Witam wszystkich!
Jestem tu już drugi raz. Pierwszy mniej wiecej rok temu przyniósł mi spadek wagi ze 105kg do 95kg w czasie ok. 5 miesięcy (wzrost 170). Było już nieźle. Niestety przez kolejne pół roku odrobiłem z nawiazką i dzisiaj moja śliczna waga pokazała 108kg. Jedyną pozytywną sprawą w tym wszystkich jest fakt, iż po długim okresie zmagań z nagwagą zrozumiałem przyczynę takiego stanu rzeczy. Tak to prawda. Jestem nałogowym żarłaczem. Odkryłem, że mechanizm i zachowania jest taki sam jak w innych nałogach. Trudno się z tym pogodzić, ale trzeba pójść na odwyk. Spróbuję. Jeśli mogę liczyć na wsparcie, będę wdzięczny. Postaram się cyklicznie zamieszczać relacje z odwyku. Może po jakimś czasie i sukcesie, co zakładam, komuś się to przyda.
Zmierzam ku 75kg!
Pozdrawiam
Zakładki