-
Kasjo! olej tego gościa, co za baran! :x Agassi ma rację - to jakiś niewychowany typ i kompletnie dziecinny :?
Wierzę, ze się wkurzyłas :twisted: ja też tak bym zareagowała :evil: To przykre, ale posłuchaj nas - olej go i już :!:
Agassi faktycznie ten Twój Sylwek, to jakiś niemrawy, a raczej brat niewdzieczny :roll:
Wykorzystaj go teraz do maximum, wiesz sama na pewno jak go wyeksploatować :D :twisted: niech sie odwdziecza koffanej siostrze, a za te obrzygane koszulki to ich skrój bez miłosierdzia :!:
Gratuluje Ci tego kiloska! Suuuper! :lol: :lol: :lol: :D :D :D 8) 8) 8)
Zaczynamy dietkę wedle obietnic 8)
agentka81 witaj! o prosze - mamy nową duszyczke w swoim gronie :?: :D
-
hej :)
no wiec ja zaczynam dietke od jutra. Starałam sie jakos trzymac ale jakos nic nie wyszło :oops: A brzuszek rosnie :evil: :oops:
Kasjo- ja bym sie cos odezwała do tego kolesia!! :twisted: niech sobie nie wyobraza ,że jak jest szczupły to jest nie wiadomo jakim bosem!! :evil:
Agassi nie zazdroszcze sylwka :roll:
Moj za to bardzo mi sie podobał. W koncu wyszło tak ze nie musiałam sie ubierac w stylu lat 60' :)
Było naprawde super:) Omijajac to ,ze przyszlismy troche pozniej niz wszyscy no i wszyscy musieli wypic z Radkiem no i nie dotrzymał północy ;/ :roll: :oops: Ale na szczescie szybko wrocił do siebie i moglismy dalej sie bawic. naprawde było ekstra:)
Gorzej było z powrotem do domu ;/ Dzwonilismy po taxi od ok 3 io nic. Wkoncu wracalismy na pieszo :shock: :roll: 6km!! :roll: Ale nie było tak żle :)
Qrcze dziwewczyny grozi mi 1 z angola! :cry: Jutro sie wszystko wyjasni! Boje sie strasznie! :cry: Jezeli z listu dostane 2 to bede miała 2 na koniec a jezeli nie to az sie boje myslec :cry:
Musze jeszcze zaliczyc sonet z polskiego;/
Oj mam nadzieje ze jutrzejszy dzień szybko sie skonczy i dobrze!
no trzymajcie sie:)
Wpadne jutro :)
Buziole :**
-
Witajcie.. :)
Czy mnie takze przyjmiecie pod swoj dach??Potrzebuje znow mocnego kopa...jeszcze niedawno bylam taka szczesliwa..wazylam 56k..teraz w ciagu 3 tygodni wrocilo mi 5 kg :(waze 61.. jestem zrozpaczona..bo wszystko musze zaczynac od nowa..widzicie..pewnie niejedna z Was pomysli ze zarlam jak swinka..ale prawda taka ze pozwolilam sobie tylko w swieta a tak to jadlam normalnie ok.2000kcal na dzien..bez slodyczy majonezow i smazonych potraw..z tym ze jadlam czasem na noc :( no i problemy z wyproznieniami :( dalej mam mocne zaparcia..i juz nie daje rady....po prostu zbyt szybko przeszlam na normalne odzywianie..jest mi tak zle..czuje sie okropnie a wstyd mnie zzera od srodka...dzien po dniu czulam jak coraz bardziej moje ulubione spodnie nie dopinaja sie znow...tylko nie umialam tego powstrzymac..zlapalam przed swietami dola..i tak cignal sie do wczoraj..w sylwestra prawie nic nie jadlam tylko zapilam smutki..by dobrze sie bawic..nie chce juz tak zyc..chc jesc normlnie..zdrowo i wrocic do tego co mialam jeszcze tak niedawno..prosze pomozcie mi...tak badzo sie staralam..wiem ze Wy takze..i dlatego mysle ze razem moze byc nam latwiej..licze na Wasza pomoc..i Wy takze mozecie liczyc na mnie..za wszelkie slowa otuchy bede bardzo wdzieczna i codziennie bede sie Wam meldowac i dzielic tym co dobre i tym co złe...prosze...i dziekuje zarazem..
-
witam
ago dziękuje za przywitanie, mam nadzieje, że moja walka z sadłem i kilogramami bedzie wygrana przeze mnie. Podoba mi sie to forum i mam chce tutaj nie tylko brac udział biernie czyli czytać i podziwiac ale chce sie zmobilizować i zrzucić zbedne kilogramy.
pzdr
-
no i zaczęło się moje kofane dziewczynki, od dzisiaj jestem na diecie kapuścianej, mam zamiar wytrzymać na niej co najmiej 2 tyg., ale wiadomo ona jest strasznie monotonna i nie wiem jak długo wytrzymam, ale ten tydzień muszę!!
poźniej mam zamiar przejść na dietę kopenhaską a po tej dietce na 1000kcal, na razie obiecanki-cacanki, ale może tym razem się uda :D
mój cel ==> 50 kg :P
-
"heloł heloł" :P
oj lasencje moje Koffane, jestem normalnie dętka dzisiaj :roll:
Spałam 5 godzin, a jak dla mnie to o 5 godzin za mało :lol: :twisted:
Wczoraj wieczorem ogarnęła nas taka smiechawa, że łooo :roll: Normalnie kołdra się trzęsła jak włączyła mi się głupawa :D :lol: ale ze mnie matołek :wink: zamiast wczoraj spać, to ja kurna wymyślam :roll: :wink:
właśnie piję kawkę - druga już, na śniadanko zaliczyłam banana.. jak co dzień od daaaawna :wink: no ale małpiszon :wink: w końcu wpierdziela nic innego jak właśnie banany :twisted: :lol: :D hehhehehe
wczoraj kupiłam sobie fajny bezrękawnik, taki puchaty i sportowy :) hehhehehe a teraz mi w nim cieplusio i grzeje sobie plecki :P
Kasjo gratuluję kroku, widzę, że zgodnie z obietnica lecisz na przód :wink: QRCZE TYLKO WSPÓŁCZUJĘ TEJ KAPUŚCIANEJ MONOTONII :roll: ja wytrzymałam na tej dietce... aż.. cały jeden dzień! :D
Rany a ta kopenhaska to juz nie na moje nerwy, szykowanie konkretnych dań i wpierdzielanie jak nie jajek, to szpinaku.. :roll: :wink: Podziwiam wszystkich tych, którym udało sie przebrnąć przez te katorgę :D Ja wyznaję zasadę MŻ i tego sie trzymam, a tysiak jest chyba najbardziej optymalną dla mnie dietką :lol:
Agassi gdzies nam wywiała? :> ja czekam na wspólne ściemnianie - dietkowanie :wink: a tak powaznie, to trza by ruszyc z kopyta, hę? ja mam lasski konferencje w Warszawie 22 stycznia, na której musze wyglądac bossko :wink: :roll:
Milusiaa głupolu jeden :** a tak się denerwowałaś tym Sylwkiem, zobaczysz tak samo będzie bezstersowo na studniówce 8) a ten spacerek był wskazany :P % uleciały :lol: :wink: A angolem sie nie przejmuj, zobaczysz, że bedzie git - zawsze jest duzo strachu PRZED, a potem człowiek spuszcza powietrze i czuje luz :) tylko melduj nam natychmiast jak poszło w szkole 8)
Szycha no problem :) damy rade razem, tylko podejdź do tej Misji :wink: na luzie :lol: Bo my tu nie gonimy za wszelka cene, tylko podchodzimy z usmiechem do naszego odchudzanka.. co nie znaczy, że je zlewamy :) :o
Faktem jest, że przykre jest cholernie to uczucie, gdy dżinsy sie nie dopinają.. eehh :?
Wiemy jak sie musisz czuć :cry: ale pomyśl, że od tej pory jest tylko lepiej :D i uszy do góry :lol:
Szycha? Ty to juz chyba u nas kiedys byłaś, hę Misiu? nooo łatwiej nam będzie na pewno, więc dość już opierdzielania się - laski bierzemy sie do roboty :!: :D
Agentka mobilizujemy sie wspólnie i nie ma, że boli :wink: hehehe, a tak powaznie, to naskrob cos więcej o sobie - chciałybyśmy dowiedzieć sie jak Ci idzie, szło itd. Poza tym może jakas mała prezentacja? :D :wink: :wink: :wink: :P
Okejos dziewczynki to teraz ja Wam nabazgrole jeszcze o moim Sylwestrze :D
hmm.. my wyjechalismy z przyjaciólmi do Zagórza na narty :lol: nie żebym umiała jeździć :P , ale fajnie brzmi :wink: :roll: :D Poważnie to miałam zamiar sie nauczyć - kupiliśmy sobie juz nawet stroje narciarskie jakiś czas temu.. ale jak wiecie u mnie normalnych wyjazdów - więc i tym razem była niespodziewajka :o :D Miejsca rezerwowalismy telefonicznie, ośrodek jest w necie, więc skoro wyglądał ok - zdecydowaliśmy sie jechać. Na miejscu bylismy wieczorem i kiedy wtaszczyliśmy bagaże na górę, okazało sie, że trafilismy do jakiegos kołchozu :shock: :twisted: :roll: qrna syf, smierdzi, łazienek brak i baba jak za wczesnego Gierka wykłóca sie z nami o kasę :shock: hehehhehee włączyła mi się moja pyskówka i było po sprawie :wink: Nagadalam jej, naklęłam i nie zapłacilismy jej, zmylismy się bez słowa i heja szukac noclegu na ślepo, wieczorem, na dwa dni przed Sylwestrem :twisted: nie ma to jak dobra oragnizacja :D Śmiechu mieliśmy z tego, że łooo.. :D Znaleźliśmy w końcu hotelik, przytulny, zainstalowaliśmy się w nim i impreza sie rozpoczęła.. no może nie dla mnie, bo jak wspominałąm Wam wcześniej ostatnimi czasy nie najlepiej sie czuję :? było extra, pobawiliśmy sie, posmialismy i odpoczęlismy :lol:
..a teraz juz szara rzeczywistość :roll:
ale nic to, bedzie git :D Dzieczynki uszy do góry :D
-
hej laseczki!
gdzieście sie podziały? :lol:
Edytka siedzi sama i płacze za Wami :D serio :lol:
wracajcie do mnie i meldować sie :D
bo zleje dupska :wink:
i bedzie krzyk :shock:
hehehe.. ja to groźna jestem :twisted:
oki, spadam bo nawijam sama do siebie :P 8) :lol: :wink:
buziole :lol:
-
Chyba już tu nie wróce :cry: :cry: :cry:
-
Lenka: co Ty znowu wymyślasz? co się stało? Rybka?
przepraszam, ja tylko na krótko
dzisiaj pierwszy dzień na uczelni
ciężki dzień :?
koło z anatomii
teraz się pożarłam z tatą... :(
jutro wpadnę na dłużej...
i dzisiaj mamy z Pawłem półtora roku :D :D :D
no... to do jutra ;) przepraszam
ago, nie krzycz :twisted:
-
cześć lasencje :)
Agassi udusze Cie :lol: :D
wybaczymy Ci tylko wtedy, gdy naskrobiesz, że zdałaś to koło z anatomii :> 8)
Nie wiem czy Wam pisałąm, juz nie pamiętam - starość nie radość :P , ale zdałam koło z Prawa Pracy :D Wyników z nieszczęsnego KPA nadal nie ma :/
Lenka zwariowałaś? sprzedać Ci kopa motywacyjnego? :shock: cos Ty znowu wymyśliła? :evil: hę? :? może najpierw napiszesz z jakiej to przyczyny zamierzasz nas osierocić? Kwestia dietki czy może tego Twojego ciacha? Ryba co poszło nie tak? przeciez byłaś taka szczęśliwa - motyle w brzuchu i te sprawy.. :roll:
a reszta panienek to gdzie? ja Wam nohrmalnie nastukam :twisted: :D
Aphro a Ty to już zwiałaś na amen? Zołzo jedna wracaj :**
Ktosiula obiecałaś, że zajrzysz do nas czasem.. a tu nic :cry:
Kasjo melduj jak tam ta kapucha Ci wchodzi? trawisz ją, czy już pierdyknęłaś garnkiem?
Milusiaa domagamy sie relacji z angola, pamiętasz?! :twisted: Paznokcie wbijam w dłonie, tak trzymam kciuki, a Ty zero odzewu :? ehhhh..Misiu mów co u Ciebie :lol:
szycha i agentka juz nas opuściłyście? nieee no Kffiatki nie bądźcie wydry i gadajcie jak Wam idzie :o
Czekam!
Buziole, wpadnę za niedługo :D
P.S. Zrobiłam test ciążowy i wyszedł "błędny wynik".. a żołądek nadal mi świruje :x grrr :!: