-
buuuu, a ja mam dzisiaj dzień bez ćwiczeń, kazali zrobić dzień przerwy, to robię, ale pod przymusem :( :( :lol: :lol: :lol:
Gosia, udanego niedzielnego popołudnia, do końca dnia już niedaleko :lol: :lol: :lol: może już nie będziesz jeść :?: :lol: :lol:
-
DZIENNIK SPOŻYCIA 25 lutego 2007
X Serek wiejski małe opakowanie [125]
X wasa zytnie ] 3 [75]
X Jabłko średnie [75]
X Mandarynka 2 [50]
X Kotlet z piersi panierowany w bułce i sezamie [298,20] - 'odsączany' oczywiście
X Kapusta kiszona [40]
X grzyby marynowane [16] - wlasciwie dekoracja
X Galaretka [182]
X Biała czekolada [31,8]
X Cappuccino mala filizanka [30]
X Czerwone wino wytrawne [80]
X Jabłko [75]
X Kisiel [100]
W sumie kalorii: 1 178,00
Dziewczyny jedna ćwiczy druga nie... dołączm do Kasi bo - mam dziś dzień lenistwa, mąż zabronił mi się dziś do orbitreka zbliżać... - no to za bardzo protestowac nie będę ;]
-
... niećwiczenie przychodzi mi z dużym trudem .... czuję się źle psychicznie, jakbym traciła coś cennego.... :roll:
-
No to ja nie wiem ile ta Twoja pizza miała skoro policzyłaś ją za 400kcal. Znaczy jaki to był kawałek. U mnie kawałek waży od. 45 do 80gram. A pizza raczej nieczęsto miewa 400kcal w 100 gramach nawet. Tyle to ma cukier. Przynajmniej na amerykańskich stronach (bo u nas coś mało pizzy) jest w okolicach 260-350 kcal/100g.
Może ją przeszacowałaś i nie warto jej sobie żałować. W końcu żółty ser jest bogatym źródłem białka :D
-
Taka z salami na przykład ma prawie 400 kcal w 100 g właśnie .... ale to wszystko zależy, co na niej leży, generalnie jest jednak wysokokaloryczna :roll: :roll:
-
Miłego poniedziałku życzę :lol:
-
Wczoraj to niestety nie był koniec jedzenia... byłam głodna i osłabiona, zjadlam troche orzeszków arachidowych light wiec zakonczyłam dzień mając na liczniku ponad 1400 kal.
Byłam nadal głodna a do tego zła że po 20 zabrałam sie za te orzeszki, ktore tylko odrobinę zmniejszyły uczucie głodu... Oglądałam chude 'house-wifes' i byłam na siebie wsciekła, obmyślam jaką to bułę lub rogala kupię sobie na śniadamie i z czym zjem - nie wyglądało to dietetycznie :evil: :evil: :evil:
Rano miałam nie ważyć się, ale w koncu weszłam na wagę dla - 'dobicia się'... i pokazała:
54,3 kg :shock: :shock: :shock: łał :shock: :shock: :shock: ponieważ zmieniam suwak do 0,5 kg zmieniłam na 54,5 :D
A w sklepie zakupiłam po prostu grachamkę :lol: :wink:
Kasiu Cz. ja też źle sie czułam że nie poćwiczyłam, szczególnie gdy gryzło mnie sumienie po orzeszkach...
123mr- nie wiem ile wazył kawalek mojej pizzy, jeszcze nie dorobiłam się wagi do żywności... po prostu wzielam z zestawienia kalorii że kawałek pizzy ma 400 kal - no i mój na moje oko na tyle wyglądał... Salami nie wyglądało dietetycznie... następnym razem zrobie wersje light - wagetariańska (przynajmniej dla siebie)...
Aga - dziekuje, nie wiemczy bedzie mily, pierwsza osoba ktora dzis spotkalam w pracy jest osoba, której najbardziej nie cierpie i normalnie wkurzyło mnie to... grrrr...
http://www.ikdist.com/renos/graphics/pizza.gif
-
hej foremko!!
mam nadzieje, ze jednak będziesz miala miły dzień. niezależnie od tego , kto ci sie pod oczy napatoczył od rana.
gratulacje zmiany suwaka w odpowiednim kierunku.
ja sobie z kolei pofolgowałam w sobotę i waga szczęśliwa z rozpusty spadła wiecej , niż oczekiwałam. he
pozdrowienia poniedziałkowe. buziaki dla ciebie
-
Gosieńko gratuluję bardzo :!: :!: :!: :!: :!:
Ciesz się z tego i nie przejmuj jakimiś biurowymi awersjami :wink: :lol:
Smacznej grahamki :wink: :lol: :lol:
-
Gosia!!!
GRATULUJę :lol: :lol: :lol: