Wątek: uciekam przed efektem jojo...

Gosia pozdrawiam, mam juz net w domu i mam ndzieje, że będe tutaj czesciej. Buziaki posyłam!

Czesc Gosiek
Wiesz ze ja tez ostatnio chodze jakas taka spuchnieta, niby trzymam sie ostro 1000 kcal, nawet wczoraj bylo w miare OK, bo 1153 lcal ( juz z HOTDOGiem ) a i tak boje sie na wage wchodzic, nie wiwem czemi, moze przez to uczucie opuchlizny, a moze to mi sie tylko tak wydaje no nic, poczekam z wazeniem jeszcze tydzien , no boje sie normalnie ze sie potwierdza moje obawy

Goska fajnego czwartku Ci zycze i niezapomniej ucalowac Kamilka A no wlasnie, moze pare fotek bys wrzuciala, napewno znowu urosl maly mencizna, co??

Gosia, Ty pewnie wiesz... ile kcal ma krokiet..???

Spokojnego dnia Gosieńko

Jak tam dietka dzisiaj idzie? Dobrze? U mnie na razie OK

Ufffffffffffff... dopiero skonczylam sprzatac!!! Jutro przyjezdzaja tesciowie, bo w sobote razem jedzemy na to wesele wiec musialam sie sprezyc z tym sprzataniem
Juz nie dam rady dzis pocwiczyc...

Jedzonko OK, choc czuje sie naprawde dojedzona i ciagle opuchnieta
a zjadlam dziś:

* bulka zytnia z serem żółtym hit, kabanos, pomidor
* 2 gruszki, 2 mandarynki
* serek homogenizowany activia waniliowy + rodzynki
* zapiekany kalafior
* parówka drobiowa, tost gracham
* woda z miodem i cytryną
W sumie kalorii: 1 000

A jutro na obiado-kolacje robie pizze

- - - - - - - - - - - - - - - -
Gocha nawet przez myśl mi nie przeszlo pieczenie ciasta po pierwsze kiedy??? a po drugie przeciez jedziemy na wesele to sie dojemy tych ciast ale spoko postaram sie ograniczac choc troche...

Marti no wreszcie bedzie cie wiecej, nie pamietam doklanie ile ma kalorii krokiet ale napewno jest ujety w tabeli kalorii chyba pod haslem nalesnik z miesem i pieczarkami.

Maggi ja tez nie mam odwagi na france wejsc... obawiam sie ze nie najlepiej by to wygladalo... boszze a jak jeszcze wiecej niz osratnio nie niechce o tym myslec...

Kasiu bardzo pracowity dzis był dzionek i w pracy, pozniej angielski, nawet o solarium zahaczylam, no a pozniej to sprzatanie...

Gosia, ja takie sprzątanie też bym musiała uskutecznić, ale mi się upiekła imprezka u mnie w domu i jadę do Konstancina w sobotę

Ale się wytańczysz, fajnie

Dobrej nocki, na szczęście jutro już piątek

Znowu weselisko , no proszę Ty to się bawisz . Super ! Miłego piątku i udanej zabawy oczywiście.. kawusię Ci przynoszę

Trzymajcie sie krzeseł, weszłam na wage jest 57
Kolejne ważenie dopiero po @

MYSLE ,ZE 55 KG BYLOBY DOBRE DLA CIEBIE I TAK SWIETNIE WYGLADASZ
POZDRAWIAM WAS CIEPLUTKO

Czesc Goska

Oooooooooooooooooooooooj, to z lekka przegielas
ale klaniam Ci sie nisko, ze sie odwazylas zwazyc, ja bym chyba jeszcze tydzien odczekala ( ze strachu )
Gosia, ale nie ma tego zlego co by to na dobre nie wyszlo, no popatrz sama, teraz przed weselem dostalas takiego kopa i napewno tak szybko na tylek nie siadziesz, to i na weselu bedzie Ci lzej sie pilnowac bo jakbys tak mniej wazyla, to dam sobie leb sciac, ze bys sobie na weselu pofolgowala,a tak : SZLABANIK!!!!!!!!!

Gosiula, baw sie dobrze, tancz cala noc, spalaj kalorie i wracaj usmiechnieta