Wersja do druku
ANIOŁKU spróbowałam niedawno z blue jeszcze raz ale z dwóch adresów to może któryś dojdzie :roll: :lol:
Mogę powiedzić to samo :D Bardzo pozytywnie nastawia :D :DCytat:
no to teraz już wiem kto jest kto i z kim mam do czynienia
Czuwaj bo czasu mi brakuje i kuchnia ciągnie do szybkiego wrzucania czegoś w siebie .
Ale czerwona lampka działa :D
Kolorowych snów Beatko :D :D :D
P.S. A co z tym owocem ? :)
Nie mam już siły na nic. :roll: Przez to chorobowe odzwyczaiłam się od pracy :lol:
Jutro a właściwie dziś , późnym wieczorem uzupełnię wpis :x
Dobranoc :)
Justyś napisałam priva, a tutaj dorzucam jeszcze stronkę na której jest wszystko o pilatesie czyli tym co ci prześlę ;)
http://www.pilates.pl/
Miłego dnia kotek!
Bieg z przychodni :lol: - przypomniała mi się rewelacyjna gadka mojego brata. Jak co zimę obtłuszczył się w misia i kiedy dłubnęłam w jego sumienie żeby tak czas od czasu skoczył do piwnicy na bieżnię się przebiec to mi odpowiedział, że codziennie biega - na pociąg 8) . Albo raczej marszobiegi uprawia, bo pod górkę zazwyczaj jego leniwe ja i niewytrenowane płuca odmawiają współpracy :twisted: .
Fotosków narazie żadnych nie znalazłam, bo albo to takie prehistoryczne sprzed kilku lat, albo ręka na serce wydurniam się na nich nieobadanie, czyli nic dla niewtajemniczonych :lol: . Ale byłam teraz w sobotę na balu, kolega poszalał z cyfrówką, więc może coś będzie cikawego :D .
Pozdrówka mrówka :wink:
http://www.pentomino.pl/images/male2752.jpg
Jupimorku, dziękuję, dostałam :D :!: jest śliczne, niebieskie i na dodatek ze śliczną oprawą muzyczną :D :D
a o pomelo napisałam Ci u siebie :wink: nawet fotka jest :wink:
pamiętaj Słonko, że ja czuwam cały czas, nawet jak śpię to czuwam :!: :lol:
pozdrawiam cieplutko :D
Jupimorku pozdrawiam weekendowo :D :D :!:
Justynko jeśli chcesz płytkę to nie ma sprawy,podaj mi tylko na priva swoj adres :D :!: Masz DVD ,czy tylko odtwarzacz w kompie :?:
http://www.gify.nou.cz/ko8_soubory/172.gif
Pusto aż się rozlega :shock: , gdzieżeś pani domu :wink: ?
Witam :D
Kolejny raz potwierdziło się to że nie mogę pisać kiedy znowu tu się pokażę bo zaraz jest inaczej i mnie nie maaaaaaaaa..... Praca wróciła ( a dokładniej ja do niej) i odrazu brakło czasu :? :lol: Jak mnie nie słychać to będę za dzień może dwa :roll: :wink: Ok?
Czas nadrobić raporciki :lol: :
Czwartek (1.02.) - 1 118,60 kcal + trochę ćwiczeń z Kingusią :roll: 8)
Piątek (2.02)- 909,40 kcal + kawałek pizzy w pracy :oops: ( wstydzę sie trochę ale ...ale ... jadły wszystkie więc się nie wywinęłam i tak dawno nie jadłam pizzy ,że mnie skusiło :oops: i nie miałam wyrzutów :twisted: :lol: Kalorie z pizzy zamiast kalorii z joguru i banana :?
Sobota (3.02) - 1 269,00 kcal + przenoszenie z podwórka drewna zamiast ćwiczeń - ale wycisk był chyba jeszcze lepszy niż gimnastyka bo wytłumaczenia do obijania się nie było :lol:
Brakuje mi słońca.... Mogłabym spać i nie wstawać z łóżka przy takiej pochmurnej pogodzie :x Dobrze ,że muszę palić w piecu :lol:
http://www.galeriacyfrowe.pl/p/1/0/53479.jpg
MARTI dzięki za adres na stronkę. Trochę wyjaśniła ale muszę się w nią zagłębić jeszcze raz i dokładnie poczytać :) I jak tylko ponadrabiam zaległości na forum to zaraz to zrobię bo dziś czas mam :D Buźka Martusiu :D :D
GRZIBCIO czekam z niecierpliwościa na Twoją fotkę :twisted: :D Pogoń kolegę i szybciutko wysyłaj :D Noooo ....a tak właściwie to ja też powinnam napisać ,że był to marszobieg z przychodni do szkoły , bo w czapce , kurtce i po rozmemłanym :wink: śniegu biegać się nie da . O kondycji cisza :roll: Całusa wysyłam :D
BIKE zapomniałam u Ciebie podziękować za wyjaśnienie istnienia pomelo :D Nie miałam z tym do czynienia . Gdybyś nie opisała zdjęcia to pomyślałabym ,że masz na ręce dynię :lol: Pozdrowienia na niedzielę :D
LUNKO adres podałam :D Wszelkie płyty odtwarzam bez problemu w kompie :D Gorąco pozdrawim Jolu :D
Udanej i miłej niedzieli :D Paa***
Jupimorku adres sobie spisałam i jak tylko znajdę czas to Ci wyślę to co obiecałam -prawdopodobnie we wtorek :D :D :!:
http://www.gify.nou.cz/medved2_soubory/110.gif
Dzień pomału za nami..... :(
Połowa dnia minęła na pomaganiu Grzesiowi w zrobieniu makiety Zikkuratu ze steropianu. Jeszcze jej nie skończyliśmy bo trzeba ją pomalować ale wierzcie mi ,że może człowieka piorun złości trzasnąć :twisted: :twisted: :twisted: To nie jest praca dla dziecka w 5 klasie. Nie wspominając kuleczek steropianu zasypujących kuchnię :lol: :twisted:
Zobaczcie jaki jest tego plan : http://www.tarotverband.de/img/zs/zikkurat.gif
Koszmarny pomysł :x
Nasz kotek gdzieś przepadł. On ma pełen luz ale nad ranem wrócił z urazem koło ogona i tylnej łapki a popołudniu nie dał spokoju póki go nie wypuściliśmy. I teraz martwię czy wróci. Bo na dól zejdzie ale na parapet np nie wskoczy......Mam czarne myśli że szukał odludzia ,żeby zdechnąć :(
Taki dziwny dzień. Dobrze się zaczyna ale smutno kończy :(
Dzisiejszy raport - 1 266,40 Kcal
Pozdrawiam :) Do jutra pa***
LUNECZKO cierpliwie zaczekam :) Dziękuję i pozdrawiam :)