Wątek: Schudnąć do ślubu... kto się przyłączy????

Chyba musze na dziś wymyślić drastyczne środki bo inaczej w ogóle nie będe się trzymała mojej diety 1000kcal.
Dziś głodówka.
Na bazie tylko wody minerlanej i kawy bez cukru.
Ciekawe czy wytrwam???

Ju piiiiiiii!!!
Chudne
Warto było przeczekać te pare ładnych dni zastoju.......
Ale sie cieszę.
O by tak dalej.
Nawet przez to nie chce mi się dziś już jeść kolacji
Pozdrawiam

Najwidoczniej sama jestem tu chyba na forum ktora sie zmaga z kg a ma cel schudnac do slubu)
Ale co mi tam.
Ciagle chudne!!!!
Dzis poszedl kolejny kilogram))
zostało mi jeszcze 4 kilo do zgubienia.
Pozdrawiam.
Kaska

Katarzynko,gratulacje!!! Zazdroszczę Ci,ze tak mało kilogramków masz do zrzutu! Trzymaj się dzielnie! Ja niby też chudnę pomalutku,ale jeszcze długo czekać aż będą widoczne efekty. Dlatego staram się jak najwięcej ćwiczyć. Boję się,że wszystko padnie jak pojadę na urlop(już za tydzień!). Chciałabym być dzielna i wytrzymać w dietce i schudnąć 2 kg w te 2 tygodnie. No ale to zależy tylko ode mnie...
A propos ślubu..Ja też biorę ślub w czerwcu- czy zaczęliście już coś załatwiać? My nawet dokładnej daty jeszcze nie ustaliliśmy...

JA tez wlasnei jestem na etapie chudniecia do slubu )) Juz nawet suknie wybralam ;] gorzej ze modelka na nim jest chuda jak wieszak ;] hehehe Ja mam jeszcze duzo przed soba do schudniecia. Niestety udalo mi sie znow przytyc po kolejnym odchudzaniu . Najpierw minus 17kg potem plus ehhh.. Po raz kolejny. Ale teraz am zamiar do tego dolaczyc rowerek. Narazie jezdze godiznke dziennie po okolicy. Trzymajcie za mnie kciuki. Bo dopiero zaczynam a slub za rok w wakacje ;] Muuuuuuuuuuuuuuuuusze wyglaac bosko Chce zagrac na nosie pewnym osoba. A co do narzeczonego on mnie kocha jaka bym nie byla. Ale tak to chyba kazdy narzecozny Odchudzajmy sie dla siebie. Nie dla mezczyzn.
Caluski kobietki i powodzenia

Nio witam was kochane ciesze sie ze ktos tu wreszcie zagladnal)
Kurnik- nie wiem skad jestes ale ja z Tarnowa i zeby wybrac sale taka jaka sie chce na wesele musielismy zalatwic to juz bo tak jakos wychodzi na rok przed slubem. Orkiestre tez i wyobraz sobie ze to byl ich ost termin na czerwiec wiec zdazylismy w ost chwili a oprocz tego mamy zalatwiona kurcharke i filmowanie. date mamy ale to dlatego ze do tych wszystkich 4 rzeczy to bylo niezbedne:P
Foczka milo ze dolaczylas, uda ci sie na pewno a jak sie postarasz to zoabzcysz ze na pczatku szybciej kiloski beda lecialy w dol i to powinno mobilizowac tylko uwazaj jak stanie waga w miejcu zebys nie zaczela znowu jesc. Ja mam jeszcze dokladnie 30 dni diety jak juz kiedys tu pisalam zastosowalam diete niby-cambridz hehe tzn zamiast kupwoac za 300 zl jakies proszki koktajli po prostu kupuje zupki Knorr i takie tam i to wlasnie jem wiem ze to nie jest zdrowe ale kiedys na tym schudlam 15 kilo(waga poczatkowa 86 i zjechalm wtedy do 71) pozniej robilam badania i wszystko bylo ok w dodatku polaczyam to z rowerem i co???I nie bylo jojo))najwiecej mialam 73kg wiec to bylo takie +/- 2 kg jak sobie pojadlam. teraz waze 67 kg i czuje sie swietnie wrocilam z basenu i zrobilam dzis 1,5kmmoim problemem glownie sa uda bo mam ogromne jak na moja budowe tzn gora mi schudla kiedys ladnie ale z dolem bylo gorzej- skutek??
Góra rozmiar 40, dół 44
ehh
no ale teraz jest lepiej i na pewno schudne
Dzis mi sie nawet przysnilo ze sie wylamalam z diety i jak sie rano obudzilam to az sie ucieszylam ze to byl tylko sen......
A teraz siadam na roweri 1 h jazdy szkoda ze nie mam zwyklego bo jest ladna pogoda ale co tam wlacze sobie jakis film.
3mam za was kciuki.
P.S mozecie powiedziec jakie macie wymiary i do jakich dazycie?

No właśnie nie mogę od miesiąca się zabrać,żeby kupić centymetr (od roku mieszkam na swoim i wielu takich zwykłych gadżetów jeszcze nie mam). Ale jak kupie to podam swoje wymiarki.ale ogólnie to biust ok.100,biodra ok 108 cm ,a talia pewnie jakieś 80 cm. Moim marzeniem jest schudnąć w biuscie 5 cm, w biodrach 10 przynajmniej i w tali też 10.
A propos zupek-jadłaś gorące kubki czy zupy w duzych torebkach, ile w ciągu dnia? Bardzo mi się ten pomysł spodobał,mogłabym na jakieś 2 tygodnie spróbować...

witamPowqiem ci kurnik ze robie tak - w domu jem te co sie gotuje czyli nie instant a w pracy odwrotnie z racji braku kuchnki moj dzien wyglada tak:
Sniadanie:kawa ze słodzikiem
II sniadanie w pracy:goracy kubek lub cos innego co sie zalewa np makaron w sosie bolosnkim-on ma troszke wiecej kalori chyba z 250 ale i tak dziala, oczywiscie bez chleba
Obiad:cala torebka zupy czyli jakies 3 talerze
I tyle.
dzis dodatkowo ugotowalam sobie kalafior bo jednak czasem odczuwam ze jest to za malo kalorii ale to sama juz dobierzesz do swojego organizmu.
ale generlanie polecam.
Tylko po zrob sobie badania bo wiesz roznie moze byc ale mysle ze 2 tyg nic sie nie stanie to tak jakbys wyjechala gdzies na wczasy i tylko te zupki jadla)
Pozdrawiam

P.S tylko pod zadnym pozorem nie jedz tych chinskich z makaronem bo one sa strasznie kaloryczne chyba cos kolo 500kcal

Pozdrawiam

kurcze chyba mam jakas manie odchudzania, zjadlam calego kalafiora (bez bułki) i poczulam sie ciezka i gruba......
wiec siadlam na rower i zrobilam 60 min.
W takim upale lało sie ze mnie.
Musze schudnać.
i widze efekty w cm)
spadło mi troche
Ja mam wymiary biodra:97cm, biust 98cm, udo:59cm lydka 38cm
Najgorzej przedstawia sie dół.
Ehh i to najgorzej zrzuciic
Pozdrawiam