Dzielna jestem i puchnę z dumy z powodu tejże dzielności - medal za wytrwałość mnie się należy, a coBo ile to juz lat zmagam się ze słabościami różniastymi i wciąż walczę o pięknięjszą siebie? Wiem też, że to walka permanentna i taka już zostanie. Ot, uroki życia. Albo on mnie, albo ja jego... Chichichi...
Goraco na szczęście tak przeokropnie, że jedzenie zajmuje końcową pozycję na liście rzeczy wymarzony i pożądanych. Wykorzystujmy ten upał. Grunt to widzieć, że szklanka jest do połowy pełna
Uciekam na razie, biorę wodę mineralną pod pachę i ide zmierzyć się z rzeczywistością na zewnatrz. Oj, nie bedzie łatwo...
Kasia
Zakładki