To może się przedstawię bo jestem nowa Mam na imię Mary mam 17 lat i pragnę jak każda z nas tutaj zgromadzonych schudnąć. Obecnie ważę 65 kg. Przy moim wzroście i muskulaturze ( czyt. barku muskulatury) mam sporo nadwagi. Z tym odchudzniem to zawsze były problemy. Od dzidziusia karmiono mnie cukierkami, więc kiedy maleństwo zaczęło rosnąc zrobiło się z niego trochę zbyt pulchne dziecko. Próbowałam wiele razy, ale zazwyczaj brakowało mi zdeterminowania Ostanio jednak doszłam do wniosku że chodzi tu przede wszystkim o tą piekielną silną wolę. Bo jeżeli naprawdę będziemy czegoś chciały to nie ma bata, musimy to zrealizować no nie?!
Wierzę w to że mi się uda i mam cichą nadzieję że pomorzecie mi wytrwać ten okres....
A więc 3,2,1 zaczynam