http://www.gify.amor.pl/zwierzeta/zwierzeta2.gif
wiosennego weekendu życzę :D
***
Grażyna
Wersja do druku
http://www.gify.amor.pl/zwierzeta/zwierzeta2.gif
wiosennego weekendu życzę :D
***
Grażyna
:D Witaj Dagmarko :D Witajcie Wędrowniczki :D :D
Sądziłam ,że tylko ja tak ostatnio nie piszę a tu widzę ,ze bierzesz ze mnie przykład. 8)
Niedobry przykład ...wierz mi :lol:
Anikasek zadał kilka pytań .Sama jestem ciekawa odpowiedzi bo może zajrze do Was na plażę.MŻ jest ok ale zupkowania mam narazie dość.
Niedzielne pozdrowienia :D
http://www.ga.com.pl/foto20/09688x.jpg
Cześć Wędrowcy
Lili czy juz wróciłaś ? Biegania Ci zazdroszczę bo ja się nie zebrałam . Nadrabiam inne tematy , żeby w końcu mieć czas . Wtedy będzie i bieganie :D :D :D
Aniu Najmaluszku ja się staram , tyczasem Ty już u celu !! :D :D Będę patrzeć , jak Ci idzie utrzymywanie wagi . Po szóstkę do Asi się zgłoszę . I do Gaygi też !
Bike no ładne mi tu kawały wklejasz . Dłuższą chwilę myślałam , zanim się zorientowałam . Czyżby mój antywirusowy program nie działał :?: :?: :?: Olśnienie przyszło później . Jaka jest Twoja herbatka żurawinowa - czy to Vitax ? Czy to herbata z żurawiną czy inny jakiś skład ? Kiedyś miałam taką ekspresową , była dość dobra .
Anikasku odpowiadam o celach które wpisałam 26 marca :
* Spodnie niech staną się luźne - nie całkiem i nie pisałam na ten temat , bo chciałam napisać , że już jest . Ale minęło dopiero 7 dni .
* zamienić 72 na 71 - zrobione
* rozćwiczyć się , żebym nie czuła cały dzień bolących wnętrzności - jak w pkcie 1
* zamienić 71 na 70 - nie zrobione
* poszukać kogoś , kto chce oddać 6 - znalazłam. Piszę ofertę.
Jupimor - myślałam , że wzięłaś urlop i pojechałaś na wybrzeże oglądać siostrzeńca . SB jest najlepsza z tego co próbowałam . Trochę brak urozmaicenia , to fakt .
Zrobiłam takie obliczenia :
W czerwcu 2004 jadłam 1 070 kcal * 30 dni = 32 100 kcal
schudłam 5,3 kg czyli miałam niedobór kaloryczny 5,3 * 7 000 kcal = 37 100 kcal
czyli spaliłam 32 100 + 37 100 = 69 200 kcal
czyli dziennie 2307 kcal
ważyłam średnio 91 kg
tak więc spalałam 2307 kcal : 91 kg = 25,4 kcal
Obecnie spalam 71 kg * 25,4 kcal = 1803 kcal na dobę
Jem średnio 1375 kcal
Różnica w miesiącu 30 * 428 kcal = 12 840 kcal
Ponieważ 1 kg to 7000 kcal więc powinnam chudnąć 1,8 kg miesięcznieTo mało . Może jednak spalam trochę więcej ?
Hej Dagmarko :D
gratuluję realizacji tylu punktów :D no i kolejnego kiloska mniej! :D :D :D super :D
w tym tygodniu i spodnie stana sie luźniejsze i waga na pewno jeszcze blizej sżóstki będzie, a moze już szóstka :D trzymam kciuki mocno za Ciebie :D :D :D
sama mam chrapkę zreszta na Twója siódemke :lol:
buziaczki :D miłego dnia
Dagmarko utrzymanie wagi to cholernie cięzka praca :-( ale dam radę...
A ty szybko wyskakuj z 7 bo jest juz na nią chętna...anikasek czeka :-)
Pozdrawiam.
http://www.tulipworld.com/productima...and/646630.jpg
Dagmarko, przyniosłam troszkę krokusików żółtych, dla odmiany :wink:
hihihi, cieszę się, że udało mi się nabrać Dagmarkę :lol:
buziaki :D
Cześć
Wieści z lini frontu :
Przez ostatni tydzień jadłam średnio 1288 kcal dziennie . Lekko ćwiczyłam . Soczek żurawinowy też piłam . Waga stoi w miejscu . Czyli tyle samo spaliłam . Czyli moje spalanie w minionym tygodniu wynosiło 17,9 kcal / kg ciała już po uwzględnieniu ćwiczeń .
Ale nie zniechęciłam się , tylko wysnułam wniosek , że jedzenie małokaloryczne nie zapewni niestety efektu . Trzeba jeszcze jeść mało wagowo . No , bo rzeczywiście wydaje mi się , że jak zjem dziennie 2200 g stałych pokarmów , to jednak dużo z tego w organizmie zostaje .
Akcent optymistyczny :D :D 7 mnie lubi :!: :D :D I się nie rozstajemy :!: :!:
Anikasku hej ! Naprawdę się nie zniechęciłam . OSTATNIO DZIAŁA NA MNIE OPOWIEŚĆ TRISKELL . Mięśni niemal nie czuję , co znaczy , że niedługo będę mogła zwiększyć ilość ćwiczeń . A dziwiłam się ludziom , że niby mało jedzą a waga nie spada ...
ALE NIC TO .
Najmaluszku hej hej ! Udam się do Ciebie powtórnie przeczytać , jak ostatnie kilogramy zrzucałaś ! ALEEEEEEEE MASZ FAJNIEEEEEEEEEEE .
Bike jak rower . Nie byłam u Ciebie dziś jeszcze . Śniegu już nie ma . Myślę , że rower powinien coś zmienić w naszym problemie zastoju . Teraz Beatko gdy sama mam zastój , przyzwoicie się przecież zachowując , o wiele lepiej Cię rozumiem ! I dzięki za wszystkie śliczne kwiatki !
Cześć
Dziś pierwszy dzień drugiej fazy SB . Z węglowodanów zjadłam na razie jogurt z miodem i cukrem i zbożami ( nie zauważyłam miodu i cukru przed faktem ) . Później już jadłam same rzeczy jak na 1 fazie , bo taką - akurat - miałam ochotę .
Obejrzałam dwa razy trzy cukiernie . Cały czas mi chodziło po głowie : już dozwolone ! Ale nic tam nie kupiłam .
Pozdrawiam Was Wędrowcy Słonecznie
:D :D :D :D :D http://jarnet2.net/kartki/upload/ima.../kwiaty184.jpg
Cześć
Dziś jest drugi dzień drugiej fazy . Minęło 16 dni niejedzenia ciastek . Przez ten czas Najsilniej Działający Na Mnie Cukiernik wstawił do cukierni 2 nowe wyroby .
Ale nie to jest najgorsze . W pobliskim sklepie leży nowa , niewypróbowana rolada lodowa , i ma aż 1 litr ! Chyba jutro to kupię i przyniosę do pracy , jak podzielę na 5 , to będzie po 12 dkg .
CZY KTOŚ MA LEPSZY POMYSŁ ? ! ? ! ?
Powiem też dla kontrastu , że od dłuższego czasu , jak nie jem słodyczy , to jestem wolna od kaca moralnego . Całkiem fajne to uczucie .
Pozdrawiam słonecznie .
Tydzień temu odwiedziłam óć. Byłam w óckim schronisku, poznałam jeszcze większą wariatkę niż ja.
Wzięlyśmy z tego schroniska "jamnika" chyba z 10 lat miał. Zawiozłyśmy go do Wrocławia, bo tam była pani która bardzo chciała go mieć. Po drodze okazało się, że pies jest bardzo chory. Całą drogę wymiotował. Dojechaliśmy na miejsce, pani podbiegła do samochodu porwała ten zarzygany, cuchnący szkielecik psa i zaczęła całować go po śmierdzącym pysku. To była najcudniejsza chwila w moim życiu.
Pani natychmiast pojechała z nim do weterynarza, gdzie był nieomal reanimowany. Trafił do biednych ludzi, którzy nie spodziewali się że biorą tak chorego psa, ale nie kręcili nosem. Uratowali mu życie, bo w schronisku odszedł by tego samego dnia.
Nie wiem czemu to pisz ę. Chyba tak mi się chciało popłakać z samego rana..
Podziwiam za te dni bez słodyczy. Może nie kombinuj z tą roladą....nieśmiało zaproponuję. Porozkoszuj się smakiem zwycięstwa. Sama piszesz, że to lepiej smakuje niż najlepsze ciastko (eee tam pieprzę bez sensu, bo kawy nie piłam jeszcze i chora jestem)
Teraz jestem znowu na DC, bo nie mogłam zapanować nad chuciami, potem przechodzę na SB .
Zmykam do pracy
Kaszania vel Violetta
Też zaproponuję dać sobie spokój z tą roladą...a nuz ktos w pracy nie będzie chciał jeśc i Ty będziesz musiala zjeść więcej :-)
6 już tak blisko...
Hej Dagmarko!
Widze, ze usypalas sztuczna plaze wokol schroniska i plazujesz sie tu z dziewczynami...hihi...no co, w koncu sie juz wystarczajaco cieplo zrobilo!!!
Ja sobie juz rezerwuje malutki lezaczek (...hmm..moze lepiej duzy, co to by sie nie zalamal pode mna) na przyszlosc...tak za kilka miesiaczkow...
Trzymam kciuki za sukcesy i mocno pozdrawiam!!!
http://kartki.onet.pl/_i/d/z_motylkami_d.jpg
Witaj Dagmarko
Jak to jest z tymi słodyczami? Wolno je jeść na II fazie SB czy nie ? Z Twojego opisu wnioskuję, że wolno, a nie wydaje mi się........... Ja w każdym razie po przejściu na II fazę nie planuję słodyczy , no chyba że w postaci wpadki................Na razie wystarczą mi desery jogurtowo-orzechowo i na tym poprzestanę........
Dagmarko jak tam wizja 6 ,przybliża się ? Ja się ważę we wtorek i dam Ci znać, czy jeszcze bardzo daleko mi do 5.
Życzę miłego weekendu
P.S. Mam pytanie .Jak Ty wyłapujesz te wszystkie nowości w cukierni? Mnie to nie rusza i nawet nie wiem , co jest nowego na rynku ( no chyba , że z reklamy ) i jak już grzeszę to zawsze znanymi słodyczami. Chyba jestem konserwatystka..........Buziaki
http://www.worldofstock.com/slides/NWA1379.jpg
Dagmarko, daruj sobie tę roladę, lepiej schrup jabłuszko w to miejsce :P
pozdrawiam cieplutko ze szlaku :D
Popieram wniosek Bike :wink:
nie mozesz sobie znaleźć jakiegoś innego hobby jak wyszukiwanie nowosci w cukierni :shock:
Miłego ruszankowego weekendu :D
http://www.gify.amor.pl/sport/sport22.gif
Pozdrawiam
***
Grażyna
Cześć
Mam niedużo czasu więc po pierwsze odpisuję u siebie ( ale u Was czytam ) .
Anikasku będę 7 jak najczęściej koło Ciebie ustawiać , żeby nie błądziła !!
Najmaluszku czy opracowałaś na stałe jakąś metodę na utrzymanie wagi ? Na mnie świetnie podziałał Triskellkowy tekst o wilkach !! Realizuję .
BIKE WSZYSTKO WSKAZUJE NA TO ŻE SIĘ ZOBACZYMY :D :D :D . NAPISZ PROSZĘ O CIASTKACH ELSNERA BO O POMIANOWSKIM JUŻ MAM PEWNE WYOBRAŻENIE (ale nie byłam)
Kaszania składam Ci najszczersze wyrazy uznania za to co robisz a nawet mi się wydaje , że nagrodę z góry dostałaś , bo Ci coraz lepiej wychodzi z wyszukiwaniem właścicieli . Bo tego pierwszego dla Pimpka to chyba z 2 tygodnie szukałaś , a teraz szybciutko !!
Justynko Jupimor Czytałam , że czasu masz mało ( to tak jak my wszyscy ) i że jesteś dzielna ( ja też ) i że nie grzesisz za dużo ( ja też nie grzesię ). Jestem z Tobą , pozdrawiam i NIECH MOC BĘDZIE Z NAMI !!!!!! Tu zacytuję też Wkrę , która napisała przytomnie NIECH DIETA BĘDZIE Z NAMI !!!
Asiu uprzejmie proszę o przepis na deser jogurtowo - orzechowy . Jeśli chodzi o cukiernie to zastanawiam się , czy w tej kreatywnej cukierni nowości się kiedyś wyczerpią czy nie . Ciekawe , jaki jest właściciel ( czy szczupły ? ) Pracownicy to same Pączuszki . Kiedyś zobaczyłam i nie wypróbowałam dwukolorowych roladek biszkoptowych . Teraz ich tam nie spotykam , nie poszło mu czy co ? Poważnie podejrzewam , że on moje wpisy czyta , bo często trafia w moje upodobania ze swoją ofertą .
Gayga tak dawno u Ciebie nie byłam , że teraz tam biegnę . Mam na myśli pewne hobby , nawet dwa , i każde pozwala wejść NIESAMOWICIE WYSOKO !!! Teraz oswajam te myśli . Pomocni będą tu de Mello i Covey i Silva i Ziglar i Carnegie paru innych :) :)
http://www.worldofstock.com/slides/PFO2524.jpg
Dagmarko, ja Ci tu zaraz dam Elsnera :!: :twisted:
pójdziemy na długi spacer, a do jedzonka ewentualnie możemy sobie wziąć jakąś sałatkę gdzieś, a nie żadne ciacha :roll: :wink: no, no, no, nie wolno :!: :P
pozdrawiam cieplutko i życzę miłej niedzielki :D
Im mniej jem słodyczy tym mniej mam głupawki .
Problem Nowych Niewypróbowanych Lodów rozwiązał się po Waszej myśli , choć bez mojego udziału . Była tam tylko 1 szt. tych lodów i ktoś to przede mną kupił . A innych nie kupowałam .
Waga chyba się zmniejszyła , ważyłam się wczoraj , choć po wyjątkowo mało kalorycznym dniu , stąd była rewelacyjnie bliska liczby 69,9 . W najbliższy poniedziałek sprawdzę .
O celach z 26 marca :
* Spodnie niech staną się luźne - kurczę , okazuje się , że to jakiś poważniejszy problem . Te nogawki !!!!! Bo reszta to jest . W związku z tym robię ćwiczenia na nogi .
* zamienić 72 na 71 - zrobione
* rozćwiczyć się , żebym nie czuła cały dzień bolących wnętrzności - zrobione
* zamienić 71 na 70 - być może ?
* poszukać kogoś , kto chce oddać 6 - znalazłam !!! :D :D :D To Asia i Gayga :D :D :D
Cele na następne 2 tygodnie :
* spodnie niech staną się luźne - pozostaje !!
* ustawić BMI poniżej 24
* zamienić 70 na 69
* poszukać opiekunki do 7
* zmienić obwód bioder ze 102 na 101
* zmienić obwód uda z 59 na 58
* nie przerwać 6 Weidera
* inne ćwiczenia też ładnie ćwiczyć
Jak to się zobaczycie :shock: A Kaszania to co?! Że wariatka to już się z nią spotkać nie można :evil: Bikuś mowy ludzkiej jeszcze nie zapomniałam :wink: , więc proszę mi tu szybciorkiem gdzie i kiedy powiedzieć.
Spodnie mi wszystkie z d**y lecą :shock: nawet te odzyskane
Magdalenko więc druga faza wpłynęła na mnie demobilizująco , lecz nie ma co zwalać na fazę , muszę się wezwać na dywanik i ochrzanić . No bo jak nie SB to co ? A teraz idę zajrzeć co u Waszej trójki .
Kaszania absolutnie nie zapomniałam o Tobie a z wpisu Beatki wywnioskowałam , że Elsnera cukierenka to jakaś większa . Tylko że impreza jest jeszcze odległa , bo postanowiłam odwiedzić Elsnera lub Pomianowskiego gdy będę ważyć 62 kg a np. dziś mam dzień oddalający od celu ...
Ach !! Niech moc i dieta będą z nami !!
Hej , znalazłam dziś coś co niezwykle mnie zauroczyło :
http://www.salwator.com/kartki/kwiaty/kwiaty_006_d.jpg
http://www.worldofstock.com/slides/PCU1123.jpg
Dagmarko
zdrowych, cieplutkich i rodzinnych
Świąt Wielkanocnych
Tobie i Twojej rodzince
życzy bike :D
http://kartki.mako24.com/data/media/22/6w.jpg
Zdrowia, szczęścia, humoru dobrego
a przy tym wszystkim stołu bogatego.
Mokrego dyngusa, smacznego jajka
i niech te święta będą jak bajka.
Pozdrawiam
***
Grażyna
DAGMARKO I WĘDROWNICZKI :D :D :D
Na stole święcone, a obok baranek,
Koszyczek pełny barwnych pisanek
I tak znamienne w polskim krajobrazie
W bukiecie srebrzyste, wiosenne bazie.
Zielony barwinek, fiołki i żonkile
- Barwami stroją uroczyste chwile.
W dom polski wiosna wchodzi na spotkanie,
Gdy wielkanocne na stole śniadanie.
WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO :D :D :D
http://www.tulipan.com.pl/images/malowanki.gif
Niech Wam Mili będzie wiosennie, słonecznie, świątecznie! Niech cieszą Wasze oczy kolorowe pisanki i wielkanocne baranki. Niech się w Śmingus Dyngus woda na Was leje a wielkanocny Zając przyniesie radość i nadzieje.
http://www.cardellino.pl/images/wielkanoc/b19.gif
http://www.edycja.pl/upload/kartki/282.jpeg
Dagmarko i wszyscy Wędrowcy :D z okazji nadchodzącej Wielkiej Nocy - w której zmartwychwstał Pan życzę Ci przeżycia tego świętego czasu w radosnym gronie rodzinnym :)
Jajeczko niech będzie smaczne jak nigdy, dyngus jak przystało - bardzo mokry ;) a uśmiech niech gości na Twojej buzi cały czas! Niech radują się serduszka nasze :)
pozdrawiam, Ania
http://www.wielkanoc-bk.webpark.pl/jajko.jpg
Wszystkiego dobrego dla wszystkich Wędrowców ! Dojścia do celu .
http://www.pnet.pl/~jelcyn/freesoft/...ielkanoc/2.jpg
Nie udaje mi się napisać u wszystkich . Próby wysyłania jednego postu trwają pół godziny .
http://www.edycja.pl/upload/kartki/296.jpeg
nejserdeczniejsze życzenia
http://www.e-foto.pl/users/k20050419..._zyczenia2.JPG
Przepraszam, że z opóźnieniem, wczoraj rano składałam życzenie, ale mnie co moment wylogowywało i nie zdążyłam wszystkich odwiedzić. A potemjuż nie miałam dostępu do neta...
Życzenia składałam po kolei - jak nie leci - więc to, że kogoś odwiedziłam, a innego pominęłam, to nie kwestia sympatii - nie wiedziałam, ze tak się będzie coś biesić na tej stronce...
Dzisiaj więc nadrabiam zaległości :)
Hej Dagmarko :)
Wpadam z goracymi pozdrowionkami :)
i tak patrzę na Twój suwaczek...... i sie zmartwiłam......
oj znów musimy zacząc porządnie pracować nad POWERKIEM... znów stanie się on POWEREM z prawdziwego zdarzenia i dojdziemy do celu - prawda? :D
Moja waga tez szaleje.. ale ja wiem, ze to jedzonko świąteczne i @.. jednak z bólem olbrzymim znów tak odeszłam od 7......... no ale pełna moblizacja od jutra :)
Teraz albo nigdy hehe.. nie wiem który to juz raz, ale znów wtoczę się na dietkowy szlak i nie zejdę, nim nie dobrnę do celu! Bojowo dzis się nastawiłam, bo bardzo tego chce!
Dagmarko gorąco Cię i innych wędrowców pozdrawiam i zycze miłego dnia :) buziaczki
Cześć
Najpierw o dziwnych wskazaniach wagi ... Więc dnia 07.4.2006 wskazała 70,7 kg a dnia 14.4.2006 wskazała 74,1 kg . Przyznaję , że wypróbowywałam świąteczną ofertę cukierni w okolicy - ale tylko 2 dni - i nie zjadłam nadprogramowo 25 000 kcal , żeby przytyć 3,5 kg . Jutro uaktualnię , a dziś już normalnie dietkuję - żadnych słodyczy , jest szpinak i kapusta . Włączyłam soczek żurawinowy , bo go parę dni nie piłam , i m.in. dlatego waga od razu w górę .
Powerka nie zgubiłam całkiem , mam to przed oczami , że już raz cofnęłam się daleko . Nie warto . Wejść na górkę i tam być - i patrzeć dokoła sobie - to warto , to naprawdę warto !!!!!!!!!!!!!
Doszłam też do wniosku , że jeśli ktoś ma jakieś problemy , to stale tego samego rodzaju . Żeby to zmienić , trzeba naprawdę silnego środka . Ja np. od długiego czasu nie mogę się wyrobić . Posuwam się do przodu , ale powoli . Z tego też powodu chcę poznać metodę Silvy i NLP . Książki już są . Najbliższy kurs Silvy w Łodzi , bo jednak dotychczas nie byłam , choć miałam to w planie - w czerwcu .
Ćwiczyłam . Dopracowuję mój plan . I nadrabiam stare zaległe tematy .
http://www.worldofstock.com/slides/NWA1381.jpg
Dagmarko, pozdrawiam cieplutko i trzymam za Ciebie kciuki :D
pamiętaj o tych kciukach zawsze, kiedy zechce Ci się zboczyć ze ścieżki :wink:
Zaparzyłam duży dzban zielonej herbaty, może jeszcze ktoś się skusi?
Dagmarko, ściskam i Cię mocno i mam nadzieję, że ten kroczek w tył był tylko przygotowaniem, by rozpędzić sie przed oooolbrzymim skokiem do przodu, czy też w tym przypadku do góry (i do przodu też). A oferta cukierni fuj, niedobra :roll: :wink:
pozdrawiam :D
***
Grażyna
Pozdrowionka dla wszystkich wędrujących do celu :-)
Dagmarko - dawno Cię nie było! co u Ciebie ? jak żyjesz i dietkujesz? :D
wczoraj miałam troszkę kryzys ale zmotywował mnie on do powrotu na plażę :D od jutra, bo dziś W. ma imieniny i się nie da, bo w szafce resztka martini na tę okazję została :wink: ale od jutra tak :D bez gadania :D bo tylko wtedy chudnę.. a z węglami stoję w miejscu, czyli najpierw muszę schudnąć (I faza) a potem wprowadzając węgle utrwalać to schudnięcie! Tak chce zrobić :D
a Ty plazujesz? kalorie liczysz? rybka płynie w dobrym kierunku? :D
gorąco CIę pozdrawiam :D a Wszystkim Wędrowcom życzę miłej niedzielki :D [/url]
Nowa, zmotywowana melduję się na szlaku :D
http://i.wp.pl/a/i/kartki2/main/kartka1489.jpg
nareszcie :D
Pozdrawiam
***
Grażyna
szkoda tylko ,że oponka mi przeszkadza :evil: