dziewczyny ,

tak czytam jak narzekacie, że macie za dużo w pupie i przy małym biuście to widać no i że ciuszków się kupić nie da...

mój problem zawsze wyglądał inaczej : nie mogłam znaleźć żadnego fajniutkiego staniczka (98 w biuście było ) już nie mówiąc o upchaniu tej mleczarni pod jakąś ładną bluzeczke ! Obecnie zeszło mi do 90 cm i jestem w niebo wzięta chociaż nadal jest ciężko czasem ale to już nic ...

ja nie wiem czy ruszyła mi waga, nie sprawdzam - w niedziele spodziewam się niespodziewanego okresu... mam nadzieję że za kilka dni też się będę mogła pochwalić jakimiś sukcesami...

dziś miałam dzień bez ćwiczeń ale też bez grzeszków.
znalazłam genijalny i zdrowy posiłek w sam raz dla leni jak ja : kupuję "warzywa na patelnie" i wsadzam je do naczynia żaroodpornego do mikrofalówki - są pyszne, bez tłuszczu i wcale nic nie trzeba przy nich robić (tylko pozmywać po jedzonku

qqrq - strasznie współczuję nóżki Nie myślałam że aerobik może być tak niebezpieczny... Ja chodze na brzuch-uda-pośladki więc mogę sobie najwyżej mięśnie ponaciągać (raz się zdarzyło , ale bolało przez kilka dni )