trzeba uczyć się na błędach, i starać się jeść regularnie :wink:
lili dzisiaj sie poprawisz i będzie dobrze 8)
pozdr.
Wersja do druku
trzeba uczyć się na błędach, i starać się jeść regularnie :wink:
lili dzisiaj sie poprawisz i będzie dobrze 8)
pozdr.
Wczoraj totalna porażka :oops: :oops: :oops: Na rowerek byłam jednak zbyt zmęczona, za to było obżarstwo na całego :oops: :oops: :oops: Ale ja to głupia jestem. Dzis nadal jest mi niedobrze, ale należy mi się, he he. nie chcę o tym myślec, dziś musi byc lepiej.
Wieczorem w planach bieganie lub rowerek, ale może nie byc nic, bo chyba przyjdzie @. a wtedy będę umierać.
Pozdrawiam!
Puellcia - mam nadzieję, że dalej też będzie dobrze! :D
Moments - ale zazdroszczę tej bieżni!!! Ja może tez pomyślę w tym roku, na Gwiazdkę na przykład - bosko by było!
A z jedzeniem to ech... Musze ja jakoś opanować.
Neonka - Twoje słowa to dla mnie motto na dzisiaj! :lol:
Nie no ja na bieżnię bedę mogła sobie pozwolić dopiero gdzieś za 2 lata - jak bedziemy się do domku wprowadzali :)
ANarazie to sobie nawet na dziecko nie mozemy pozwolić z braku miejsca :D
Ale tak właśnie sobie myślę - że będę mieszkała daleko od siłowni a kurcze jakiś ruch będzie mi potrzebny i taka bieżnia byłaby świetnym rozwiązaniem :)
Dziewczyny ale Wy macie fajnie, bieżnia (w planach, no ale to tak jak by juz byla w domciu), rowerek... a ja kurczę musze sie niezle nagi,mnastykowac, zeby znalezc miejsce dla potencjalnego bike'a który jest moim marzeniem (stacjonarny) i wymyslilam sobie, ze jak juz sieprzeprowadzimy do nowego mieszkanka (szkoda,z e nie domu :( ) to bedzie stal (przez okres letni) na balkonie :) zeby nie było, że ze mnie taka ekshibicjonistka to po cichu powiem, ze będe sie zakrywala roletami zsuwanymi na barierkę :lol: :lol: :lol:
Lili>> ojojoj, dlaczego jak jest @ to musi boleć?? Po takim ożarstwie najwieksza chyba karą jest to jak sie człowiek później czuje, prawda??
moments>> o jaaaa... domek :) fajowo :)
Miłego dnia Wam zyczę :)
I ja idzie dzisiaj Kochana, są regularne posiłki? :D Mam nadieję, że jesteś grzeczna i dzięki temu unikniesz wieczornego napadu ;)
Udanego dnia Lilka :*
hej kochana :)
Podziwiam Cie za te biegi.
Ja nie jestem stworzona do biegow, strasznei tego nie cierpie. Wole przez dwie gdziny cwiczyc aerobic lub step niz biegac choc 15 minut :P
Ale biezni to bym z checia sprobwala ;]
Trzymaj sie cieplutko ;]
ja nie mam żadnego sprzętu w domu :cry: pewnie wtedy bym ćwiczyła a tak... :oops: jakoś nie mogę sie zmusić :oops:
Dajcie mi kopa na rozpęd :roll:
To 3mam kciuki za totalny sukces ;)Cytat:
Zamieszczone przez lili213
Chciałbym to zobaczyć, ten dźwięk kołatających sie rolet i szum pedałów ... :evil:Cytat:
Zamieszczone przez Efciak
Wczoraj znowu okropnie... Całkiem nieudany dzień, szczegóły już lepiej pominę... :twisted:
Ale dziś się nie dam, przynajmniej się postaram. Nie mam już sił sama do siebie.
Moments - to może w nowym domu zaplanuj od razu miejsce na własną mini-siłownię? :wink:
Efciak - rowerek stacjonarny to świetna sprawa, więc szukaj miejsca! Niech będzie nawet na balkonie.
A na początku @ zawsze boli, niestety - właśnie cierpię... :?
Bianca - no nie udało się... Cały dzień beznadziejny, jeśli chodzi o jedzenie, a wieczorem oczywiście najgorzej :twisted:
Monic - nic na siłę! Jeśli nie ;lubisz biegania, to nie ma sie co zmuszać. chociaż ja też nie cierpiałam tego na początku :wink:
Karo - no to KOP! Ćwicz, to da ci dużo więcej energii, szybsze i lepsze efekty dietki... Sama wiesz. U mnie też jakoś kiepsko z tym ostatnio, ale muszę powalczyć.
AleXL - ech, do sukcesów to u mnie daleko, niestety :oops: