-
Swietnie Ci idzie, te 4 kilo to tylko kwestia (krotkiego) czasu, jestem pewna. Pozdrawiam i trzymam kciuki za dalsza walke
-
zgadzam sie z mocca
zwlaszcza, ze wierzysz w to co robisz ... to jest wazne
a zasypiac z pustym zoladkiem tez uwielbiam - nawet lubie, jak przed snem burczy mi w brzuchu - ale jestesmy wariatki
powodzenia - trzymam kciuki
-
ohh burczenie w brzuchu.. to juz moje ulubione zajęcie kiedy zasypiam!! nic tak mi nie poprawia hunmoru
Macca dziękuje, mam nadzieje ze te 3 kg zleca
-
Zlecą, zlecą. A kiedy wazenie?
Pozdrawiam
-
Dziiiisssssiaj było ważenieee.. i kuppcccia/.. Cały czas te cholerne 60 kg.. No moze... 59.5 ale to szczegóły- nieistotne. Sama nie wiem ile na tej wadze jest. Powiedzmy ze waha się miedzy 60 a 59. Hmmm.... Nie jest mi smutno
Duzo osoób mi powiedziało ze schudłam.... Chcioałabym jeszcze na wadze widzieć rezultaty.
Sadełko jeszcze mam- na brzuchu. Czuje go
. Czasami dotykam ... i bawi sie że jestem w ciązy:>. Mam 18 lat... i takie pomysły w głowie<sciana>
:
Ale.. reasumując narazie to co przeszłam- jestem NAPRAWDE zadowolona!! Czuję się owiele lepiej, bywa ze noszą bluzki, odłaniające mi bebech
I wcale się go nie wstydze

I'm happy
A teraz lece do sklepu na zakupy. I zaraz wyjdzie moje kolejne zboczenie- Kocham, chodzić między KALORYCZNYMI produktami , spoglądając na nie i uśmiechając się.. mówiąc" Nire nie..
Nie potrzebuje Cie!!!!!!!!!!!!"
Poozdrawiam Was laseczki i pamiętajcie że jesteście śliczniutkie

a.. z wymarzoną waga.. mhmhm to dobiero będa bóstwa
-
To musi byc fajne uczucie: czuc, ze sie chudnie. Jak odlegle dla mnie..
Ale bedzie lepiej. Wiesz, co do tego przechodzenia kolo kalorycznego zarcia w sklepie, to u mnie jest podobnie. Dzis np odmowilam sobie pizzy (wygladala taaak smakowicie), jednak wcale nie byla to jakas trudna decyzja. Po prostu powiedzialam nie i juz. Tak samo zrezygnowalam z pączka na podwieczorek. Musze przyznac, ze dobrze sie wtedy czuje i to jest fajne
Jestem pewna, ze Twoja waga ruszy niedlugo w lewa strone. Pozdrawiam
-
Sukienko - ale Ci fajnie
ciesze sie razem z Toba 
ja narazie czuje sie lzejsza, a jak sobie czegos odmowie - to na prawde fajnie sie robi na duszy 
juz niedlugo dobijesz do mety - wierze w to
pozdrawiam 
-
Jesteście bardzo milutkie
. Cały czas mówicie mi... ze dojde do Celu
To takie motywujace. Dziekuje dziewczyny, bo chociaż się nie znamy- potraficie podnieść na duchu, pocieszyć
Ja już w pewnym sensie jestem od tego forum uzależniona co wiąze się z tym że diety nie przerwe
Nie mogłabym później WAM się przyznać
Razem damy rade, razem za rok będziemy pisały o naszychfigurkach, chwaliły się, wlepiały fotki
... hehe..
Dziś zjadłam:
- płatki z mlekiem
- 3 kanapki
Jest godzina 14L30
Do końca dnia mam zamiar zjeśc
-2 kanapki ( mhmh jedna z dżemem bo mam ochote a 2 z serkiem słodkkim
I coś co ma 300 kcal Czyli np 2 szkalnki maslanki, lub, 2 bananay, nie wiem to co mama przyniesie, to pochłonie
Pozdrawiam serdecznie gorące dziewczynki
-
Masz racje, ze to forum to takie male uzaleznienie, w moim przypadku gdyby nie forum i Forumowiczki, poddalabym sie po pierwszym ,,upadku,,.
Udanego popoludnia zycze
-
Masz racje - to forum to rewelacja 
ja musze tu wejsc chociaz raz dziennie... a z wami wiem, ze dam rade
fajnie jest sie tak wspierac 
powodzenia!!!!
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki