-
Joannnn trzymam za ciebie bardzo mocno kciuki, i wierze ze ci sie uda.Masz racje lato to najlepszy czas na odchudzanko, jest wiele pysznych owoców i warzyw, ktorych mozna jesc bez rzadnych wyrzutów.
Pozdrawiam
Miłego dnia
-
Witaj,
gratuluję zrzucenia kilku kilogramów Z racji tego że mamy mniej więcej podobny cel (tzn też 10 kg do zrzutu) będę do Ciebie często zaglądać Ja mam również podobną metodę (nie przekraczać 1000kcal). Na pewno nam się uda. Już raz się przekonałam że dzięki forum i dziewczynom tu piszącym można zdziałać cuda i osiągnąć naprawdę bardzo dużo Pozdrawiam Cię cieplutko i życzę powodzenia oraz udanego czwartku
-
Po pierwsze to ja jestem serducho6, a jak chcesz się coś o mnie więcej dowiedzieć to zajrzyj do mnie Serdecznie zapraszam!!
-
WITAm WSZYSTKICH bardzo serdecznie i słonecznie (bo u mnie pada deszcze i jest bardzo ponuro)
ateczka1 DZieki ze do mnie zajrzałaś_ bArdzo sie ciesze, ze ktos z Olsztyna do mnie napisał....KOCHAM to miasto!!!!! studiowałam tam...i te lata sentymentem mnie napełniają, chetnie wracam w te rejony myślami
Y.e.n.e.f.e.r zapraszam do wspólnego zwalczania tych niepotzrebnych 10 kilOsów!!! Myślę ze damy rade, na pewno! Zaglądaj tu często, a musi sie udac. Dieta 1000 kcal jest naprawde rewelacyjna!!!!! w sumie wiedziałm o tym od dawna, ale jakos mnie przerazalo to liczenie kalorii, myslałm ze bedzie bardziej uciążliwe, a tymczasem nie taki diabeł straszny, poza tym ruch to tez czysta przyjemnosc, fabryka endorfin ( a wlasnie, gdzie jestes endorfinko
Dzis szczerze musze sie przyzac, ze rano nie biegałam gdyz pogoda bardzo nie sprzyjała, ale za to nadrobie na moim rowerku stacjonarnym!!
Kalorie licze i jest ok, na razie bez większych pokus
POZDROWIENIA!!!!!!!
-
Witaj
A ja już powoli zaczynam mieć dość liczenia kalorii. Czasem czuję się jak chodząca tabele kaloryczna. Powoli dochodzę do tego, że nie chce mi się już zapisywać i liczyć, w zasadzie mogłabym już tylko komponować posiłki tak, żeby wychodziło tyle ile powinno. Ale na razie liczę, bardziej, żeby nie okazało się za mało niż za dużo:P
-
No tak, to liczenie może jest czasami nieco uciazliwe, ale przeciez w sumie po jakims czasie juz ma sie w "glowie" co ile ma kalorii i jakos mechanicznie sie oblicza, a poza tym, skoro to skutkuje, trzeba sie przemóc i LICZYC choc ja tez liczyc nie lubie
-
Witam w ten sobotni poranek....
U mnie dieta przebiega bez zakłóceń, pomimo, iż dopada mnie jakis dołek psychiczny....ale nie związany z dietą. To cos duzo powazniejszego. Na szczescie nie ma to wpływu na moja motywacje do odchudzania, nadal chce dojsc do 55 kg i wyglądać szałowo już na Sylwestra, a na wiosna to juz na 100%!!!!!!
Jak wasze zmagania z odchudzaniem?????
Pozdrawiam, pa
-
oj, coś nikt mnie nei odwiedza na moim watku a ja i tak sie pochwale, ze dietkuje sobie zawzięcie....czasem ajkas malutka "wpadeczka", ale generalnie jestem zadowola, czuje sie coraz lżej i jest naprawde OK!!!! Napiszcie jak Wasze zmagania
-
hej
miota mi się po głowie pytanko od wczoraj ile masz wzrostu bo jakoś nie doczytałam
Pozdrawiam
-
Hej op!!!!!
W sumie to chyba nie napisałm ze mam 160 cm wzrostu.....mało!!! za mało wzrostu do takiej wagi, wiem, wiem....dlatego koniec z tym. pozdrawiam, milej niedzieli zycze
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki