Pozdrawiam i zycze milej niedzieli :D
Widze ze tobie dietkowanie idzie lepiej niz mnie :wink: :D
http://i73.photobucket.com/albums/i2...workingoff.gif
Wersja do druku
Pozdrawiam i zycze milej niedzieli :D
Widze ze tobie dietkowanie idzie lepiej niz mnie :wink: :D
http://i73.photobucket.com/albums/i2...workingoff.gif
Kurcze dobrze nie jest, kiedys mi łatwiej szło... Zjadabym ćoś konkretnego a tu w kółko soczki i herbatki... Pocwiczylam 20 min na orbitreku i 6W odbebnilam... Oby do jutra!
Tagotta, jesli chodzi o wstawanie, to godziny dostosowuje sie do swojego normalnego trybu życia - Kamo jak na złość dziś przed 6 rano wstał :shock: :?
Oj Kasiu... nie narzekaj, też jesteś dzielna - tylko zobacz ile kg Ci ubyło...
gosia? ale co? przezylas? :wink:
Juz tylko pare godzin i czeka Cie pyyyszne sniadanie :wink:
:D PODSYLAM NIEDZIELNA :D
http://imagecache2.allposters.com/im...POD/ITL087.jpg
U mnie to samo jak tylko sie ochłodziło to cały czas coś za mną chodzi :roll:
Na razie dzielnie walczę ale muszę zacząć ćwiczyć bo brak ruchu i dieta nie jest korzystna dla mojej sylwetki.
Mam do ciebie pytanko czy ten orbitek jest rzeczywiście tak dobry czy lepszy może rowerek.
I czy trudno sie na nim ćwiczy :?:
Mam zamiar kupić albo to albo to tylko sie cały czas zastanawiam co lepsze :P
Spokojnej niedzieli życzę :P
http://img424.imageshack.us/img424/972/hf15351oa9.jpg
O jaki ambitny plan ten odtruciowy :shock: Te wszystkie sobi pewnie trzeba wytworzyć samemu ?
:D UDANEGO TYGODNIA ZYCZE :D
http://imagecache2.allposters.com/images/GDF/Z3130D.jpg
Na takie oczyszczanie, to faktycznie trzeba mieć zacięcie :shock: I silną wolę :!: Podziwiam, podziwiam, jak zwykle zresztą :wink:
Teraz jesteś mi muzą :wink: I dowodem na to, ze warto się nie poddawać jak waga wredna jest :!: :wink:
Pozdrawiam :D
Gosiu
bardzo prosze o przepis na ten potasowy bulion :roll:
http://www.galeriacyfrowe.pl/p/8/2/26203.jpg
Pozdrawiam
***
Grażyna
Gosiu proponuje mala zmianke w dietce bo jak glod cie dopadnie to bedzie niebezpiecznie.Zapomni o tych soczkach ktore sa zdrowe ale maja za duzo cukrow i cie w ogole nie napelniaja.Usmaz sobie na malej ilosci oleju z oliwek mieska i duzo warzyw do tego.Ale uwaga :wink: zapomnij o gotowanej marchewce czy burakach i kukurydzy.Zjedz sobie kalafiorka,brokuly czy pieczarki.daj nawet troche zoltego sera a zaraz poczujesz sie nasycona.Nie jedz tylko przed i po takim posilku weglowodanow przez 3 godzinki a tluszcz na ktorym usmazysz to miesko nie pojdzie w bioderka.Zapomnij tez na ten czas o mleku i owocach :wink:
GOSIA GOSIA!!! Co sie nie chwalisz!!!!!Ja juz wiem, co Ty dzisiaj zobaczylas na wadze :shock: :shock: :shock: :shock: :shock:
Ludzie...jaka rozpusta!!! :lol: :lol:
STRASZNIE CI GRATULUJE !!!!!!!!!!!!! :D :D :D
Zacznę od chwalenia się, przesunęłam motylka na ticerku o 2 kg :D :D :D Cóż to za piękny widok dla moich oczu :D
Przezyłam dzień odtrucia ale łatwo nie było... Nastepnym razem troche to zmodyfikuje, to znaczy herbatki, soczki i obiadki bede robic wtedy kiedy bede miala na nie ochote, a nie tak jak w sobote biegalam z zegarkiem i planem - dla mnie to bez sensu. Dla organizmu to pewnie były fajne "wakacje", wydalenie toksyn i zaaplikowanie mu dobrej odżywki.
W niedziele wrócił mój mążuś z Londynu. Nie bylo konca witaniom sie, opowiadaniaom itd. porobił fajne zdjątka może w wolnej chwili coś wkleje. Przywióz oczywiście angielską herbatkę no i dostalam superaśny zegarek :shock: Naprawde extra - sama bym lepiej nie wybrala (poźniej przyznal ze kolezanka pomogla mu wybrac).
Wczoraj dietkowo tez bylo ładnie:
-ciepla woda z cytrynką
- 1/2 melona, 1 brzoskwinia (I sniadanie)
- jajecznica (2 jaja, 2 plasterki chudej szynki, kełki słonecznika) + kromka pełnoziarnista (II śniadanie)
- sok (marchew + seler naciowy), 1/3 porcji warzyw na patelnie (obiad)
- potasowy bulion
- 1/2 melona + wafel ryżowy kolacja
A dziś w planach:
8:00 ciepla woda z cytryną
8:30 zielona herbata
9:00 2 brzoskwinie [ śniadanie]
10:30 jogurt light z płatkami [I śniadanie]
12:00 kawa z mlekiem + filiżaneczka (taka do expresso) miesznki studenckiej
14:30 sałatka (pomidor,seler naciowy. kiełki słonecznika i lucerny, osypek, odrobina octu jabłkowego) [obiad]
koło 18 kolacja - jakies warzywko moze brokul jak uda mi sie kupic
6W odbębnione - teraz to motywuje mnie do niego najbardziej mój brzuszek, który coraz bardziej lubię :D
^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^ ^^
Tagotta, Tak jak widac przeżyłam w niedziele było już lepiej ale musialam sobie zafundowac dobre śniadanko.
Aniu, wiesz mi sie jesc chcialo i w te goretsze dni rownież. Jelsli chodzi o Twoje pytanie polecalabym zdecydowanie orbitrek, wiecej miesni pracuje, kiedys jak chodzilam na silownie tylko na tym ćwiczyłam, zresztą tam od instruktora uslyszalam ze to jest najlepszy przyrzad dla kobiet ktore pracuja nad swoja figurka - w miom przypadku sprawdzilo sie. Poniewz na silowni tylko ten przyrzad meczylam mąż stwierdzil że mi kupi... I nie żałuję. Na poczatku nie jest łatwo a poźniej juz leci nawet 60 min poreafie na nim cwiczyc bez jakiegos tragicznego zmęczenia.
123mr tak soki i koktaile robi sie samemu - musza byc swieze bez konserwantow i innych dodatkow.
Uleńko, Tobie również zyczę miłego tygodnia, dużo zdrówka i dobrego nastroju!
Aga, faktycznie trzeba twardym być a nie mietkim :) Inaczej to mnie ma sensu - ja jestem uparta baba i jak cos robie to z calych sil chce zeby bylo tak jak ma być...
Grażynko, przepis na bulion napisze jak bede w domku żeby o czyms nie zapomnieć.
Kasiu, to był dzień odtrucia polegajacy na tym że je sie tylko warzywa i owoce, ma to być odpoczynek dla organzmu od tego co codziennie sie je... noramlnie zawsze jem troche pieczywa pełnoziarnistego, chudej wedliny, serka, cycek kurzy czy indyka. Dziękuję za wszystkie wskazowki, jesteś kochana.
Tagotta, chwale sie chwale - tylko na raty pisze, bo cho chwile ktoś mi przeszkadza - no jak tak można :wink:
:shock: :shock: :shock: :shock: :shock:
Cóż tu gadać :D :D :D
GRATULUJĘ :!: :!: :!:
A to co innego :wink: Musialam przegapic jak pisalas ze to tylko tymczasowo te soczki :D
Widze ze twoja ciezka praca dala swietne rezultaty i 2 kg poszlo w niepamiec :D
Maz pomysli ze modelke ma w domu :D
Gosiu jestes WIELKA , WSPANIALA i WYTRWALA KOBIETA :D :D :D
http://i73.photobucket.com/albums/i2...9/Clapping.gif
Aga - dziękuję!
Kasiu, tak to był tylko jeden dzień odtrucia, dobrze jest nawet przez kilka dni cos takiego zrobic ale dla mnie to jeszcze zbyt trudne i ten jeden dzien bylo mi ciezko wytrzymać, tak jak wczesniej napisalam nastepnym razem bede stosowac sie do wskazówek Gilliam, ale bede to robic w swoim ryt,ie i w swoich godzinach.
Kurcze tak naprawde schudłam te 5 kg w ciągu jakiś 2 miesiecy, a powróciłam na dietke rok temu!!! Jak widać jedynie konsekwencja i ćwiczenia mogą coś zdzialać, takie "oszukiwanie się" nic nie daje jest się ciągę w tym samym miejscu - kg w jedną strone i kg w drugą... Powinnam od razu tak do tego podejść...
Staram się pić 30 min przed i po posiłkach - to ważne dla trawienia! Woda rozcieńcza enzymy trawienne i naszemu żołądkowi jest trudniej sobie z jedzonkiem poradzić.
A odnosnie meza mamy taki sam wynik on tez w czasie tych 2 tygodni schudł 2 kg... ;)
Był pod wrażeniem mojego brzuszka :D
Gosiu nic dodać nic ujać Gratuluję tak wspaniałego wyniku :!: :!: :!:
Dziękuję za dobre rady odnosnie orbitku :P
Trzymaj się :!:
Aniu, dziękuję za gratulacje. Jak tylko jestem w stanie i potrafię chętnie służę pomocą.
Czy znacie ocet jabłkowy? Ja dodaje go zazwyczaj do sałatek, a tu okazuje się, że warto go rownież pić...
Do poczytania w wolnej chwili:
ocet jabłkowy - artykuł w "Słowo"
i jeszcze jeden artykuł ze strony biomedical]
Gosia suwak masz PIĘKNY :D należą Ci się ogromne gratulacje :D :D
Gosia - moj chlopak niby tez sie troche ze mna odchudza, ale jak go napadnie glod, to potrafi wieczorem - jak taki rolnik na polu - usiasc z pajda chleba i kielbasa :lol: :lol: :lol: i tez schudl w ciagu ostatnich 2 tygodni 2 kilo :shock: :shock: :shock: Faceci maja jednak jakos lepiej :lol: :lol: :lol:
Dziękuję Basiu :D Jeszcze nie mogę się przyzwyczaić do jego wyglądu... Oby się tylko tak utrzymało ...
Tagotta Robert ma to samo... Jest mięsożerny i czekoladożerny a nic po nim nie widać...
Wczoraj już był uradowany bo po powrocie czekał na niego wielki schabowy i opiekane ziemniaczki :lol:
He he :D Samczy ród :wink: Jak u mnie w gulaszu jest mięso, to cały garnek na raz by zjadł mój małż, a jak skład warzywny ten sam, tylko bez mięska, to "nie ma nic do jedzenia" :wink:
A bez słodyczy ani rusz :lol:
Ja jak zrobie jakies danie bezmięsne, słyszę pytanie:
On: czy nie zapomniałaś czegoś tu dodać?
Ja: czego??
On: mięsa...
Albo po zjedzeniu takiego dania:
On: no to teraz dawaj to danie główne...
Ja: :shock:
Gosiu usmialam sie strasznie z twojego meza i tego obiadu bezmiesnego :D
U mnie śmiesznie było z zupami :D
Zaraz po ślubie kolejny z kolei obiadek - zupa pomidorowa (ja zupy uwielbiam po prostu).
Wcześniej same "drugie dania" były. Stawiam na stole a mój świeżo poślubiony małż mówi "a coś twardego jest?" :shock:
On bez "twardego" najeść się nie umie :D :D :D
I jadł ta pomidorową ( z makaronem) z chlebem :D :D :D
Kasiu, moznaby książkę napisać z jego komentarzami - ale kochany z niego chłop :D
Wszystko w żart potrafi obrócić...
Aga :lol: identyko! On musi zjesc konkretnie, mięcho a poźniej na deser czekolada hehe... i jak tu sie odchudzac przy nim... :wink:
Gosiu ja tak mam z moja mama.Ona np tylko slodycze i polskie ,tluste jedzonko.Jak przyjdzie z pracy to zasiada do miski winogrona,jak juz to zje to zrobi sobie kilka kanapek a na koniec ciasteczka do kawy. Pozniej za godzinke jest obiad o jakiejs 6 wieczorkiem bo tu tak sie jada ,wiec tez wypada zjesc :shock: .Jak sie jej spytasz to ona jest na diecie ale wieczorkiem musi jesc bo potrzebuje duzo sily do pracy :roll:
Kasiu, to niestety złe nawyki jedzeniowe... CIezko sie wsrod takich osob dietkuje, a nie mozemy nic im przeciez narzucic.
Moja mama przed moim ślubem bardzo schudła - tak że ja ludzie niepoznawali... Po prostu zobaczyla, że mi sie udalo, ze to jest możliwe i też sie postarala i efekty były super. Ostatnio sobie poluzowla troche i troszke cialka nabrala, ale wrociła na dietke i w ciągu 2 mies. zrzuciła 4 kg, więc nieźle...
Kasiu, a Twoja mama ma problemy z wagą? Jeśli tal to może też bedziesz dla niej najlepszym dowodem że można zmienić swoje nawyki jedzeniowe i być szczuplą, i tego Wam życze!
Moze na poczatek przekonaj ją że sił do pracy przede wszystkim powinno dac jej śniadanie...
Kurka . to moj "Endrju" chyba jakis nietypowy jest, bo on zupy warzywne to wcina, az mu sie uszy trzesa :lol: :lol: Oboje uwielbiamy. I bez warzyw i owocow zyc nie mozemy. Poza tym jak w naszej lodowce nie ma czegos mlecznego (jogurt, maslanka), to prawie tak jakby lodowka byla pusta :lol: Ale - jak juz wspomnialam - czasem organizm ma zapotrzebowanie, wiec sceny z salami czy inna kielbacha mam okazje czasami ogladac :lol: :lol: :lol:
Kiedys oboje bylismy 4 lata wegetarianami, wiec zycie bez miesa jest dla nas latwe. Mamy takich znajomych, z ktorymi czasem jedziemy autem na wielkie zakupy spozywcze i oni sa bardzo miesozerni, wiec caly ich wozek zakupowy to miecho , a caly nasz to zielenina i zgrzewki jogurtow. I oczywiscie my zawsze przy kasie placimy polowe tego co oni
:lol: :lol: :lol: i oni sie nigdy nie moga nadziwic, jak to jest, ze my mamy PELNY wozek,a oni tylko pol i placa wiecej :lol: :lol: :lol: :lol:
Mój mężuś to też lubi sobie podjejść.
Po dwu daniowym obiedzie potrafi jeszcze wsunac czekoladę ale na jednej kostce sie nie kończy on potrafi zjeść całą.
Zupy je ale ogólnie woli drugie dania i najlepiej jak ma na talerzu ziemniaki bo jak daję mu ryż to mówi że mu sie oczy skośne robia i że będzie miał siłę za 100 lat :lol:
Za mięsem ogólnie nie przepada zje kawałek za to lubi sosy :wink:
A na sałatki mówi " te trociny to ty sobie jedz" :lol:
Mężczyźni kto ich zrozumi :lol: :lol: :lol:
DLA CIEBIE Z MOJEGO OGRODKA :D
http://images4.fotosik.pl/83/55b71dcaa18a059e.jpg
Wczoraj, po pracy pojechaliśmy na zakupki bo lodówka pustkami juz świecila... Pozniej zjedlismy obiadek (kazde z nas inny), nastepnie musialam ugotowac cos na dzis dla nas i zupke dla Kamila - skonczylam po 22 :shock: Wiec juz z orbitreka nici były no ale 6W zrobiłam :D
A tu troszke ciepłych kliamtów z Londynu:
http://www.e-foto.pl/users/k20050722..._Obraz_041.jpg
http://www.e-foto.pl/users/k20050722..._Obraz_042.jpg
http://www.e-foto.pl/users/k20050722..._Obraz_048.jpg
Tagotta, moj to dopiero jest nietypowy, bo on również lubi jogurty (z tym że samym sie nie naje musi byc jeszcze kanapka), owoce wszystkie, uwielbia słatki najlepiej z sosami zawsze sie ich domaga przy obiedzie - tyle dobrze (z tym że koniecznie z mięchem!). A na wczorajszych zakupach tez przewazaly warzywa i jogurty - bo Kamo wdal sie w tate (miecho, owoce, warzywa i ostatnio zabija sie za jogurtami i serkami...).
Aniu, ja sie ciesze że mój właściwie jest "wszystkożerny", może być zupa ale na drugie musi być mięcho najlepiej z ziemniakami i do tego dużo surówki!
Uleńko dziękujeza te "słoneczka"!
Plan na dziś:
6:30 woda z octem jabłkowym
7:30 woda z cytryną
8:15 2 brzoskwinki
10:00 serek aktivia z suszoną śliwką
12:00 kawa z mlekiem i 2 suszone daktyle
14:00 sałatka (kalafior, jajko, cebulka wg przepisu Bike powinny byc jeszcze rodzynki ale nie mialam)
18:00 leczo (cebulka, papryka, pieczarki, kabaczek, pomidor, kukurydza, pierś z indyka, swieza bazylia, oliwa z oliwek)
w miedzyczasie oczywiscie herbatki ziołowe i owocowe a przed obiadem i na koniec dnia woda z octem jabłkowym
Witaj Gosia :D
ja Cie podziwiam : 6:30 woda z octem jabłkowym .........Dobre to chociaz jest???? :wink: :wink: :wink:
Udanego dnia :D
PS. Ja wczoraj tez dalam rade tylko 6W wymeczyc, ale tez po czesci dlatego, ze nie chcialabym swojego organizmu uzalezniac od codziennych cwiczen, bo obawiam sie, ze "po diecie" nie bede miala tyle czasu by codzienne fikac :wink: :roll:
W ilości łyzka tego octu na szklanke wody jest nawet znośny, można ponoć dodac troche miodu dla zlagodzenia smaku, ale nie jest koniecznie w takim rozieńczeniu.
A 6:30 bo musze wczesniej wyjezdzac do pracy zeby sie zabrac z mezem bo robia u nas kanalizacje cale osiedle rozkopane - a po deszczach ugrzęzlo w błocie... :?
Znalazłam w lodówce kawalek mojego arbuza!
Cóż za radość zapomnialam o nim :lol:
Witaj Gosiu :)
juz rano u siebie się zachwycałam.. jaki piękny suwaczek :D super Ci idzie :D naprawdę jestem pod wrazeniem :)
pozdrawiam gorąco!! :D buziaczki :) w tym tez dla Kamilka :D
ps. pyyyyyysznego arbuzka :D
teraz to czlowiekowi niewiele do szczescia trzeba :lol: :lol: :lol:Cytat:
Zamieszczone przez Forma
Gosia - co sie nie chwalisz zegarkiem!!!! Pokazalabys!!! :wink: :wink: :wink: