Od postanowienia sie zaczyna. Ja odchudzam się od maja . Narazie robię sobie przerwę, ale to tylko z uwagi na urlop. A na urlopie nie mam zamiaru się dietkować-to już byłaby przesada. Jak mi szło i jak sie męczyłam, jakie miałam wpadki i ile schudłam mozesz ( w chwilach nudy) poczytać w moim pamiętniku ,,teraz i ja zaczynam".
A jeżeli chodzi o mnie to mam 33 l;ata ( do października), męża , dwóch synów, prace wybitnie siedzącą. Jestem ogromnym łasuchem i leniem. Ale jednak udało mi się dojść do w miarę satysfakcjonującego wyglądu.
Trzymam kciuki, będę do Ciebie wpadała.
pozdrowienia Yena
_________________