Sezon biegowy WOW :shock:
Ja tylko na bierzni biegam :)
Może kiedyś zdobędę się na odwagę zeby pobiegać po osiedlu :)
Wersja do druku
Sezon biegowy WOW :shock:
Ja tylko na bierzni biegam :)
Może kiedyś zdobędę się na odwagę zeby pobiegać po osiedlu :)
Hej Lili!
Ale Ty masz zapal...ja ciagle mam wymowke,ze biegi zaczne,jak sie cieplej zrobi.Aktualny termin-w marcu.
Teraz juz zyje wyjazdem i sie niezmiernie ciesze,choc zapowiadaja,ze piatek w Rzymie bedzie deszczowy...
Lilus
Podziwiam za rozpoczecie sezonu biegajacego
Tez strasznie lubie biegac, ale niestety przez problemy z oddechem (fajki, alergia, jakas tam mini astma wieki temu wykryta) nie za bardzo moge
gdybym mogla - czulabym sie cudnie i biegala jak najczesciej, zwlaszcza w piekne cieple wieczorki :)
Czyli SUPER. Fajnei, że razem biegacie i b. dobrze że spokojnie zaczynasz, w ten sposób bezboleśnie i dalej dobiegniesz ;)Cytat:
Zamieszczone przez lili213
Migrena to obrzydlistwo.. :? Współczuję i łączę się w bólu, wiem co to znaczy..
I trzymam kciuki za ćwiczonka..
Lili :D:D:D Ale masz ekstra figurke :!: :!: :!: Dla mnie bomba :D:D:D A sukienka przecudna :)
Przepraszam, z tego wszystkiego nieprzywitałam się: D Z I E N D O B R Y albo raczej D O B R Y W I E C Z Ó R :)
No i biegasz!! Zawsze podziwiam ludzi którzy umieja biegać - w sensie robią to bo lubią, mają z tego satysfakcję i nie padają po przebiegnięciu 100m
Pozdrawam Cię serdecznie :)
Ale tu ruch! :lol: Jak miło!
Neonka - ranny ptaszek tylko wtedy, kiedy muszę... Ale meczę sie strasznie, gdy muszę wstawać rano :roll:
A zdrówko sie nie pogorszyło, nawet bym powiedziała, że jest lepiej! :D
Moments - bieganie na bieżni to też bieganie! ja marzę, żeby mieć bieżnię w domu, wtedy biegałabym dużo więcej. Ale po osiedlu też fajnie, zwłaszcza w towarzystwie :lol:
Kafig - moje najdłuższe bieganie przypadło w zimie, więc pogoda w niczym nie przeszkadza, wprost przeciwnie! Wtedy się uodporniłam i kilka lat nie chorowałam, dopiero teraz mnie dopadło.
A wyjazdu zazdroszczę!!
Majussia - przykro mi z powodu tych kłopotów. Ja m.in. dzięki bieganiu rzuciłam palenie, a paliłam ponad dwie paczki dziennie!!! :oops: :oops: :oops:
AleXL - to mój A. mnie w ogóle wciągnął w bieganie, a razem o wiele raźniej, jest super. I liczę, że teraz już nie odpuścimy.
Karo - no, mnie to dziadostwo dość często dopada, niestety. ale mam nadzieję, że teraz już mam za sobą wszelkie choroby.
Efciak - witaj z powrotem! :D Teraz już chyba nie znikniesz, co??? :evil:
Bardzo dziękuję za wszystkie miłe słowa :P
Dziś przez cały dzień jadłam tak byle jak... Całe popołudnie nie jadłam nic, więc teraz napchałam się jak świnka :oops: :oops: :oops: :oops: :oops: Ech... Odpocznę i chociaż na rowerku pojeżdżę, choć padam ze zmęczenia...
No to gratuluje śwince rozpoczęcia bieganka:)
Po wizytach na siłowni stwierdziłam że też chcę mieć bierznię :) a że buduje dom to będzie miejsce :)
Co do nieregularnego jedzenia też tam miałam. Jak w pracy wpadła w w rytm pracy to zapominałam o jedzeniu i obżerałam się wieczorem :? Twierdzę że zawsze trzeba znaleźć czas na jedzonko