-
Anikas - dzięki !
Z polskich gór najbardziej lubię Tatry , ale inne też lubię . A np. w Bieszczadach nie byłam jeszcze . W obcych też nie byłam jeszcze .
Powiem Ci , że to by musiało być jakieś nierealne zadanie , żebym myślała "może się nie uda" . Od 2004 r. wiem , zweryfikowałam to , że zadania tego rzędu co Mont Blanc należą do łatwych . No naprawdę jest to co najwyżej rozłożone w czasie . A jakie przy tym przyjemne !
Jak przeczytałam , że W. wyjeżdża do pracy to miałam wizję: W. zarabia , kupujecie jakieś mieszkania i otwieracie w Choszcznie minipensjonat - prywatne kwatery :D z okazji , że to miejscowość nad jeziorkiem :D :D :D
A ku swojej radości wynalazłam ostatnio przepis na tartę tatin ( jabłkowa , podobno pyszna ) . Mam nadzieję , że kiedyś , kiedyś razem będziemy miały okazję spróbować , i będziemy też wtedy szczupłe i zrównoważone dziewczyny :D :D . Ona nie jest tak najbardziej kaloryczna .
Pozdrawiam
-
Hej :D
MONT BLANC napewno nie.Polskie góry to bardzo prawdopodobne.Data jeszcze nie do określenia ale lipiec bardzo realny na dzień dzisiejszy.
Pozdrawiam :D
-
Jakiś czas temu przestałam mieścić się w 1300 kcal dziennie z moim jadłospisem . Zastanawiałam się , jak go odchudzić .
Teraz jak dodaję jogurt do surówki to biorę tylko 1/2 kubka tj. 65 g i dodaję mleko light .
Zaplanowanie posiłków dzień naprzód też dobrze wychodzi . Planuję na 1300 kcal , 5 x 35 dag , w takiej strukturze :
białko ok. 30 dag - ok. 375 kcal , tu zaliczam także serek
napoje mleczne - ok. 25 dag , ok. 175 kcal
tłuszcze - ok. 1 dag , ok. 90 kcal
węglowodany z wyższym IG - ok. 11 dag , ok. 280 kcal ( chleb razowy , płatki , ryż , ostatnio dżem 20 g i czekolada 15 g )
warzywa - ok. 87 dag , ok. 260 kcal
owoce - ok. 20 dag , ok. 20 kcal
Razem ok. 1740 dag , ok. 1300 kcal .
Jem 5 posiłków po ok. 35 dag czyli 1,75 kg dziennie . Nie wiem czy to za dużo czy w sam raz ? Podobno naraz można wkładać do żołądka objętość dwóch garści bo taka jest objętość żołądka . Czy dobrze myślę , że to wychodzi 1,5 kg ?
-
Ja nie wiem ile mozna na raz zjesc i ile sie powinno ,ale jak ja sie dorwie do jedzonka to moge zjesc z 3 kg na raz :lol:
Pozdrawiam :)
-
Witaj Dagmarko :D
Znowu weekend i wreszcie chwila do klikania , choć już nocna pora....
Zapoznaje się z Twoim zaplanowaniem posiłków i jestem pod ogromnym wrażeniem .Ja chyba ( a raczej napewno) tak bym nie potrafiła.Nierealne jest dla mnie ważenie wszystkiego co zjadłam z taką dokładnością. :oops: Bardzo dużo wiesz na temat wyżywienia i stosujesz to w życiu. :D
Ważysz, liczysz, ćwiczysz - wszystko to co trzeba. Wszystko tak jak trzeba i nawet 3 kostki czekolady mieszczą się w limicie.
BRAWO DAGMARKO :D :D :D :D :D
Teraz ja poproszę o jakieś raporciki ,żeby Cię podglądać co jesz i naśladować. Ja ten tydzień nie robiłam podsumowań ale nie z lenistwa.Remont się jeszcze nie skończył, jeszcze jakiś czas potrwa a to oznacza dla mnie brak czasu na siedzenie na 4-literach. Chociaż ma to też swoje zalety. :)
Ja przy bólu głowy to łykam tabletkę a Ty szukasz innego lekarstwa . :shock:
Wybierasz się do Katowic na spotkanie? Mnie raczej nie będzie bo w ten dzień będę najprawdopodobniej odpracowywała 1listopada. Szkoda bo mam blisko i kilka osób mogłabym poznać.
Pozdrawiam Dagmarko :D
Miłego weekendu :D
http://www.galeriacyfrowe.pl/p/7/1/46161.jpg
-
Hej Dagmarko :D
Widziałam Twój wpis u Anikaska na temat warzyw. Ja narazie wróciłam do zupki warzywnej na śniadanie . Napewno znasz jeszcze inne surówki , które robi sie szybko i są smaczne. Bardzo proszę o przepis . Ja lubię surówki tylko ten czas, czas, czas.A te kupne nie zawsze mi smakują i jakoś nie specjalnie mam do nich zaufanie .I jeszcze w smaku czuję cukier a to już źle.
Pozdrawiam i uciekam do domowych , sobotnich zajęć. :roll: :D
Miłej sobotki -pa*pa**
http://www.galeriacyfrowe.pl/p/e/2/46256.jpg
-
Te moje surówki są prościutkie i szybkie . Prawie każda polega na tym , żeby dodać jabłko do czegoś . Dodaję też najczęściej jogurt Activia , ponieważ i tak zamierzam go jeść . Trochę szkoda , że zawiera cukier .
por + jabłko + jogurt + ewent. natka
seler + jabłko + jogurt + ewent. natka
burak surowy + jabłko + jogurt + ewent. natka
ogórek kiszony + cebula + jabłko + natka , albo i bez niej
rzodkiewka ( długa ) + jogurt naturalny + ewent. natka
Jestem niewymagająca w tym temacie . Zjem prawie wszystko .
-
Podobaja mi sie twoje surowki,smaczne i zdrowe :)
-
SUPER SPOSÓB NA POSKROMNIENIE APETYTU.
http://lancet.wrzuta.pl/film/gkWsyBy...na_dwa_krzesla
SUPER TERAPIA .POWINNIŚMY JAK NAJWIĘCEJ MIEĆ PRZED OCZAMI SYNDY.
ŻYCZĘ MIŁEJ NIEDZIELI.
DZIŚ POWIELAM BO UWAŻAM ŻE TO CO WKLEJAM JEST SUPER.
http://republika.pl/blog_bn_341898/5...r/28b422b0.gif
-
Cześć
Hiiiii obejrzałam ten film . Teraz się zastanawiam , ile ona waży - powyżej 200 czy jeszcze poniżej ? Masz jakieś zdanie na ten temat ?
Katson ja też pamiętam czasy , gdy mogłam zjeżć 3 kg. Albo cały tort , z tych lekkich , śmietankowych , czyli około 1,5 kg . Na szczęście dziś bym już nie dała rady , odzwyczaiłam się nieco .
Jupimor jak widać suróweczki są proste , ale wypróbowałam i są smaczne . Bardzo liczę , że mój organizm dzięki temu się zmieni i będzie okazem zdrowia . Dlaczego odpracowujesz 1 listopada , przecież to jest święto . Jupimorku mój obraz przez Ciebie malowany jest wyidealizowany - bo Ty tak chcesz . ( Uprzedzam ewentualne niespodzianki ) . Ale doszłam do wniosku , że nawet wielkie autorytety też miewają gorsze dni . Wcale nie trzeba patrzeć na te minusy , gdy ktoś ma wielkie plusy . Bo o to chodzi , żeby wziąć dla siebie coś z tych plusów . Tzn. nie mówię , że te wielkie plusy to u mnie ... Już nie będę rozwijać , bo się zapętlęęęęęęęęęę .
A oto dzisiejszy jadłospis :
1/3 (30 g) grahamki z serkiem Figura 80 g
35 g śliwki suszone
ok. 40 dag kalafior duszony z cebulą i 0,5 dag oliwy z jogurtem naturalnym
ok. 40 dag kalafior duszony z cebulą i 0,5 dag oliwy z jogurtem naturalnym
ok. 35 dag surówka z jabłka i papryki czerwonej z jogurtem Activia i mlekiem 0,5 %
ok. 25 dag placki smażone na teflonie , z kapusty pekińskiej , a la cukiniowe (nie piszę szczegółów bo temat wymaga dopracowania)
ok. 30 dag surówka z pekinki , pomidora , ogórka kisz i papryki
RAZEM OK. 1,80 KG I 1268 KCAL
Przeczytałam na innym wątku , że cebula dobrze wpływa na matowe włosy . Będę jej jeść całe góry . Ale bym się cieszyła gdyby zadziałało .
Dodam jeszcze między wierszami , że w piątek był ten dzień miesiąca , gdy mam najwięcej pracy i ostatnio zbiega się on z początkiem okresu . Zjadłam tyle różnych rzeczy niewskazanych lub zabronionych , że wyjdzie bardzo źle . Ciekawe , czy lepiej się uda , gdy okres będzie w dzień niestresowy .
-
Dagmarko,
a ja muślę, że całkiem nieżle Ci idzie. Bywało gorzej, prawda?
Teraz możesz już pójść tylko w jednym kirunku. Tym właściwym. Tym bardziej, ze jak czytam, świadomość wzrosła. A to cieszy.
Trzymaj się ciepło :D
-
Ojej, urodziny przegapiłam. :( Przepraszam, że z takim opóźnieniem, ale życzę Ci, by ten kolejny rok Twojego życia był tym, w którym dojdziesz na szczyt... a następnie odkryjesz wiele innych wspaniałych i kuszących szczytów do zdobywania. :)
Pięknie piszesz o warzywach (co nie zmienia faktu, że jak teraz weszłam na Twój wątek, to pierwszym produktem spożywczym, o którym przeczytałam, była... czekolada Cadbury's, skądinąd moja ulubiona). Przeczytałam ten post u Anikas i muszę Ci powiedzieć, że z Twoich słów na temat warzyw przebija miłość. :) A pomysł na sałatkę z buraczków, jabłka i jogurtu jutro podkradnę. Mam co prawda buraczki tylko z puszki, ale za to jogurt naturalny, to tą ich słodkość trochę zrównoważy. :)
Wydaje mi się to bardzo prawdopodobne, że w kupnym bigosie był glutaminian sodu. Niestety, wiele kucharek (nawet bardzo dobrych, jak moja mama) wychodzi z założenia, że jak potrawa ma zbyt mało wyrazisty smak, to "trzeba dodać Wegety" :? Też staram się trzymać z daleka od tej przyprawy. Tutaj na półce z produktami chińskimi widziałam ostatnio nawet sam glutaminiam sodu w słoiczku. Brrr!
A tak z zupełnie innej beczki - na zlot wrocławski w grudniu nie przyjechałabyś? Szczegóły w pierwszym linku w mojej sygnaturce.
Uściski :)
-
Dagmarko wyidealizowana :D
1.Pisząc pozytywnie o Tobie mam na myśli twoją znajomość dietetyki. Robi to na mnie ogromne wrażenie. :D
2.Na inny temat nie będę idealizowała bo mi nie pozwoliłaś. 8)
Dziękuję za propozycje surówek i za linki do stron , które u mnie zostawiłaś.
Dziś jadłam prawie same warzywa i pieczywo chrupkie :D
Remont jeszcze potrwa.... i potrwa ............... i potrwa :evil: :evil: :evil:
Musimy poprostu na bieżąco sprzątać i kilka innych spraw bo potem sobie nie poradzimy albo wszystko się przedłuży :evil:
A jeśli chodzi o 1 listopada to właściwie źle to nazwałam .Nie będziemy odrabiali tylko nadrabiali bo mamy duże zamówienia :roll: Z jednej strony dobrze bo to dochody ,z drugiej strony ...nie będę komentować :twisted:
Pozdrawiam serdecznie :D :D :D
http://www.galeriacyfrowe.pl/p/8/b/46440.jpg
-
Teraz mam bardzo dobry okres :D Chce mi się dietkować . Napad na jedzenie trwał jeden dzień na początku okresu . Byłam wtedy niezaspokojona i nie mogłam skończyć z tymi węglami i słodyczami . Powinnam przesypiać takie napady .
Dziś zjadłam mało kalorii jak na moje normy bo zasnęłam po południu .
Milasku jest tak dobrze że staram się bardzo to umacniać . Cały czas myślę , jak powinny wyglądać codzienne moje dni , z czego się składać .
GIMNASTYKA PRZYNIOSŁA EFEKTY - DZIŚ JEST PIERWSZY DZIEŃ , GDY NIE MAM FAŁDY TŁUSZCZU NA PLECACH . Uffffffff , nareszcie .
Trisiu dzięki . Nad celami się zastanawiam . Mam góry nieprzeczytanych fajnych książek , mam w perspektywie , jak najbardziej realnie , Mont Blanc . Czytałam opis , to jest naprawdę łatwa trasa . Płaska dosyć ... Bardzo tam ekologicznie . Herbatka ze śniegu , a nie piłam jeszcze takiej .
Z warzywami to dopiero zaczynam się zaprzyjaźniać . Chciałabym poznać wiele przepisów szybciutkich ale pysznych .
Wymyśliłam własny przpis na czekoladę , będzie ona very light , połowa tych kcal , co normalna ma . Niedługo wypróbuję .
Widziałam w zakupach dokonanych dla baru orientalnego ( taka mała gastronomia , firma 3 osobowa ) , że kupili słój 5 kg glutaminianu . Nie przekonałam się do jedzenia chińszczyzny z tych barów i wtedy się utwierdziłam .
Jeśli chodzi o zlot wrocławski - Trisiu dzięki z całego serca lecz po prostu nie jest to rzecz, którą powinnam robić ... Bo mam dużo innych , które powinnam ... Są bardzo ważne , bardzo po prostu . Do tego stopnia , że i bywanie na forum powinnam ograniczyć . Myślę nad tym , żeby się zdecydować , że po godzinie wychodzę z forum , koniec , kropa .
Trisiu ja już od pewnego czasu poszukuję , jak masz na imię ?
Jupimorku tak trzymaj . Co mogę więcej napisać ? TU COŚ BYŁO ALE ZMIENIŁAM BO PODOBNO DEMOBILIZUJE .
Jadłospis , który tak wygląda ładnie , gdy zasnę po południu :
zupka warzywna
2/3 ( 60 g ) grahamki z marynowanym śledziem + pomidor 120 g
surówka z pekinki , ogórka kiszonego , cebuli i pomidora , z koperkiem
2 tekturki z chudym białym serem , mlekiem 0,5 % i cebulą
czekolada 34 g ( 8 kostek , ale miałam zapas wolnych kcal )
śliwki suszone 65 g
sok marwit
razem 1530 g , 1250 kcal
-
Ja w skrócie bo post został połknięty
Dziś : ok. 2 kg , ok. 1320 kcal 8)
Tu sobie wklejam słowa Ewy Foley , które po raz kolejny potwierdzają inne znaleziska i moje przekonania i przemyślenia i opowieść o dwóch wilkach oczywiście .
Umysł jest wspaniałym narzędziem, które - właściwie użyte - pomaga nam kreować takie życie, jakiego pragniemy i o jakim marzymy.
Zatem:
Myśl pozytywnie, pracuj z afirmacjami, zacznij pisać codziennie swoje cele, podejmij jakąkolwiek praktykę koncentrująca umysł, taką jak np. relaks czy medytacja!
Pamiętaj, że to, na czym się koncentrujesz, rozrasta się - skup się na pozytywach i proś o więcej!
Pozdrawiam
-
-
Witaj Dagmarko :)
oby ten dobry okres trwał jak najdłuzej!! :D wspaniale czytać, ze tak Ci fajnie idzie :)
przepraszam, ze dopiero dzis to napisze - ale wszystkiego NAJLEPSZEGO z okazji Urodzinek! :D duzo radości na co dzień Ci zyczę, energii i by rybka dopłynęła do celu........ :)
http://www.edycja.pl/upload/kartki/367.jpeg
dziekuje, ze jestes :)
ps. mam sporo warzywek w lodówce! :) teraz muszę tylko zrozumieć ze są lepsze niz słodycze... jakos sobie to przetłumaczyc...
-
Anikasku dziękuję . Bardzo tęsknię za tym wszystkim , czego mi życzysz . Lata lecą , ja nie chudnę , nie tyle co bym chciała przynajmniej , i zaskakują mnie niespodzianki , z których wynika , że powinnam być gotowa w rynsztunku :
za dwa tygodnie przyjedzie Mój Ideał i zobaczy że tak wyglądam średnio . No właśnie . Po co czekałam ? Czemu się szybciej nie zabrałam ?
Właśnie miałam dwa dni przerwki w diecie .
Ciekawe co Jupimor na to . Ona na ogół wybiera z moich tekstów te lepsze fragmenty . Nawet jak robię nalot na cukiernię , to mówi , że to zaszczyt dla cukierni .
-
Och Dagmarko...Dagmarko :D :D :D
Czytam ten Twój wpis i od razu uśmiech powraca na moją twarz. :D :D :D :D :D
Dwa dni przerwy?? Dałaś odpocząć swoim myślom z ciągłego dietkowania :wink:
Pozdrawiam i uciekam do zapracowania :cry:
http://www.galeriacyfrowe.pl/p/0/3/46621.jpg
-
Ale co nazywasz dietkowaniem ? Odejścia na boki ? Ja nie mam tego problemu co niektórzy , co dietkują , ćwiczą i efekty mają małe . Gdybym robiła co trzeba to bym miała efekty ... Za dużo mam tych przerw .
-
Dagmarko napisałas o dwóch dniach przerwy .Rozumiem przez to ,że nie rozmyślałaś w te dni o diecie. Dietkowanie to trwanie na prawidłowej ścieżce a nie siedzenie na polanie. A jak siedzisz to tracisz czas.Przecież o tym wiesz :D
A myśli jak to myśli .Ciężko pracują a jak dajemy im okazję to leniu****ą .
-
Dagmara, nie jestem tego na 100% pewna, ale wydaje mi się, że jedna z moich wrocławskich przyjaciółek była na Mont Blanc. A jeśli nie ona, to jej inna przyjaciółka, jedna z nich dwóch była na pewno. I żadna nie jest jakąś alpinistką, choć obie lubią po górach chodzić. Tak więc marzenie wydaje mi się zupełnie realne. :)
Nie lubię swojego oficjalnego imienia, już od chyba z 12 lat wszyscy, z rodziną włącznie, mówią na mnie Triskell i to imię uważam za swoje prawdziwe (do szału można mnie doprowadzić pytaniem "Jakie jest Twoje prawdziwe imię?", bo co to znaczy "prawdziwe"? Chyba bardziej prawdziwe jest to, co czuję, niż to, co mam w dokumentach, prawda? :) ). Już kilkakrotnie osoby zajmujące się imionami z punktu widzenia numerologii radziły mi, żebym w takim razie imię oficjalnie zmieniła na Triskell i jak tylko będę miała obywatelstwo amerykańskie, zrobię to (w Polsce jest to niestety niemożliwe - imię musi wskazywać płeć).
Rozumiem Twoje powody nie przyjechania na zlot. Gdybyś zmieniła zdanie, to Bella będzie jechała z Łodzi, prawdopodobnie samochodem. Ale nie naciskam... No właśnie, tak z ciekawości zapytam - nie myślałaś nigdy o tym, żeby się z Bellą spotkać? W końcu dietujecie sobie w tym samym mieście. :)
No i na koniec zapytam z ciekawością wielką: napisz coś więcej o tym Ideale, który niebawem przyjeżdża. :)
Uściski :)
-
-
Dagmarko pozdrawiam. I bardzo jestem ciekawa tego Ideału..................
-
Cześć
Miałam wpisywać raporty
25.10.2006 3,5 kg ( zjadłam 3,5 kg , nie schudłam 3,5 kg ) , 2700 kcal
26.10.2006 1,8 kg , 3600 kcal
27.10.2006 1,38 kg , 900 kcal + ćwiczyłam przyzwoicie. Poszłam wcześnie spać .
Postanoiłam sprawdzić czy cynamon rzeczywiście działa w odchudzaniu i zjadłam łyżeczkę cynamonu z 50 g mleka . Najlepsze było to , że można to zaliczyć do słodyczy dietkowicza . Bardzo słodkie . Naprawdę nie gorsze niż gorzka czekolada .
Jupimor to zaraz ze dwa :cry: :cry: pozytywy w tych wpisie zauważy . Tak jakby nie wiedziała o zaletach bycia obiektywnym .
Później więcej napiszę.
-
Dagmarko nic nie znajdę bo oczy mi łzawią, z nosa mi cieknie a migdały chce mi urwać.
Mam anginę i mam wszystkiego dość :roll: :twisted:
A jak nie chcesz to nie będę znajdowała pozytywów tylko negatywy albo będę obiektywna. Pozytywy lepiej wpływają na samopoczucie niż "obietywy" . Poprostu chcę widzieć uśmiech na twej twarzy a nie smutek czy złość.
Pozdrawiam :D
Bardzo lubię cynamon .np. dodaję go sobie do białego sera,do gotowanych jabłek,dzieciom do kakao. Mam o tyle dobrze ,że mi przysyłają cynamon w laskach i go sobie mielę , bo ten kupny , zmielony jest do niczego.
-
Droga do naszej PRZYTULNI :D :D :D
http://www.galeriacyfrowe.pl/p/3/9/46925.jpg
Gdybyś była na spotkaniu w Katowicach to zrobiłabym wszystko żeby tam dotrzeć.No może nie wszystko ale dużo :D
Tak czytam sobie wpis Triskell o imieniu . Znamy jeszcze kogoś kto nie lubi swojego imienia :) Pokrewne dusze , zresztą nie tylko w imionach .
Pozdrawiam :D Pozytywnego weekendu :D :D
"Zacznij każdy dzień sukcesem, a wieczorem poczujesz,
ile ci to dało zaufania dla siebie." Pozytywne.com
-
Cześć
Muszę odpisywać w skrócie
Czasu coraz mniej
albo inaczej mówiąc jest coraz weselej
Jupimorku Dziękuję Ci , że zgadzasz się być obiektywna . Bo tak jest dla mnie najlepiej . Pamiętam nawet ze szkoły , że stopni zaniżonych dostawać nie chciałam , ani zawyżonych też . Raz jedna polonistka w 7 klasie próbowała mi stopień na semestr ustawić swoimi siłami zamiast moimi i trzy dni kolejne mnie pytała , czy napisałam wypracowanie w domu , zanim mi wstawiła 2 do dziennika za jego brak , czym po raz kolejny potwierdziła, że mam rację , że mam o niej zdanie , jakie mam .
Myśl pozytywnych posłałam dalej :arrow:
Triskell OK z Twoim imieniem , nawet trochę przypuszczałam , że go nigdy nie podałaś , tylko no wiesz ... myślę , że rozumiesz .. Twój wątek jest za długi , by go przeczytać w całości ... I nie byłam pewna . Za to znalażlam w Wikipedii , co to jest Triskell :D :D :D
Chciałam ładnie napisać , jaki jest mój ideał , i nawet zaczęłam w pliku sobie to pisać . Ale z braku czasu piszę bez sprawdzenia jak to brzmi .
Otóż on swoją osobą budzi duże zaufanie i od pierwszego kontaktu robi bardzo dobre wrażenie , jakby co najmniej znał i stosował mowę ciała , empatię i techniki dobrej komunikacji ... razem wzięte . Oprócz tego on bardzo dobrze umie mówić , tzn. krótko i ciekawie i bardzo dobrze dobiera słowa . Dzięki temu wszystko jest zrozumiałe i chyba wszyscy lubią z nim rozmawiać .
To zaufanie bierze się stąd , że wszystko co on komuś daje jest bardzo dobrej jakości . On jest przygotowany do tematu , a także dobrze ubrany , przekonywująco i w uczciwy sposób wszystko omawia , argumenty są prawdziwe , a nie takie , że po zawarciu umowy okazuje się , że tylko jedna strona dobrze na tym wychodzi . Przy tym bardzo dba o relacje z ludźmi i umie to robić . Np. potrafił powiedzieć do mnie , gdy ja ważyłam 82 kg : Robi się z pani ładna kobietka .
To jego podejście do zadań , do relacji , do własnego wizerunku , jego organizacja własnego życia , to wszystko sprawiło , że stwierdziłam , że po raz pierwszy , po 40 latach przecież , widzę osobę , która ma DO TEGO STOPNIA WSZYSTKO PRZEMYŚLANE . Dziś jestem zdania , że tak właśnie powinno być , ale to on mi to przekazał .
Jest jednym z dyrektorów w dużym przedsiębiorstwie . Tak sobie wyobrażam , że jest na tym miejscu dlatego , że zawsze dobrze wykonywał swoje zadania , gdy więc pojawiał się nowy temat do zrobienia i zastanawiano się , kto sobie z nim poradzi - proponowano jemu . Gdyby zrobić czegoś nie był w stanie , to by tego zadania nie brał . A rzeczy , których się podejmuje są zrobione dobrze , starannie , do końca , na czas . Bardzo dobrze i łatwo się z nim pracuje . Nie robi też problemów z drobiazgów .
Ostatnio otrzymał propozycję od kontrahenta , który wchodzi w kooperację z bardzo dużym koncernem zagranicznym , żeby w tej kooperacji objął pewien odcinek . Kontrakt będzie może za 2 miesiące , ale kredyt potrzebny do tego kontraktu jest załatwiany już dziś - to właśnie przykład jego działania . Myślę , że propozycja ta wzięła się z zaufania , że wszystko dobrze wyjdzie , gdy on to organizuje . Może gdyby nie on , trzeba by podejmować ryzyko współpracy z kimś obcym .
Cała jego rodzina ma te przekonania , że wszystko ma być dobrze zrobione . Gdy pierwszy raz rozmawiałam z nim , odebrałam takie wrażenie , że on myśli , że ja niezbyt zdolna jestem do sprawnego działania . 103 kilo wagi a i dokoła adekwatny do tej wagi marazm . I tak myśli : czy ty mi możesz coś dać , kobicino ... Ale mi bardzo zależało na kontakcie z kimś tak wartościowym i nie chciałam , żeby ze współpracy ze mną zrezygnował . No bo inni , z którymi mam do czynienia , nie prezentują takiego poziomu . Tylko : Jeszcze niedokończone ... Za późno ... Czegoś brakuje ... Zapomniałem ... Nie mogę teraz zapłacić , musimy przesunąć termin ... Nie zdążyłem ... I tak w kółko całymi latami , taki slums , bezsens , brak perspektyw .
Ten przypadek mnie tak poruszył , że z marazmu wyszłam , choć on nigdy słowa na ten temat nie powiedział . Wykonuję pracę dotyczącą księgowości firmy , tylko nie tej dużej , a mniejszej . Wyjście z marazmu już zaprocentowało w kilku innych miejscach .
Najlepsze było to , że zobaczyłam , jak mu zaimponowało , że choć nie mam tych jego samochodów , domów , pieniędzy , stanowisk , znajomych tu , tam , to mam coś , czego on nie ma : bardzo dobrą w jego pojęciu figurę . No bo on tym się u siebie nie zajął :D :D :D .
Lecę usuwać ten marazm :) :)
Żeby było tak :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D
-
Spełnienia marzeń :D :D :!:
Mount Blanc czeka :D :!:
http://www.italiantourism.com/fotoen...0000100569.jpg
-
Witaj Lunko :D
Myślę o tej wyprawie :D Ale bez pewności że to w najbliższym lipcu nastąpi :D
ZNÓW POST MI POŁKNĘŁO
PODEJRZEWAM ADMINÓW O WYGŁODZENIE
NAPISZĘ WOBEC TEGO W SKRÓCIE
SOBOTA 1,80 KG , 1440 KCAL
NIEDZIELA 1,17 KG , 1455 KCAL
POZDRAWIAM :)
-
DZIĘKUJĘ DAGMARKO ZA ODWIEDZINKI NA MOIM WĄTKU.
[img]DIETKOWANIE IDZIE CI SUPER.
POZDRAWIAM SERDECZNIE.http://republika.pl/blog_tp_517068/1...antasy405a.gif
-
Cześć
Hiiiii dziękuję 8) 8) 8) Coś znowu zrozumiałam w tym dietkowaniu 8) Znalazłam nowy rodzaj słodyczy : np. wątróbki drobiowe z winogronami :D :D Przepis uprościłam - nie dodałam wina bo go nie było , i odchudziłam - wzięłam mniej oliwy do smażenia . Nie musiałam już wtedy szukać innych słodyczy :D :D
Dzisiejszy jadłospis
1. 1 dag paluszków
2 i 3. surówka z jabłka , papryki i jogurtu activia z mlekiem 0,5 %
4. pumpernikiel z wędzoną makrelą 2 kromki
5. indyk z winogronami
6. rzodkiewki 26 dag
7. napój fit
razem 1,7 kg , 1338 kcal
Ćwiczenia były :D
W październiku , podobnie jak we wrześniu , przeciętnie jadłam ok. 2000 kcal . Schudłam ok. 1,5 kg . Myślę , że napój fit z L-Karnityną miał wpływ na ten wynik . Albo liczyłam zbyt wiele kcal , a faktycznie było mniej . Albo metabolizm się poprawił , bo ćwiczyłam troszkę ?
Pozdrawiam
-
Ja Cię cały czas podziwiam :D
Ale wypadałoby w końcu przykład zacząć brc, a nie tylko na podziwianiu kończyć, prawda?
buziaki przesyłam :D
Ula
-
Ktoś napisał , że odchudzanie zaczyna się w głowie ...
Jestem głęboko przekonana , że od tego WSZYSTKO zależy . To , co mam dokoła , to , z kim i w jaki sposób rozmawiam . WSZYSTKO , co robię , do mnie wraca odbite . Ja to tak widzę dokładnie . Dziś mam efekty tego , co w minionym tygodniu i miesiącu robiłam , a także nie robiłam . W przyszły poniedziałek i za miesiąc tak samo będzie . Wszystkie skutki ściśle do działań pasują .
Chyba mam farta
-
Zrobiłam eksperyment :D Udało się :D Szybkie danie , wprowadzam na stałe :D
PAPRYKA ZE SZPINAKIEM , 200 % ZGODNOŚCI Z SB
1. W piekarniku pieczemy wydrążone papryki
2. Z mrożonego szpinaku robimy na patelni farsz .
Składniki - poniżej
( Nie wzięłam wcale oliwy i oliwek i pieprzu marynowanego, pieprz i kmin wzięłam zwykły )
3. Faszerujemy upieczone papryki
SMACZNEGO
Wykorzystałam przepis na "Szpinak po indyjsku" ze strony http://www.serwisy.net/dusiolek/szpi...1_komplet.html
SZPINAK PO INDYJSKU - cytat w całości z tej strony
SKŁADNIKI
- 1/2 kg szpinaku mrożonego
- 2 ząbki czosnku
- 1 czubata łyżeczka curry
- 1 płaska łyżeczka imbiru mielonego
- 1 płaska łyżeczka kminu rzymskiego utłuczonego w moździerzu
- 1/4 płaskiej łyżeczki pieprzy cayenne (uwaga z ilością)
- 5 - 8 oliwek
- ok. 15 ziarenek pieprzu marynowanego
- 50 ml oliwy z oliwek
- sok z 1/2 cytryny
- ok. 1/2 łyżeczki soli
PRZYRZĄDZANIE:
Pozwolę sobie zacytować słowa autora: Wszystkie składniki, z wyjątkiem oliwy, wrzucam do malaksera i miksuję. Kiedy składniki połączą się, powoli wlewam oliwę miksując jeszcze chwilę. I koniec...
Rewelacyjne do szaszłyków, jajek, wędlin. Najczęściej stosuję do kurczaka w curry. Smacznego...
Za przepis serdecznie dziękuję Danielowi... :)
-
Przepis przyjęłam do wiadomości :D najfajniejsze jest wyszukiwanie takich perełek :D
Ewa Foley zauktualizowała stronkę i jest już ten plan ,o którym pisałam:
http://www.foley.com.pl/?dz=4,215
jutro Ewa jest w Pytaniu na sniadanie o 9*30 w TYP2 - tylko kto może oglądać jutro ją o tej porze :shock:
Dziękuję i pozdrawiam
***
Grażyna
-
WSTAWIŁAM KILKA ZDJĘĆ Z CHRZCIN .
ZAPRASZAM .
MIŁEGO DNIA ŻYCZĘ.http://janinka.blox.pl/resource/35212520.gif
-
-
Gratuluję spadku wagi i życze udanego weekendu :D :!:
http://www.kartell.se/MadSociety/Mad...nc-kvadrat.jpg
-
Ja rowniez sie zgadzam ze odchudzanie zaczyna sie w glowie,bo nasz umysl jest silna bestia i bez niej ani rusz :wink: :lol:
Bardzo podoba mi sie twoj jadlospis , a szczegolnie ten pumpernikier ,ja ostatnio jadam go bardzo duzo :)
http://i73.photobucket.com/albums/i2.../chocmakes.gif