-
A ja nie miałam wieczoru panieńskiego, buuuuuuu :wink:
Ale tort, bomba :shock: :lol: :lol: :lol:
Aniu, ja na śniadanie zjadłam dzisiaj croissanta z nadzieniem czekoladowym, takiego "7 Days", straszną miałam na niego ochotę :wink: :D
Smacznego śniadanka życzę i przyjemnej niedzieli :)
-
Kasieńko zjadłam jajeczniczkę zrobioną przez mamę czyli najlepszą + buł bułki z ziarnami. Zapchałam się:-) Pyszne było.
-
Och, jak ja dawno nie jadłam jajeczniczki :wink:
Ala masz dobrze ze swoją Mamą :wink: :P :P :P
-
Mama to skarb ... Wiesz jak Jarek ma npce to mama bardzo często śpi u mnie :-) Jest mi raźniej zwłaszcza, że mieszkam w domku ... Kochana ta moja mama ... dobry z niej człowiek a na punkcie swoich dzieci a teraz wnucząt ma bzika:-)
-
:D :D :D :D :D :D :D
Wspaniała Mama :P :P :P :P :P :P :P :P :P :P :P :P :P
-
Wspaniała ... ale też chyba za bardzo wszystko przeżywa ... jest tak z nami zżyta, że każde nasze niepowodzenie, nasz smutek, ból przeżywa 2 razy bardziej ... Gdy w grudniu "chorowałam" myślałam, że się wykończy ...bardzo cierpiała razem ze mną ...I to nie jest już takie dobre dla niej ...Powina mieć więcej dystansu ale nie potrafi.
-
Aniu, Mamy tak mają ...
Moja też bardzo przeżywa, choć nie mieszkamy razem a nawet nie blisko ...
Ja też, jako matka, bardzo przeżywam wszystkie porażki czy choroby mojego syna.
Wydaje mi się, że na tym polega prawdziwe macierzyństwo. Trudno nabrać dystansu.
-
Kasia pewnie masz rację ...pewnie się sama przekonam :-)
Póki co nie wyobrażam sobie zycia bez mamy mimo, że sama chcę mieć dzieci czuję się czasem jak małe dziecko:-) Jednak na mamę zawsze można liczyć, z każdym problemem się do niej zwrócić ...Niby do męża też ale on to facet i pewnych spraw nie zrozumie a mama tak:-)
-
Aniu, na pewno się o tym przekonasz :wink: :P
Ja, mimo że jestem już bardzo dorosłym dzieckiem :wink: :lol: też nie wyobrażam sobie, że kiedyś mogłoby zabraknąć mojej mamy .....
-
Ja miałam trochę inny tort, były nawet czekoladowe łoniaki na jajkach :)
Ania oj masz dobrze ze swoją mamą! Ja niestety juz od 7 lat nie mieszkam z rodzicami...ale prawdopodobnie w sierpniu na czas budowy domu będziemy się musieli na trochę do nich wprowadzić z G....wtedy ja zapewne będe gotowała i mam plan odchudzić moich rodziców :lol:
Ja dzisiaj narazie zjadłam mini kanapkę z serkiem light za 140 Kcal, a resztę przydziału planuję dziś przeznaczyć na sushi :D