Strona 5 z 5 PierwszyPierwszy ... 3 4 5
Pokaż wyniki od 41 do 47 z 47

Wątek: Znów jem...

  1. #41
    Kasienka125 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    13-05-2005
    Posty
    1

    Domyślnie

    "ZAWSZE POD KONTROLĄ - Portret anorektyczki

    Zwykle jest to nastolatka lub młoda kobieta. Jej figura różni się od figury zdrowych rówieśniczek - nawet bardzo szczupłych. Uwagę zwracają patykowate ręce i nogi (uda i ramiona często są szczuplejsze od łydek i przedramion) oraz twarz, która niczym kwiat słonecznika kiwa się nad wiotką łodygą ciała.

    Jest miła i grzeczna. Od wczesnego dzieciństwa stara się nie sprawiać nikomu kłopotów. Podporządkowuje się nakazom i normom, jest skłonna do poświęceń. Nie lubi walczyć, głośno upominać się o swoje, woli zrezygnować z własnych planów, marzeń. Stara się zadowolić rodziców i nie przynieść im wstydu.

    Zdolna; poziom jej inteligencji jest przeważnie wyższy od średniego, ale nie wierzy we własne możliwości. Bardzo dużo się uczy, jest pilna i właśnie wokół wykształcenia koncentruje swe życiowe plany.

    Zamknięta w sobie, skrupulatna i konformistyczna. Nie potrafi się otworzyć, zaufać i chociaż samotność ją męczy, nie udaje się jej nawiązać bliższych kontaktów z rówieśnikami. Zawsze jest zdystansowana i jakby nie do końca obecna; przekonana, że nikt jej nie lubi i nie szanuje. Nie pozwala sobie na okazywanie emocji, nie potrafi nazywać swoich uczuć.

    Jej zachowanie sprawia wrażenie przemyślanego i dokładnie wystudiowanego. Bardzo rzadko uzależnia się od narkotyków czy alkoholu, ponieważ te używki pozbawiłyby ją poczucia kontroli nad sobą i otoczeniem. A ona boi się wszystkiego, co spod tej kontroli się wymyka. Przeraża ją prawdziwe życie, nieprzewidywalne i pełne niespodzianek.

    Kontrolowanie wagi i spożywanego jedzenia daje jej namiastkę władzy, niezależności - decydowania o sobie i życiu. Nienawidzi swojego ciała, które postrzega w sposób zniekształcony, jako znacznie grubsze, niż jest w rzeczywistości. Ciało ją więzi i krępuje. Dlatego często lekceważy sygnały, które ono wysyła (gorączka, chłód, ból). W ten sposób wyraża bunt przeciwko własnemu organizmowi. Stosując się do reguł, które sama wyznacza, czuje się dumna i wreszcie wzrasta jej poczucie własnej wartości. Jej upór, ambicja, wytrwałość i perfekcjonizm prowadzą do sukcesów w odchudzaniu, a zatrzymanie miesiączki daje poczucie niemal boskiej władzy nad własnym organizmem. Jest dumna z tego, że potrafi zatrzymać biologiczne procesy i żyć na krawędzi śmierci. Paradoksalnie, zamiast wraz z utratą kilogramów tracić również siły, anorektyczka nabiera wiatru w żagle. Czuje się lekka, pewna siebie i wreszcie szczęśliwa. W tym okresie chętnie podkreśla swoją szczupłość. Nosi krótkie spódniczki i obcisłe bluzeczki.

    Początkowa euforia szybko jednak ustępuje miejsca depresji. Związane jest to z niedożywieniem i zużyciem zapasów tłuszczu, gromadzonych przez organizm, również w organach wewnętrznych i mózgu. Chora staje się apatyczna, zmęczona, rozdrażniona. Toczy bezustanną walkę z własnym ciałem, które bólem, głodem, uczuciem ciągłego chłodu wysyła alarmujące sygnały. Nie chce się leczyć, nie przyznaje się do problemu i panicznie boi się przytyć, ponieważ jest to związane z utratą kontroli. Z czasem w jej organizmie dochodzi do zmian neuroendokrynologicznych i spadku hormonów.

    Anorektyczka odrzuca swoją kobiecość i seksualność. Jeżeli już ma partnera, szuka u niego uczuć i zachowań ojcowskich. Potrzebuje jedynie czułości, oparcia i poczucia bezpieczeństwa. Lubi być traktowana jak dziecko, ponieważ boi się samodzielnego podejmowania decyzji, odpowiedzialności i dorosłego życia. Obwinia siebie za wszystkie problemy rodzinne. Bardzo cierpi i potrzebuje pomocy, ale jak wystraszony szczeniak gryzie każdą wyciągniętą w jej stronę rękę."


    Ja anorektyczka, ja bulimiczka

    [Ergo - 03/05]



    Po przeczytaniu tego fragmentu miałam dziwne wrażenie, że wiele z tego pasuje do mnie samej. Część z tego mnie śmieszy, nie mogę powiedzieć, żebym do końca się z tym identyfikowała. Niestety zbyt wiele jest podobieństw, bym mogła pozostać spokojna.

    Kiedy ktoś mi pisze, że powinnam pójść do psychologa nie drażni mnie to, choć kiedyś drażniło. Pewnie ten ktoś chce dobrze i martwi się. Ale nie pójdę. Nie mówię, że nigdy. Na razie się staram. I na razie nawet mi to wychodzi. Ale wciąz chudnę. I mam na razie wcale nie chcę przestać. Nie mam niedowagi, więc nie jest źle. Nie chcę wyglądać jak wysuszony szkielet, choć przyznaję, że był taki okres, że podobały mi się zdjęcia takich modelek. Chciałabym ważyć 52kg. I chciałabym, żeby moje życie nie kręciło się wokół jedzenia i mechaniki [/b]

  2. #42
    Awatar lili213
    lili213 jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    03-08-2005
    Mieszka w
    Częstochowa
    Posty
    1,722

    Domyślnie

    Kasienko, przeczytalam caly Twoj pamietnik... Trzymaj sie, kobietko! Wierze, ze sobie poradzisz ze swoim problemem, nie jestes sama, masz wsparcie nasz wszystkich!

    Powodzenia na egzaminie, trzymam kciuki, daj koniecznie znac, jak poszlo.

    No i pisz, co slychac, czekam na wiadomosci - na pewno nie tylko ja
    Biegam

    Jestem tutaj: Zapiski Lili.


  3. #43
    Awatar fatsia
    fatsia jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    07-07-2005
    Mieszka w
    Wrocław
    Posty
    212

    Domyślnie

    Co to za okropny przedmiot ta mechanika??? Mam nadzieje ze zdalas, po co tracic nerwy na kolejnym podejsciu.
    Kasiu, ja wierze w Ciebie, wierze ze nie zamienisz sie w wyschniety szkielecik tylko zostaniesz wesola, zgrabna dziewczyna. I gdybys miala ochote mnie wspomoc to prosze zjedz cos za mnie!!! Ostatnio mam napady apetytu na wszystko, staram sie nie ulegac, najczesciej przegrywam wiec moze mysl ze Ty juz zjadlas za mnie bedzie mi pomocna?

    Trzymaj sie i uszy do gory!!!

  4. #44
    Kasienka125 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    13-05-2005
    Posty
    1

    Domyślnie

    Wróciłam z dwudniowej, plenerowej imprezy. Obiecałam sobie wyjeżdżając, że nie będę w te dwa dni myśleć o kaloriach. Naprawdę miałam tego po dziurki w nosie. Jadłam głównie sałatki - skusiłam się wprawdzie na kawałek mięska z grilla ale będzie to ostatnie mięso w moim życiu. Mój organizm po prostu protestuje przeciwko mięsu. Słodyczy i chipsów prawie nie było, troszeczkę drożdżowego ciasta. Po trzech miesiącach włożyłam do buzi kawałeczek bułki Zjadłam troszkę białego pieczywa. W ciągu dwóch dni wypiłam cztery piwa i drinka. Co do wymiotowania... Hm... Zdarzyło się niestety... Ale tak czy inaczej mam za sobą jakiś mały kroczek wprzód. Nie powiem, żebym się po tym dobrze psychicznie czuła, ale może przynajmniej zapasy energii odbuduję. A od jutra dalej wracam do warzyw i owoców.

    Co do mechaniki, to wyników do tej pory nie było, ale raczej marne są szanse bym zaliczyła. Trafiłam na inne zadania niż się spodziewałam, może niepotrzebnie (jak zwykle zresztą) uniosłam honorem, że nie będę ściągać i zrobiłam zadania sama. A co za tym idzie, jest bardzo prawdopodobne, że zrobiłam je źle. No cóż, uczciwośc nie zawsze popłaca...

  5. #45
    Magda87 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    01-08-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    hey to jesteś wegetarianka?

  6. #46
    Magda87 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    01-08-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    lub starasz się nią być?

  7. #47
    Awatar limecia
    limecia jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    18-01-2005
    Posty
    272

    Domyślnie

    Kasienko widze, ze musze Cie postawic na nogi! Nie jest dobrze skoro wymiotujesz. Jest bardzo, bardzo zle! Nie dosc, ze chcesz zostac anorektyczka to jeszcze widac marzy Ci sie peruka i sztuczna szczeka! Jedz sobie warzywa i owoce, rezygnuj z miesa ale zacznij jesc ryby i pieczywo. Ciemny chleb. Nie musisz bialych bulek, zreszta nie sa zbyt zdrowe. A i jeszcze jedno. Skoro juz dobijasz do 1000 to postaw sobie poprzeczke na 1200. Przeciez 1000 kcal to za malo zeby utrzymywac diete. Jestes pewnie slaba i nie masz za wiele sil. Ale musisz sie bardzo starac. I informuj nas o postepach! Zycze duzo sukcesow. Wierze w Ciebie!
    ETAP PIERWSZY


    mój wątek -->Pozbywam się nadwagi z weight watchers.

Strona 5 z 5 PierwszyPierwszy ... 3 4 5

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •