-
kilogramy, wyzywam was na POJEDYNEK ! ! !
Witam
Zacznę od małych wyjaśnień...nie jestem tu nowa...Kiedyś bardzo często zaglądałam na to forum, ale pod innym pseudonimem...udało mi się schudnąć 8 kg...ale niestety szczupłe czasy minęły...wtedy startowałam z 63kg i doszłam do 55...teraz moja waga wskazuje ok. 65kg... nie jest to zbyt zachwycający wynik, biorąc pod uwagę mój wzrost 166cm...dlatego zamierzam rozpocząć kolejną walkę ze zbędnymi kg, ale tym razem skuteczną...właściwie to już zaczęłam...
od poniedziałku staram się mieścić w granicach 1000kcal, choć nie liczę ich dokładnie...właściwie opieram się na poprzednich doświadczeniach, kiedy to bardzo skrupulatnie podliczałam wszystkie pochłonięte kalorie...wiem mniej wiecej ile mogę zjeść w ciągu dnia żeby nie przekroczyć znacznie tego limitu...
Będę prowadzić tu dziennik opisujący moje zmagania z dietką...Mam nadzieję, że mogę liczyć na Waszą pomoc i wsparcie...
Pozdrawiam
-
Jasne że możesz liczyć na Nasze wsparcie. Na moje na pewno.
Zapraszam do siebie
http://forum.dieta.pl/forum/viewtopi...295&highlight=
-
Nie mialam dostepu do internetu przez kilka dni, ale to nie oznacza ze nie trzymalam sie dietki...wrecz przeciwnie i oby tak dalej...
...a dzis male oczyszczanie czyli TYLKO woda...
Pozdrawiam i zapraszam do mnie...
-
witam
widzę że podobnie się prowadzimy ja też kiedyś bywałam sporo na forum i ostro dietkowałam , niestety te piękne czasy minęły i ostatnio nie mam zbytnio czasu ani zapału do diety W najlepszym momencie dietkowania doszłam do 58 kg teraz jest ok 62 i muszę coś z tym zrobić bo waga stale rośnie .Może wspólnymi siłami dojdziemy do jakiś efektów Postaram się wpadać do ciebie i trzymam kciuki
agata
-
widze, ze naprawde mamy wpsolna przeszlosc. Ja rok temu dietkowalam tutaj i schudlam 10 kg, wazylam wtedy 50. Pieknce czasy minely i przytylam do 66, ale teraz znowu sie wzielam za siebie i jak narazie jest 62. Doluje mnie to wszystko. ;( Moja waga stanela w miejscu i ani drgnie :[ a wrecz jest nawet wiecej, choc naprawde nie jem powyzej 1500kcal i mam duzo ruchu. ;(;( Zalamka... ale!
Rihanna, Suzik, Wikaiszymek damy rade! Nie moze byc tak, zeby glupie jedzenie wygralo z nami. (szczegolnie slodycze, grrr nienawidze ich) Czas pokazac na ile nas stac! Osiagniemy swoje cele!
-
Eh... Ja też recydywistka dietkowa jestem Odpuściłam sobie ostatnio i ledwo zapobiegłam katastrofie Mam nadzieję, że będziemy sobie razem pomagać, bo to bardzo mobilizuje
Trzymam kciuki!
-
Oj Dziewczynki, nawet nie wiecie jak sie ciesze ze tu zajrzalyscie najgorsza jest walka w pojedynke...
Moim bledem zawsze bylo to, ze chcialam duzo schudnac w krotkim czasie...a wiemy ze jest to niemozliwie...a nawet jesli poprzez glodowke osiagnie sie cel to radosc jest krotkotrwala, bo zaraz przychodzi znienawidzone jojo ...
dlatego teraz moim celem bedzie SYLWESTER...do tego czasu chcialabym pozbys sie tych kg (moze nie wszystkim nadprogramowych, ale znacznej wiekszosci z nich) raz na zawsze...nie interesuje mnie chwilowy spadek masy ciala bo mam juz serdecznie dosyc ciaglego odchudzania, wpadania w dolki z tego powodu i ogolnej niecheci do samej siebie...chce schudnac raz a porzadnie a pozniej tylko kontrolowac to co jem...
eh...latwo sie mowi, ale my weteranki odchudzania, wiemy ze to jest bardziej skomplikowane...chodzi o zmiane nawykow zywieniowych a nie traktowanie diety jako elementu przejsciowego...
szkoda tylko naszej wczesniejszej walki i tych kg ktore niestety wrocily...ale ja wierze ze w koncu nam sie uda i bedziemy laski jak ta lala
wikaiszymek, Agas89, Kittyk85 napiszcie w jaki sposob chcecie walczyc z kilogramami, ile macie wzrostu i wpadajcie tu czesto...bedzie mi bardzo milo
pozdrawiam i ściskam Was wszystkie mocno :*
-
hej
ja mam25 lat 165 cm wzrostu wagi tyle ile widać na dole poprzednio stosowałam dietę mż i świetnie się sprawdzała w dwa miesiące schudłam 12 kg starałam się nie przekraczać 1000kalorii i dużo ruchu : rowerek , brzuszki i trochę ćwiczeń na atlasie.Ach piękne czasy -teraz jakoś nie mogę się zmobilizować . No ale do dzieła dziewczyny to się musi udać
pozdrawiam agata
-
Witajcie Dziewczynki
Wczorajszy dzionek zaliczam do udanych... Wypilam z 2,5 l mineralki... a dzis jestem juz po sniadanku ( salatka wiosenna + czerwona herbata)
wikaiszymek, jestem pelna podziwu...12kg w dwa miesiace...jak Ty to zrobilas?? czy nie odbilo sie to na Twoim zdrowiu??
pozdrawiam i zamelduje sie po obiadku
a na wage wskocze 1 września :P
-
hejka
ja schudłam z dietką 1000kalorii choć czasem było to zaledwie 600 i dużo cwiczyłam , przyznam szczerze że po tym ostrym dietkowniu zaczęły mi wypadać włosy i musiałam je skrucić o jakieś 12-15 cm
pozdrawiam agata
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki