-
No to podsumowywując :wink: - tylko tego najlepszego do nowego roku, żeby znów był o coś lepszy niż ten, który wkrótce minie, żeby mniej było choroby i więcej czasu dla siebie i bliskich, żeby ciebie złe dni dietowe omijały i waga spadała bez oporu... 8) . No po prostu prosto z mostu powodzenia niezapominajko :wink:
-
http://www.galeriacyfrowe.pl/p/b/c/51080.jpg
Jak wszystkie wiemy kończy się 2006 rok. Nowy w swoim zapisie ma 7 i ja mam nadzieję ,że cyfra ta przyniesie dobre myślenie :lol: .
Bo niestety podsumowanie Starego Roku jest dla mnie wstydem :oops: :oops: :oops: Chodzi mi oczywiście o moje odchudzanie.
Zgodnie z tym co pisałam weszłam na wagę. I co? :shock: :shock: :shock:
Wiedziałam ,że nie schudłam , bo to co straciłam - zyskałam od nowa. Ale nie przeszło mi przez kapucyn , że sie aż tak mylę, ŻE MOJA WAGA PRZESZŁA 9 .
Szczęście w nieszczęściu ,że dostałam na Święta w prezencie nową wagę. Stara dalej pokazuje 8. Dalej żyłabym w przekonaniu ,że jak nie chudnę to chociaż stoję w miejscu :twisted: No cóż działanie dzieci nieraz ma nieprzewidywalne skutki.
Czyli odchudzanie moje to pośmiewisko :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
Szukałam ile ważyłam na początku roku i nie wiem. Ale NAPEWNO zamiast być chudsza jestem karygodnie grubsza. :oops: :roll: A jeśli nie wezmę się za siebie tak jak trzeba to 2007 zakończę już setką :!: :!: :!: :!: :!:
Miałam czas na przemyślenie .
Ze swojego jadłospisu wykreślam pieczywo i słodycze. CAŁKOWICIE :!:
Więcej jogurtów lub kefiru.
Owoce i warzywa conajmniej tak jak dotychczas.
Mięso gotowane a wędlina chuda.
Ryż, makaron, mąka w bardzo małej ilości i raczej tylko na obiad.
Zioła od Bonifratrów. ( jak w końcu do mnie dotrą)
Więcej innego picia ( oprócz pracy )
Gimnastyka albo rower razem z córką :)
Ważę się co dwa tygodnie.
Wolne odchudzanie. Nie spieszy mi się. 30 kg do zrzucenia,czyli 10 kg na 3 miesiące.
Jeżeli o czymś nie pomyślalam to mi powiedzcie. Jeśli moje odchudzanie nic nie da to OSTATECZNIE przestaję się odchudzać i żyję jako "szerokodupna baba". Na własne życzenie. :!: Nawet jak byłam w ciąży to tyle nie ważyłam :shock: Odejdę wtedy z forum z wielkim wstydem. Bo to co teraz osiągnęłam też kwalifikuje się do wstydu.
Ale będę walczyć!!!!! Bo jeszcze chcę !!!!
Poznałam w tym roku wiele osób tu na forum . Mam z kogo brać przykład, ma mi kto towarzyszyć a miałam też okazję poznać Dagmarkę :D Anikaska :D Motyliska :D i Usiaczka :D . Do dziś wspominam to bardzo mile :D :D
To pozytywne wspomnienie z diety :wink:
Patrząc na inne sprawy w moim życiu są takie co cieszą i są takie co martwią. Ale tu zmiana roku raczej nic nie zmieni.W każdym bądź razie nie jest źle :)
Nad celem mojej ścieżki wisi mgła. Co jest dalej ?
Dowiem sie tylko ja , gdy dotrę tam szczuplejsza :!: :!: :!:
http://www.galeriacyfrowe.pl/p/d/b/49980.jpg
-
Nadzieja
Nadzieja matką głupich
Lecz w sercach ślad swój ma
W chwili złości i miłości
Tylko ona drogę zna...
Po uliczkach nas kieruje
Po zakrętach życia wiedzie
Czy ma racje, czy jest w błędzie
Zawsze z nami
Ciągle
Wszędzie
Wiersz dla Ciebie Jupimorku,zebys nie traciła nadziei w to,że potrafisz wziąźć sie w garść i schudnąć!!!Przykro mi,że zaliczyłas jo-jo,ale proszę nie poddawaj się -nie tędy droga!!!Założenia dietkowe w porządku,moze jeszcze dołącz do jadłospisu ryby.Jaki wyznaczasz sobie limit kalorii i czy wogóle będzie je liczyc?Nie chcę,żebys odeszła z forum -walcz,bo kieds możesz żałować,że tego nie zrobiłaś!!!Trzymam mocno kciuki za Ciebie!!!!!!!!!
-
Oj nie noooo :shock: , zaraz szybko, żeby nieporozumień nie było - dziękis przeogromnys było w sensie dzięki przeogromne a że mi u pierwszego słowa s na końcu wyskoczyło to i u drugiegom to s dodała :P . To wcale nie dotyczyło spraw wyglądu niezapominajko :oops: :wink: .
A co do wpisu - niepowodzenie każdemu się zdarza a ty jak najbardziej masz prawo, by po prostu czasami dieta nie wypaliła. Praca, dzieci, napewno to wcale niełatwe by w takim trybie jeszcze własnej diety pilnować, zwłaszcza, że siły wyższe mają taki zły zwyczaj być nieprzewidywalnymi i niemile zaskakiwać :evil: . Ale fakt, że walczyć trzeba, choć próbować i ja przynajmniej obiecam ci w tym nowym roku pilnować conieco twoich poczynań i krytycznym okiem na ciebie spoglądać w chwilach dietetycznej zgrozy :twisted: :wink: . A właściwie jakij zgrozy...przecież pójdzie znowu o coś lepiej, no nie :wink: ?
Walczymy :D
-
Luneczko :D dziekuję za wsparcie.Wiersz piękny i podnosi na duchu.
Na całe szczęście nie jestem bardzo zdołowana ale mam świadomość swojego niepowodzenia, swojego niedopracowania :twisted: O rybkach zapomniałam a przecież lubię w każdej postaci :) Kalorie to max 1200 ale narazie nie mam na tyle czasu żeby codziennie liczyć . Nie chcę obiecywać ,że będę, bo wiem ,że teraz z liczeniem nie dotrzymam słowa . Muszę się ograniczyć w jedzeniu i to jest niezaprzeczalne i uświadomione.
Trzymaj kciuki i jak trzeba to przywołaj do porządku :)
Ściskam serdecznie i jeszcze raz dziękuję za wsparcie :D :D :D
Grzibcio :D Ja kochana wiem co chciałaś przekazać używając tego słowa.Odebrałam to tak jak prgnęłaś. Ale dziś mi się tak jakoś spodobało by tego użyć w innym znaczeniu.Bo przeogromna jestem :lol: Nieporozumień nie ma gwiazdko :D
O siłach wyższych i ich złośliwościach przekonałam sie już w tym roku ale na to też czasami są sposoby :wink: Trzymam za słowo o Krytycznym Oku .Tak ma być 8)
Walczymy :!: Buźka :D
-
http://www.silvitablanco.com.ar/mi_c...aining_jsc.gif
Nie spiesz się.
Nie musisz uśmiechać się na trzy cztery.
Czas jest Twój i ten wycinek świata należy tylko do Ciebie.
Przyjaciele czekają obok.
Wszyscy aniołowie, których Bóg wysłał,
by czuwali nad Tobą,
są na wyciągnięcie ręki.
Jupimorku, uśmiecham się do Ciebie w ten sylwestrowy czas i czuwam nad Tobą :D
jesteśmy tu wszystkie na wyciągnięcie Twojej ręki...
buziaki :D
-
Bike :D ja się również uśmiecham , mimo wszystko :D Ale czuwaj , czuwaj . :wink: Bardzo to właśnie dziś czuję jak bardzo jesteście na wyciągnięcie ręki.
I za to bardzo dziękuję :D
Piękny tekst :D
Miłej , sylwestrowej nocki :D
-
Aleś mi stracha przyniosła niezapominajko swoim żartem :D . Co jak co, ale zacięło mnie solidnie :P . Ale fajnie, że humor dopisuje, tak trzymać :wink:
-
Ja też jestem w pobliżu lub na wyciągnięcie ręki . Czy to może znaczyć , że jestem aniołkiem ?
Jogurt i kefirek są bardzo dobre a wapń może będzie w odchudzaniu tak słynny jak stał się chrom , o którym też dopiero od 5 lat się mówi w temacie odchudzania .
I ponoć kwasy omega 3 i 6 są pomocne w procesach spalania , a więc oleje roślinne i rybie . Ja tam lubię wszystkie powyższe rzeczy .
Fajnie że nareszcie masz trochę czasu
-
Dagmarko :D :D oczywiście ,że jesteś. Nawet jak kiedyś chciałam od ciebie kopa w cztery litery to nie dałaś , tylko znalazłaś inny spsób na przywołanie do porządku :D Dzięki za dobre rady.Jak zawsze mogę na Ciebie liczyć :D
Czas dziś jest bo sylwstruję w domu z moimi pociechami.
A swoją drogą nie spodziewałam się obecności forumowiczek dzisiejszego wieczoru :D
Miłe to forum :wink:
Uściski i całuski dzisiejszego wieczoru :D