Pyszne są pierożki ze szpinakiem i fetą albo roladki z mięska (pierś kurczaka lub schabik) ze szpinakiem i fetą :D
Ojoj, ale bym zjadła coś takiego TERAZ :wink: :lol: :lol: :lol: :lol:
Wersja do druku
Pyszne są pierożki ze szpinakiem i fetą albo roladki z mięska (pierś kurczaka lub schabik) ze szpinakiem i fetą :D
Ojoj, ale bym zjadła coś takiego TERAZ :wink: :lol: :lol: :lol: :lol:
Oj dzięki :D! Wiecie... może ja po prostu nie umiałam go przyrządzić :roll: :lol: ... kiedyś może spróbuje... ale jak przypomnę sobie smak trawiasty to brrrr....
A teraz to mam ochotę jedynie na wodę... nawet loda mi się nie chce, chociaz zaduch u mnie niemiłosierny...
No Martuś odpowiednie przyprawienie szpinaku jest ponoc najwazniejsza sprawa ;]
Zaczytalam sie w przepisach i mam ochote wiekszosc zrobic...
A Kasia jeszcze bardziej smakowite pomysły mio podrzuciła :]
http://republika.pl/blog_ft_3008982/.../truskawka.jpg
Gosiu, pozdrawiam cieplutko :D
ps
jeśli idzie o temat szpinakowy, to ja uwielbiam wprost szpinak w każdej postaci :!: :D
aż mi ślinianki zaczęły pracować na samą myśl :wink:
ja doprawiam szpinaczek czosnkiem, mmmm poezja...
No musze przyznac że do niedawna nie jadalam ani szpinaku ani nic co zawierało czosnek... A teraz Toleruję czosnek, a ze szpinakiem naprawde mi smakuje :]
Narobiłam sie dziś po pracy bo dla siebie robiłam naleśniki ze szpinakiem, a chłopakom krokiety z mięsem, wyszły pyszne jedne i drugie :]
DZIENNIK SPOŻYCIA 24 maja 2007
X activia jogurt [124], otreby granulowane z jablkami "Sante" [50]
X Gruszka średnia [60]
X razowy ze słonecznikiem [170], ser topiony [60,19]
X Truskawki [96]
X nalesnik ze szpinakiem i serem [180]
X 2 nalesnikowe placki [240], dżem [54]
X pestki z dyni [48,60]
W sumie kalorii: 1 082,79
No a teraz idę dosiąść mojego orbitreka...
GOSIENKO OGLADALAM WCZORAJ W DOMKU ZDJECIA TWOJE Z URLOPU :)
JAKIE CUDOWNE OKOLICE :roll: :lol:
TY GOSIENKO NATOMIAST WYGLADALAS ,NA BARDZO SZCZESLIWA,ZRELAKSOWANA I W OGOLE PASOWALAS CO CALEJ SCENERIJ :)
ZDJECIA OGLADALAM KILKA RAZY TAK MI SIE PODOBALY,TYLKO ZALOWALA ,ZE NIE MOGE SIE Z DOMKU WPISAC I MUSZE CZEKAC JAK PRZYJDE DO PRACKI :cry:
POZDRAWIAM SERDECZNIE I ZYCZE MILEGO WEEKENDU :)
Szybciutko się witam i znikam 8)
Milutkiego piąteczku życzę :) :) :)
Kasia, no co Ty! To jeszcze nie weekend :wink: :wink: :lol: :lol: Gdzie Ty znikasz :wink: :wink: :wink:
Czy u Was dzisiaj tez taki upal?
Buziaki i samych dobrych rzeczy dzisiaj (do jedzenia tez :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: )
http://mypaints.com/strawberries%20(4).jpg
Gosiu, pozdrawiam piątkowo i dietkowo :D
Gosia a pocztą tych naleśniczków być nie mogła..... :lol: :lol: :lol: Ino dwa... co???? :lol: :lol: :lol:
Miłego weekendu :D!
Jestem jestem - tylko prezes daje mi ostro popalic, mimo tego że nie ma go w biurze :?
Musialam wyjsc na chwile sie odstresowac i zajrzalam do jednego sklepiku i.... chyba bede miala sukienke na wesele brata. Niestety nie było mojego rozmiaru bo 38 za duze a 36 - akas pomyla - bo wieksze od 38! Ale kobietka mowiła ze dzis wieczorem ma miec prawdziwe 36, wiec jutro jade z mamą bo i dla neij cos wyszperalam ;]
Moja jest biala w takie maziaje czarne i jasno rózowe zapinana za szyja, obcieta pod biustem za kolanko :] Jeszcze taka podobaal mi sie brazowa ale z tylu była na krzyz i cieniusienki materiał... Chcialabym miec ta sukienke juz kupioną bo nie cierpie takich poszukiwan... Jak sie czegos konkretnego szuka to nie można tego znalezc...
A kupilam sobie w zerstawie Elizabeth Arden Green Tea prefuma + balsam, uwielbiam ten zapach latem! DLa mamy na jutro tez taki zestawik kupiłam :]
* * * * *
Katsonku, naprawde pięnie tam było. Dziekuję za tyle miłych słow!
Kasiu ja Tobie również zycze milego dnia :]
tagotta - no juz sie troche wytłumaczylam, dlaczego mnie nie było, no i musialam poczytac co u Was :] Upał niemiłosierny ale mam klime (i kaszle teraz). A pysznie było - na śniadanko - truskawki z jogurtem, a na obiad mam naleśniki ze szpinaczkiem :]
Ale sobie dogadzam!
Beatko, dziękuję za dostawę pyszności i sporej dawki humoru z rana ;]
Ja właśnie się zabieram za serek wiejski lekki i truskaweczki, cudne połączenie, uwielbiam :D :D
Miłego weekendu
http://www.bank-zdjec.com/foto_galer...4328_380_b.jpg
***
Grażyna
DZIENNIK SPOŻYCIA 25 maja 2007
X jogurt bakoma naturalny bez cukru 1,5% [71,85], truskawki [64]
X Razowy z pestkami słonecznika [170], Ser topiony gouda light hochland [86,60], Pomidor [34]
X Jabłko [75]
X nalesnik ze szpinakiem i serem 2 [360]
X pestki z dyni łyżka [97,20]
X 2 kostki czekolady [48], Landrynki [31,60] :oops: skusiła mnie jednak ta @ :evil:
W sumie kalorii: 1 038,25
* * * *
Kasiu a wiesz ze ja nigdy nie próbowałam z serkiem... Najbardziej lubię koktail :P
Grażynko Tobie również życze miłego weekendu!
Miłego weekendu Gosiu
http://www.scharlack.com/portfolio/images/lemonade.jpg
Przyjemnej soboty życzę :D :D
Miłego weekendu Gosieńko :D
Gosiu jak tam miła sobota :)
czy Kamiś namalował mamie laurkę? :lol:
Gorąco Cię pozdrawiam :D
Gosiu, przyjemnej niedzieli życzę i zostawiam chłodnego i zdrowego drinka :D :D
http://www.drbardadyn.pl/eliksiry-ml..._Milkshake.jpg
http://perso.orange.fr/j2f/images/fraisier.jpg
Gosiu, miłej niedzieli Ci życzę :D
Hello
W sobote bylam z mama na zakupach, i kupilismy sobie sukienki na wesele, ale jest ale...
Ja do swojej nie bylam przkonana - tej o ktorej wczesniej pisalam nie było, no i mama mnie namówiła na taka serbrną-stalowa wiazana za szyje, przed kolano. Mąż stwierdzil ze mu sie nie podoba i ze jest lekko za luzna w biuscie... No i chyba ma racje jak ja jeszcze raz ubralam w domu wydla mi sie taka bezplciowa... No i nie idealnie dopasowana. Mam nadziej ze nie bedzie problemu z jej zwrotem...
Druga zła wiadomosc to to ze cos nas bierze (mnie i meza), kaszlemy do tego jakis bol gardla i katar sie zaczyna... Martwie sie bo w piatek przeciez mamy leciec no i żeby Kamilka nie zarazic...
Trzecia zła wiadomość to w weekend nie bylam grzeczna... W sobote zaliczylam lody z mama - nie moglam jej przeciez odmowic w dniu matki, troche czekolady i kruche ciasteczka - no a wczoraj powtórzylam praktycznie to samo... Przyjechal do nas na weekend tesciu no i skusilam sie na te slodycze do kawy :evil:
Czwarta zła wiadomość to nie pocwiczylam w weekend, troche z lenistwa, troche z braku czasu i troche z powodu choroby która mnie brała...
Na koniec piąta wiadomość - jaczej dobra, waga i tak pokazala 0,5 kg mniej :]
Hej Gosia :D
Propomuję wyciąć te złe wiadomości i zostawić tylko dobrą :wink: sukienkę wymienisz, za dolegliwości pewnie da się zaradzić jakimś specyfikiem, a lody z Mamą - sama przyjemność :D na weselu , na którym byłam świadkowa i jedna z gości miały te same sukienki - to dopiero tragedia :twisted:
***
Grażyna
Gosiu,
jakie to złe wiadomości.
Sukienkę oddasz, bo nie ma innego wyjścia o ile masz paragon. Poszukaj sobie coś z paragrafów odnośnie zwrotów. Sklep musi Ci przyjąć nawet jeśli rzeczy są z tzw. wyprzedaży czy przeceny. Nie poddawaj sie tylko walcz o swoje.
Niestety znam te mamine namowy i na ubrania i na słodycze.
I stres zakupowy też. Nie lubie strasznie jak coś musze kupić na jakąś specjalną-okazję. Wtedy nic nie ma i zazwyczaj robie głupie zakupy.
Na gardło najlepsze są lody, a tego już zjadłaś. A moze to po prostu jakaś alergia, bo teraz to chyba wszystko na raz pyli. Nie dawajcie się i najwyżej szybko dle lekarza pędzcie.
A te pół kilograma to starcisz, nawet się nie obejrzysz.
Trzymaj sie dziś i zapomnij o weekendzie co by sie nie nakręcać. Co było to było i ile byś o tym nie myślała to tego nie zmienisz. :roll:
Miłego dnia :D
http://eu2.inmagine.com/img/radiusim.../rds027488.jpg
Gosiu, mam nadzieję że choróbsko Was nie dopadnie, z całego serca życzę zdrowia :)
mnie po sobotniej wyprawie bolało gardło, ale zjadłam popołudniu w niedzielę lody i dziś jak ręką odjął :shock: :)
co do sukienki, to nie robią łachy, jeśli masz paragon, to muszą Ci ją przyjąć i tyle :!: takie jest prawo konsumenckie, wiem co mówię, bo pracuję w tej branży przecież :wink:
buziaki wysyłam i jeszcze raz życzę zdrowia :)
ps
uściski dla Kamisia :D :!:
No na szczescie paragon mam :] Sukienka nie byla ani przeceniona ani z wyprzedazy, swoje prawa tez znam tylko nie chce mi sie szarpac z nimi w razie problemów, np. w jednym ze sklepów zakochalam sie w sukience bialej w czrne grochy - ale tez mialam wrazenie ze nie jest idealnie dopadowana i od zakupu odwiódl mnie idiotyczny napis w przymierzalni "prosimy dobrze przemyśleć zakup, zwrotów nie przyjmujemy" do tego slyszalam jak ekspedientka rozmawiala ptrzez telefon i łaskawie informowala klientke, że jeszcze musi sie zastanowic czy pozwoli jej wymienic sukienke na inna!!! Sukienki tam były naprawde ładne jak bylam w przymierzalni to wszystkie kobitki sie rozplywaly ze slicznie wygladam, ale cena tez nie byla mała 350 zł wiec dlam sobie narazie spokój... Gdyby pasowala idealnie bym ja wziela, a tak boje sie ze krawcowa nie bedzie w syanie jej dopasowac...
Obawiam sie ze zalatwilam sie klimatyzacja w pracy. Dzis jej nie wlaczam niech sie dzieje co chce na 19 idziemy do lekarza...
Złe wiadomości jedzeniowe się nie liczą!! skoro 0,5 kg mniej :lol: ;). Gosiu co do sukienki to nie powinnaś mieć problemów a jeżeli bedziesz miała to sie upieraj ponieważ nawet wieszenie kartek "zwrotów nie przyjmujemy" jest bezpodstawne! Każdy wg nowego prawa ma mozliwość zwrotu do 7 dni od daty zakupu bez podania powodu zwrotu, oczywiście bez uszkodzeń , z paragonem, ale nie mogą Ci tego odmówic...
Co do sukienki to sama jestem na etapie kupna kreacji na wesele... ciarki mnie przechodza, bo niecierpię sukienek... paskudnie w nich wyglądam i jeszcze gorzej się czuję ;)....
Gosia a jeżeli chodzi o mój wygląd to chude mam tylko ramiona niestety... wiem, że nieane.. mój misiek mi powtarza , ze mu sie nie podobają, ze za bardzo wychudlam :(, a tylek niestety wciaz wielki :(... taka juz mam budowe... chyba trzeba pogodzic sie z tym...
Bylam w sklepie. Pani nie chciala sukienki przyjac bo zgodnie z prawem od 97 roku zwrotów nie ma :shock: :shock: :shock: Byłam u kierowniczki, która zrobila mi wykład że jest to zgodne z prawem, ewentaulanie może mi pojsc na reke i pozwolic wymienic na cos innego!!!! Szok! Postanowilam to rozegrać grzecznie i powidzialam jej ze ja i moja mam jestesmy stalymi klientakami i powinnai pojsc na reke i zrobic zwrot. Z wielkim fochem pani zwrot jednak zrobiła uffffffffffffffffff... juz myslalam ze tak szybko sie to nie skonczy...
Nie wiem jak to jest z tym prawem czy cos sie zmienilo odkad uczylam sie o prawach konsumenta... ale teraz nie mam czasu szukać...
Martuś, słonko jedz wiecej i po prostu ćwicz na te partie które chcesz wymodelowac - ja tam nie widze u Ciebie co prawda ani wielkiego tyłka ani nic innego.
Gosiu, z tego, co wiem, to masz pełne prawo zwrócić nieużywany towar w ciągu kilku dni - dokładnie nie wiem, ilu ale chyba 7 :roll: :roll:
Co za sklep!
Uff, dobrze, że jednak łaskawie przyjęto sukienkę z powrotem :wink: :D
Eeeee tam, jakie to złe wiadomości, skoro ważysz mniej o 0,5 kg :lol: :lol: :lol:
Super :P :P
Miłego poniedziałku! :D :D
Tez bylam pewna ze moge zwrocic...
Teraz to juz mi sie nie chce zadnej sukienki kupowac... Dobrze ze do 4 sierpnia jeszcze troche czasu jest...
Jak juz sie na jakas zdecyduje to chyba wezme zaswiadczenie ze w razie czego moge oddac :wink: :lol:
Nie czuje sie za dobrze, boli mnie glowa łyknelam ibupromy zatoki, poki co najbardziej mi pomagają... a zaraz mam angielski...
Gosiu duuuuzo zdrówka Ci zyczę!!! :)
a mimo grzeszków weekendowych gratuluję spadku wagi :D fajnie masz hehe :D
cieszę się, ze pomimo wszystko sukienkę Ci przyjeli, na pewno jeszcze spotkasz jakąś sliczną która Ci przypadnie w 100% do gustu i Twojemu męzowi też :D
pozdrawiam :)
ufff Gosia! Trzymaj sie cieplo!
Co do prawa konsumentow, to od wiekow znam te triki i wymowki. Sprawa nie jest taka jasna jak sie wydaje, poniewaz mylimy prawo do zwrotu towaru w sklepie (rzeczywistym) i w sklepie np. online. Podczas gdy w normalnym sklepie sprzedawca NIE MUSI przyjac zwrotu (jest to wylacznie jego dobra wola), tak przy zakupie online istnieje taki obowiazek. Sama czasem sprzedaje zaprojektowane przez siebie torby, wiec wiem o czym mowie :roll: W Polsce ten okres zwrotu przy zakupie online jest chyba krotszy, w Niemczech 2 tygodnie.
Buziaki Gosiunia i ciesze sie, ze jednak pani przyjela sukienke :) :) :) :)
DZIENNIK SPOŻYCIA 28 maja 2007
X activia [124], otreby granulowane z jablkami "Sante" [25]
X 2 Jabłka [150]
X serek domowy [135], Pomidor [68], Ogórek [20]
X pestki Z dyni [97,20]
X Pierś [217,50], Szpinak zapiekany [83,05]
X Miód [46]
W sumie kalorii: 966,25
* * * * *
Dostalismy antybiotyki, mam nadzieje że do piatku wydobrzejemy. Czuje sie nie najlepiej...
* * * * *
Aniu, bo to ciągle ta nadwyżka moja powakacyjna spada, pewnie gdybym jadła grzecznie i cwiczyla spadłby kg...
A sukienkę spotkalam dziś!!!! Szok ide z pracy ogladam wystawy sklepowe i :shock: :shock: :shock: wiidze ładne sukienki, wchodze a tam w podobnym stylu ta ktorej nie kupilam, bo była troche za luzna, czarna w duze biale grichy do kolana, z takim jakby gorsecikiem, rozmiar XS :shock: :shock: :shock: idealnie dopasawana, sciagnelam męża (żeby sie upewnić) no i sukienka wisi w szafie, Mało tego tamta kosztowala 350,- a ta niecałe 200 :] :D :D :D
Gosia, no czyli jednak pani mnie nie probowała wkrecic, że nie musi przyjąć sukienki... Dobrze, że tak to sie skonczyło :]
Bry...
Niezbyt dobrze sie dzis czuje, mimo dawki ibupromów głowa nadal mnie boli i mam meczcy katar zatokowy, inne objawy pojawiaja sie sporadycznie...
Ide parzyc mate bo kolezanka juz sie nie moze na nia doczekac ;]
:( Oj, przykro mi Gosieńko, że tak źle się czujesz ... :(
Dużo zdrówka życzę :P
:lol: :lol: :lol: :lol:Cytat:
Zamieszczone przez Forma
no to jest sposób na takie cwane sprzedawczynie :wink: :lol:
http://eu2.inmagine.com/img/westend6...wses015079.jpg
Gosiu, pozdrawiam cieplutko i życzę żeby głowa szybko przestała boleć :)
cieszę się, że masz sukieneczkę nową :D
a co do praw konsumenckich, ostatnio oglądałam taki program w tv i tam twierdził prawnik, że konsument ma prawo do dokonania zwrotu towaru w ciągu paru dni i koniecznie z paragonem, no ale może czegoś nie dosłuchałam, jak to zwykle ja :wink: :lol: :roll:
buziaki wysyłam i trzymam kciuki, żebyście szybko doszli do zdrówka :)
Czuje sie troszke lepiej, pakujue sie i lece na zakupki, tym razem musze cos kupic dla Kamilka na wyjazd :]
Zakupy Kamilkowe sie udały, ma sporo nowych ciuszków z C&A.
Wczorajszy bilans kaloryczny: 1200 (nadprogramowo były truskawki i 4 kostki czekolady :oops: ), ale za to poćwiczyłam 45 minut na orbitreku, tylko tyle bo jestem na antybiotykach i nie chcialam szalec, a zreszta było już poźno...
Jeszcze 2 dni do wyjazdu :D :D :D
Nie udalo mi sie jeszcze kupic jakis sandalkow na wyjazd, moze dzis sie zmerze z 'pasazem grunwaldzkim' :roll:
Gosieńko, uświadomiłaś mi, że ja też powinnam pomału zacząć kupować rzeczy na wyjazd wakacyjny :D :D wprawdzie wyjeżdżam dopiero 20 lipca, ale czas tak szybko leci, że ani się obejrzę a trzeba będzie się pakować :lol: :lol:
Udanego kupowania sandałków :) :) :)
http://eu2.inmagine.com/img/ablestoc...foo0010331.jpg
Pozdrawiam i życzę miłego dnia :)