-

Izsa, uśmiecham się do Ciebie i życzę Ci z całego serca, żeby życie się do Ciebie uśmiechało
pozdrawiam ciepło
-
Izsa mam nadzieje ze wszystko sie obroci ku Tobie i bedziesz miala duzo sloneczka na codzien
-
Izuniu kochana - dziekuje za wszystko, co napisalas u mnie!!! Wiesz, ze Twoje wsparcie jest dla mnie szalenie wazne. :P
Przesylam troszke wiosny, zeby przepedzila z Twojego zycia wszystkie okropne, jesienne klimaty i humorki!
Wracaj do nas!!! :P
-
Izus, nie znikaj, prosze!
W grupie zawsze latwiej pokonac te wszystkie problemiki i pagorki.
Zreszta zobacz..jestes na dobrej drodze, bo zdecydowalas sie juz zmienic prace, a to byl jedna z glownych dolujacych cie rzeczy.
Teraz musisz sie zabrac za dietke, ale tak naprawde i juz drugi problemik zacznie sie zmniejszac.
Jak maz chce hodowac swoje 130kg, to niech hoduje! A ty mu pokaz, ze duzo lepiej sie bedziesz czula jak zrzucisz np 10kg!
Sprobuj popatrzec na wszystko bardziej optymistycznie, a od razu poczujesz sie lepiej!
I koniecznie tu zagladaj! i to regularnie, a nie od swieta!
Co do odchudzania sprobuj pomalutku, np nie jedz bialego chleba, nie jedz slodyczy, nie jedz po 18, spaceruj conajmniej 30 min a najlepiej pocwicz troszke! Ja wiem, ze potrafisz!
Sciskam cie mocno i czekam tu na ciebie.
[/img]
-
Czesc słonca moje kochane!!! Gdyby nie Wy juz zupelnie zalamałabym sie , a tak powli do przodu jakos idzie.
Madziu! MImo kłopotów nie obzeram sie. Rzeczywiscie mam problem z białym chlebem, ale na poczcie leży do odebrania ksiazka z dietka warzywna P. dr. Ewy Dąbrowskiej i cała jestem w skowronkach. Nie chudłam po tej diecie, ale rewelacyjnie czuł sie mój żołądek, więc zapewne od jutra przechodze na umiarkowany wegetarianizm. Najgorzej będzie z wiecczorami. Wracam do domu ok. 18-19 lub później, wiięc trudno raczejwtedy nie jesć, jesli w koncu mozna. Praca nie jest sprzyjającym do tego miejscem- niestety- nerwy nie pozwalaja- żoładek sie buntuje, ale tylko do konca marca.
Lili Katsonku i Bikusiu- takie kwiaty działają cuda, gdyby nie Wy juz dawno zginęłabym pośród paczków, bezów, chleba ze smalcem i zasmazką
Daniku! Gdzieś mi zaginełaś na forum i juz w ogóle nie wiem , co u Ciebie słychać?Musze Cie znowu odnalexć i poczytać
Mam wrazenie , ze te moje załamki sa również przez zime.Widzę, ze wiele dziewczyn nie ma juz tyle sił, co wcześniej. Zmeczenie brakiem słonca, ale juz niedługo. Jutro mam impprezke. Postaram sie nie tknać chipsów czy chrupek. Przebiore sie za pijaczke, to tylko pic bedę mogła- herbatę, bo na alkohol jakoś nie mam fazy
-

Izsa, myślę o Tobie cieplutko i trzymam bardzo mocno kciuki
miłego weekendu Ci życzę
-
Co ja tu slysze o znikaniu z dietki?? no no nie ladnie
nawet tak myslec.nie poddawaj sie kochanie razem damy rade musimy
-
No i wreszcie fajna wiadomosc. Nawet nie wiem, czy mam wadze wierzyc. 2 kiloski mniej. Stres jest OK. Nawet Pan maż zauważył ze schudłam, no to chyba rzeczywiscie. i spadały dzis ze mnie ... figi- okropna niewygoda, wiec chyba powinnam oczom jednak uwierzyc. Z przyjemnoscia zmieniam wykresik
Dzięki dziewczyny za miłę słówka. Walentynki sie zblizają a u nas w domu lepiej nie mówic, choc oczywiscie jest jeden plus- chudnę
-
Hej Izus 
widze, ze smutasków dużo masz.. znam ten stan dobrze.. wtedy tez łatwo porzucić dietkę.. trzymaj się dzielnie i niech te 2 kiloski mniej (GRATULACJE
) będa piekną motywacja do dalszej walki 
trzymam kciuki za poprawę humorku.. za sprawy z pracką i w domku...
buziaczki i pozdrowionka
-
pozdrawiam W-A-L-E-N-T-Y-N-K-O-W-O

miłego dnia Izuś
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki