol: I właśnie siedzę sobie w pracy w jakiś starych człapakach, bo w innych nie byłabym w stanie przyjść :wink: