Strona 10 z 26 PierwszyPierwszy ... 8 9 10 11 12 20 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 91 do 100 z 257

Wątek: skonczyłam ze słodyczami a od dziś walczę z centymetrami

  1. #91
    szane jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    09-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie skończyłam ze słod.....

    Earlgrey poczytaj na 100dniówkach
    buziaczki
    szane

  2. #92
    earlgrey jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    09-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    dzieki szane za słowa otuchy- odpowiedź dla Ciebie w 100dnióweczkach

  3. #93
    earlgrey jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    09-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    witajcie dziewczynki
    ja sobie rozpoczynam dzionek od grejpfrutka i zaraz idę na mój spacerek
    życzę wam dużo wytrwałości

  4. #94
    martha jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    16-09-2007
    Mieszka w
    Dublin
    Posty
    0

    Domyślnie

    Earlgrey... przykro mi strszanie ze Towje ulubione schody odpadaja...
    ale może własnie jakaś dietka??i spacerki-to zawsze cośpomysl sobie, że bedziesz traciła wagę w wolniejszym tempie, czyli na dłuższą metę, wyjdzie Ci to na plus...bo moze zmienisz juz na zawsze nawyki zywieniowe?I bedzie dla Ciebie normalnym jedzenie pelnowartosciowych produktów...plu spacerki i waga bedzie z roku na rok taka jak chcesz?
    Ja dzis byłam oczywiście na siłowni od 6-8, pojezdziłam na rowerku, na steperku wycisnełam z siebie 7 poty...i na koniec bieznia...i potem czułam się lekka jak puch
    Poza tym zauwazylam juz 1 rezultaty swoich wyrzeczeń i cwiczen-mam mniejsze boczki i mniejszy brzuszek i to mnie dzis rano tak zmotywowało,że szokmam dzis dobry humor mimo deszczowej aury!

    Trzymajcie sie Kochane!

  5. #95
    earlgrey jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    09-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    martha to ja Cię podziwam - od 6 do 8 siłownia ale ty masz energii- gratuluje
    tym bardziej ci GRATULUJĘ ŻE JESTEŚ TAKA WYTRWAŁA I ZAZDROSZCZĘ WIDOCZNYCH EFEKTÓW
    a ja już mam zaliczony spacerek dwugodzinny, alez sie dotleniłam

  6. #96
    Awatar op
    op
    op jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    09-04-2004
    Mieszka w
    Wolbrom
    Posty
    134

    Domyślnie

    jestem dziś bardzo z siebie zadowolona

    Dzisiaj w pracy wszyscy zajadali sie ciastami z okazji świąt, a ja nie tknęłam ani kawała zamiast tego zjadłam grejpfrutka (dziwnie na mnie nawet nie patrzyli, bo wiedzą że sie odchudzam).
    Ale to nie wszystko : kiedy reszta siedziała i zajadała sie ciastem, jajkami z różnymi farszami, żurkiem z kiełbasą, golonką... ja zostawiłam ich z tymi pysznościami i 40 mniut pedałowałam w samotności na rowerku stacjonarnym (przejechałam 10 km )

    JESTEM Z SIEBIE DUMNA

    Myśle, że to dobry znak przed zbliżającymie się świetami

    życze wszystkim przede wszystkim UMIARU

  7. #97
    earlgrey jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    09-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    gratulacje op
    jest czego ci zazdrościć- tak silnej woli trzymaj tak dalej
    ja własnie wróciłam z mojego pólgodzinnego spacerka i jestem zadowolona

  8. #98
    martha jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    16-09-2007
    Mieszka w
    Dublin
    Posty
    0

    Domyślnie

    Dziewczyny!
    Wczoraj nastapił przełom...pojechałam do centrum handlowego na zakupy...wyciagnełam tez sowjego faceta, który przyjechał po pracy głodny jak wilk....a jak wilk głodny to zły...wiec poszlismy cos zjeść...pisże poszlismy bo zmaierzałam tez wrzucic jakąś sałatkę...mój facet zamówił sobie KFC...ja postanowiłam wybrać coś z barów, które sie tam znajdowały -jakąś sałatkę...był tez Mc Donald (moja słabość i zguba) i w jednej chwili pomyslałam sobie-dobra! zjem jednego Wieśmaca i nic mi nie bedzię...podeszłam...pani pyta co zamawiam ...a ja milcze, w miedzyczasie bijąc się z myslami....podziekowałam Pani i odeszłam....zrobilam pare kroków...i znów bitwa mysli...zjeść nie zjeść....a w brzuchu burczy...wróciłam....znowu tam podeszłam i juz mam otworzyc usta...ale sobie przypomniałam moje katusze na siłowni i to jakim wysiłkiem to okupuję, dotarła do mnie mysl ze jak to zjem to cały porrany trening pójdzie w diabły wiec po co ja wstaje o 5 rano...i doginam na siłownie jak teraz mam zjeść cos tak kalorycznego...i wiecie co?Znów się odwróciłam i poszłam do mojego facet aktóry konczył posiłek...wytrwałam....nie dałam się...nie pozwoliłam byżołądek mna radził!!!
    W domu czulam sie jeszcze lepiej psychicznie....a dzis rano to juz w ogóleDziewczyny widzicie ze jak sie chce to moznaale powiem Wam szczerze ze gdyby nie to,że ćwicze to na pewno zjadlabym tego wiesmaca...myslac i tak juz mi nic nie zaszkodzi...wiec jedna kanapka w ta czy w tamtą nie zaszkodzi...a tak?Mysl o wysiłku jaki włożyłam na siłowni powstrzymała mnie.Zycze Wam tego samego!!!
    Buziaaaaa!
    Do "zobaczenia" we wtorek!Trzymajcie sie w siwtea i sie nie dajcie!słodyczom szczególnie

  9. #99
    earlgrey jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    09-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    martha gratuluję ci widzisz- można sie powstrzymac nawet przed ladą każda taka prawidłowa decyzja umocni twoja silna wole i bedziesz szczuplutenka czego ci z całego serca życzę

  10. #100
    szane jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    09-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie skończylam ze słodyczami......

    Pozdrawiam was wszystkie, gratuluję sukcesów, dziś nie mogłam dostać się na forum, chyba są jakieś zmiany,ale dziś nie mam czasu prześledzić.
    Trzymajcie się dietkowo

    Earlgrey dostałam od lekarza sposób na określanie dziennego zapotrzebowania organizmu na kalorie, opiszę jutro lub w święta (daj znać czy w święta będziesz dostępna) to będzie dużo pisania, ale chyba tego szukałyśmy
    Pędzę do krojenia salatki,
    buziaki szane

Strona 10 z 26 PierwszyPierwszy ... 8 9 10 11 12 20 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •