-
Chcę intrygować, szokować i zachwycać!
Dość tego! Tym razem biorę się za siebie i wygram tą walkę!
Chciałabym zrzucić 5kg...niby niewiele...ale dla mnie są prawdziwym utrapieniem...odkąd przybyły nie czuję się już dobrze, brzuszek zdecydowanie przestał być płaski, a obcisłe ciuszki i krótkie bluzeczki poszły na dno szafy - bo po prostu nie mam ochoty ich nosić...
Ale tym razem mówię tym kilogramom zdecydowane sio! Pozbędę się ich, a mój kochany :* jak wróci za dwa tygodnie, to zauważy, że jestem szczuplejsza, weselsza i bardziej pewna siebie!
Dieta 1000kcal, szóstka weidera, 1godz. jazdy na rowerze dziennie - Trzymajcie za mnie kciuki
Będę wam się tutaj ze wszystkiego skrupulatnie spowiadać i liczę na wasze wsparcie
-
Hej!
Pewnie, że w grupie raźniej! To ważne, aby mieć wsparcie, a taki mały klubik to jest ogrromne wsparcie! No i motywacja, bo nie chce się zostawać w tyle Mamy podobny program, więc pewnie dotrzemy razem na mete
Ja mam już mały sukcesik - dziś się ważyłam - 55 kg, a nie 55.5! Teraz czekam na Twój!
To narka
-
Snake3 gratuluję! Już o krok bliżej do mety
Ja jeszcze żadnych postępów nie mam, bo dziś dopiero mój pierwszy dzień dietkowania, a wstałam jakąś godzinkę temu (zawsze zarywam nocki, a potem sypiam do nie wiadomo której...)... ale póki co trzymam się planu. Zaraz w ramach gimnastyki zabieram sie za sprzątanie pokoju a potem hop na rowerek i po powrocie szóstka weidera
Za to wieczorem czeka mnie niezła próba, bo szykuje się cała noc z przyjaciółkami, maraton filmowy, objadanie sie słodyczami, pizza i popijanie piwka...ale nie dam sie w razie kryzysu zrobie sobie salatke owocową, albo bedę podgryzac arbuza
Pozdrawiam!
-
Ufff...na szczęście okazało się, że jedna z dziewczyn też jest na diecie i przygotujemy reszcie niespodziankę robiąc sałatkę...owoce + jogurt
-
Więc nie będzie tak źle! Życzę dobrej niskokalorycznej zabawy! Hmm..jest 20:06...pewnie już się bawisz.
Noo, ja czekam aż u Ciebie też coś się zmieni! Mam nadzieję, że już niedługo też będę mogła pogratulować Ci sukcesików! Trzymam kciuki!! Pa
-
Już z powrotem w domku na noc jednak nie zostalam - i dobrze, przynajmniej śniadanko kusić nie będzie..bo w sklepie dziewczyny nakupowały dużo pyszności, ale lepiej opowiadać nie będę
snake dziękuję za to, że mnie odwiedzasz i wspierasz - też mam nadzieję, że niedługo będę mogła pochwalić Ci się pierwszym sukcesem.
Co do dzisiejszego wieczoru to dzielnie się trzymałam...tylko raz naburczałam na dziewczyny - czy dużo tam mają jeszcze tych czipsów i czy nie mogły by ich szybciej zjeść . Nekatrynka, winogrona, jogurt, arbuz, pare kostek czekolady - do tego się ograniczylam i jestem z siebie dumna być może przekroczyłam 1000kcal, ale na dzisiejszy wieczór dalam sobie taryfę ulgową - w końcu nie często są takie imprezki. Za to od jutra już rygor i stop jedzeniu po godzinie 18-nastej.
Pozdrawiam Dobranoc.
-
No, no, jestem z Ciebie dumna! Tylko pogratulować samozaparcia. Oby tak dalej!
Ja, dziś niestety skusiłam się na mały (w sumie to baardzo mały) kawałeczek szarlotki ...No, ale cóż...przy najmniej teraz już mnie nie kusi
-
Delicious trzymam kciuki Mamy tyle samo kilosków do spalenia więc.... na stos z nimi
Trzymaj się cieplutko Powodzenia
-
snake3, jullie mamy tyle samo do zrzucenia i zrzucimy...pozbędziemy się tych kilogramów! wspólnymi siłami na pewno nam się uda! snake - bylam na odwiedzić Twój pamiętnik - nawet tak nie pisz, że chcesz to przerwać... bo ja Cię przegonię, będę szczupła laseczka, a Tobie będzie wtedy wstyd! do roboty kochana, nie poddawaj się
ja mam zaliczony drugi dzień dietkowania i rowerek...jeszcze została szóstka...
pozdrawiam!
-
Ale mi się humor poprawił z rana Dzięki za te słowa! Chyba potrzebowałam takiego kopa. Teraz moja ambicja nie pozwoli mi tak łatwo się poddać, bo naprawde bedzie mi potem WSTYD Kochana jesteś
Nadal jest 55 kg, ale będzie mniej!! Pa
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki