Witaj Kasieńko!
Jak tak czytam co piszesz o sobie, to jakbyś o mnie pisała....
Moja konsekwencja jest porażająca i też już mam tej sytuacji dosyć!
Coś pisałaś, że Cię kolana bolą? Mnie od kilku dni jedno tak daje w kość, ze szkoda mówić...
Nie może być tak dalej - masz rację! Ja tez się biorę w końcu w garść - najwyższa pora!
Razem będzie nam rażniej
Trzymam za Ciebie kciuki!!
Buziaki
Ula