-
Kierunki naszych studiów są troszkę zbliżone. Ja studiuję turystykę i rekreację, więc z grografią ma to trochę wspólnego. Tyle, że ja teraz zaczynam drugi rok. Ale to jest nieważne.
Wielkie brawa dla Ciebie, za nie poddawanie się i za silną wolę. Świetnie Ci idzie i tak trzymaj.
-
No i stalo sie. Facet wrocil a ja skonczylam dzien na 1400 kcal. :/ Zawsze tak z nimi jest. Ale sie nie przejmuje bo ia tak przytyc od tego nie przytyje bo to za malo zeby choc rowne to bylo z iloscia spalanych kalorii. Zobaczymy ile dzis wyjdzie. Zaraz zrobie chyba sniadanko, tylko jeszcze nie wiem co.
-
Potrzebuje kolejnego kopniaka.
Wczoraj pieknie mi szlo, mialam 1200 kcla a tu moj chlopak przyniosl chrupki. I dzien zostal zakonczony 1500. No dobra, jeszcze ujdzie. Ale dzis jadlam sobie, myslalam, ze az tak duzo nie jem i jak teraz policzylam to wyszlo jakies 2000!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Musze wszystko dokladnie liczyc bo inaczej nici z diety. Najgorsze jest to, ze w poniedzialek idziemy na pizze i do kina, a w kinie popcorn i cola, a pozniej lody. Jezzzzzu. Musze sie jakos powstrzymac. Popcorn zjem maly a cole light. A wogole ile moze wazyc maly popcorn? Wiem, ze 100 g ma 400 kcal. Pizzy tylko troche i to najlepiej bez miesa. A na lody juz mnie nie wyciagnie. Nie moge az tyle jesc! No i oczywiscie przez caly dzien zjem niewiele.
A rano jeszcze pojdziemy na basen. Jak zwieksze ilosc spalonych kalorii to jak zjem ich wiecej to sie nic nie stanie. :) chyba
-
Ciagle sie powstrzymuje, zeby nie plakac. Mojego Kochanie wlasnie wyjechalo. I tak jeszcze nie zdaje sobie sprawy, ze to az na rok. Nie wiem co bedzie jak to do mnie w koncu dotrze. Wczorajszy wieczor byl super, zjadlam pyszna pizze i nawet nie mam wyrzutow sumienia. Dzis naliczylam ok. 700 kcal. A w tyum ciasto bo przed chwila musialam sie pocieszac. Zjem jeszcze cos za 2 godz i wczesnie pojde spac bo jutro mam pierwszy dzien w mojej pierwszej pracy. Ale jest mi smutno :(
-
moje biedatwo, dobrze ze niedługo studia to nie bedziesz siedziec i tesknic, tylko sie nie wysusz z tensknoty, ja na chwile dorwałam sie do kompa i zaraz ruszam dalej do remontu, może jak moi panowie beda ogladać mecz to bedzie dłuzsza przerwa
nie smić się , rok minie szybko nawet nie zuwazysz kiedy
buziaczki
-
Wczoraj bylam pierwszy dzien w pracy. Wrocilam padnieta. Nie wiem ile zjadlam ale na oko ok. 1100 kcal. Teraz jestem po sniadaniu. Dietkuje nadal tylkoi sie nie waze bo mam okres :/ Tesknie za moim Skarbem :( Dobrze, ze dzis ide sie spotkac ze znajomymi to nie bede ciagle o tym myslala.
-
No to wczoraj dowalilam. 1600 kcal, wszystko przez ten alkohol i napoje gazowane. Ale dzis zjadlam juz 1300, tylko w wiekszosci to byly slodycze :P Zajadam smutki. Jest mi zle bo moje Kochanie mialo zadzwonic a nie dzwoni i bardzo sie o niego martwie. Mial wczoraj wieczorem a do teraz nadal nie zrobil tego :( Chyba sie porycze. Nie wiedzialam, ze bedzie tak ciezko.
-
Dobra, jutro bedzie wielkie wazenie. Dzis zjadlam ok 1700 kcal bo po pracy mama wmusiala we mnei dwudaniowy obiad. bleh. Nie wiem po co tyle zjadlam. Ale dzis ciagle chodzilam wiec powinno byc na minusie. Przez caly tydzien mialam ok 1200-1500 kcal wiec chyba kilogram powinien spasc. Okres sie skonczyl, wiec brzuch wiekszy. Ale jestem padnieta. i strasznie tesknie za moim kochaniem :(
-
Ale jestem zla na siebie. Nie dosc, ze na wadze 57,5 a myslalam, ze bedzie mniej to jeszcze dzis zjadlam duzo za duzo. Wole nie liczyc ale ponad 2000 chyba bylo. Tragedia no! Ostatnio jem coraz wiecej a tak ladnie mi szlo :( Musze sie jakos opanowac bo musze schudnac. Nie moeg byc taka swinka na przyjazd chlopaka. Wiem, ze do tego jeszcze rok czasu ale jak nie wezme sie za siebie teraz to koniec. Potzrebuje wsparcia!!!!!!!!!!!!!!!!!
-
Juz wiem czemu jem tak duzo. Jem tyle bo nie licze kalorii a jak pod koniec dnia je sobie pododaje to mnie przerazenie ogrania. Teraz juz tak nie bedzie. ide uzupelnic tabelke!