PiątekPiatekPiatekPiatek...i mogłabym tak wiele razy z radosci...![]()
![]()
Wczoraj miałam najgorszy dzien pracy od 3,5 roku. I ztej okazji niestety pochłonełam 4 kawałki chałki z masłem
![]()
![]()
i pół paczki słonecznika prażonego. Traktuje to jako odreagowanie i nagrodę za wieloletnie acz bezskuteczne ochudzanie, bo inaczej załamka, dramat, szok...
![]()
![]()
![]()
Dziś nowy dzien. Szefowej chyba nie bedzie, więc nie moze byc źle a poza tym nowy dzień, nowe mozliwosci. Pozdrawiam Słonka gorąco
Madziu, a kurka na Plutona je wysłać, bo to takie zawziete, ze pieszo by na Ziemię wróciło![]()
Zakładki