-
hej agasku
wpadlam z rewizyta :)
Zaczelam od dzisiaj weiderka i szczerze to tez nie wierze ze wytrwam do konca, bo to juz moja kolejna proba, najdluzej wytrzymalam 14 dni...i musze stwierdzic ze efekt byl :)
Dlatego teraz najwieksza moja zmora jest brzuch (bo reszta juz ok :D )no wiec pora wrocic do pana weidera
Mam nadzieje ze mi sie uda, ze NAM sie uda :D
Trzymam kciuki :)
Ja tez odstawilam tabsy 4 m-ce temu, globulek nie stosowalam i nie bede stosowac, pozostala nam gumka, ale ostatnio tez coraz rzadziej bo chcemy miec dzieciaczka :) Ale roznica w gumce czy bez jest kolosalna, przynajmniej dla mnie :D oczywiscie bez gumki lepiej :twisted:
-
Ja musze brac to badziewie bo mam nieregularne miesiaczki i bardzo bolesne :? :(
Moze za rok zrezygnuje i postaram sie o dzidziusia :roll:
-
mika: ja też mam bolesne :? i szczerze mówiąc tabsy trochę pomagały, ale nie jakoś super. nadal mnie bolało :roll:
ale tabletki mają też swoje plusy, wiem, zawsze jest coś za i coś przeciw.
misia: ja zaczynam trzeci raz. dwa poprzednie skończyłam po pierwszym dniu, także i tak sukces :lol: 8)
moją największą zmorą są uda... dlatego nie wiem po co mi ten weider. ale bardziej robię to dla własnej satysfakcji niż żeby zmniejszyć brzuch...
kurde, ja nawet nie chcę go zmniejszać, bo będzie jeszcze bardziej nieproporcjonalnie
dziś mierzyłam się
uda blisko 6o cm :evil:
tyłek 1o4, 1o5 cm :evil:
masakra. i co z tym zrobić?
zaczynam biegać! już nawet brata namówiłam :P
-
Agasku mi na uda i pupe pomogl bardzo stepper ale codziennie cwiczylam minimum 30 minut przez jakies 3 tygodnie
no i w udach zgubilam po 6 cm w kazdym
a w bidrach polecialy mi 4 cm
zastanawia mnie tylko jedno
dlaczego moj brzuch rosnie?? waga, biust, biodra ,uda, ramiona , lydki , wszystko jes szczuplejsze o kilka centymetrow a na brzuchu przytylam 4 cm :twisted:
O co chodzi ?? :evil:
-
polecam rowerek :)
ja osobiscie nie znosze biegać... :roll:
-
hej :wink:
ja narazie nei biegam, ale zakupilam rolki i tak co 2 dzien jak mam czas to smigam :wink: ..
ja po tebletkach utylam troche, bo zwiekszyl mi sie apetyt, a teraz od kiedy przestalam je brac ( okolo 3 miesiace temu) nie schudlam ani grama :? ...
rano bylam w drogerii i zakupilam wszystkie potrzebne na plaze specyfiki, bo jutro, do wtorku jade nad morze :P
-
:lol: :lol: ja się nie wplątuje w ten temat Corsic nie wem jak Ty ;);););) :P nie mam nic do powiedzenia ;)
AGasku na pewno bedzie waga spadała i nie pozwolisz, żeby sie powtórzyła jakas akcja! schudniesz pięknie :D :D tak? :D
-
misia: po trzech tygodniach spadło Ci tyle? :shock: może powinnam spróbować, ale ja naprawdę nie lubię steppera. męczę się na tym cholerstwie, słaba jestem. wkurza mnie to jak mało co. poza tym nie mam czasu, żeby codziennie ćwiczyć pół godziny.
ale może się zastanowię. bo zszokowałaś mnie tą ilością centymetrów! :roll:
a z brzuchem to nie wiem :P
maadzia: echh ja już mam dosyć rowerka :roll: szczególnie treningowego. może jak teraz jest ciepło to trochę będę na zwykłym jeździła... :roll:
a bieganie kiedyś nawet lubiłam :) to może i teraz polubię :P
jenny: tak ;) w każdym razie na pewno się postaram! schudnąć raz a dobrze, na stałe :)
giul: ja już Ci pisałam kiedyś, że nie mam gdzie jeździć na rolkach :roll:
ale masz super z tym morzem! tzn. nad Bałtyk to średnio by mi się teraz chciało ;) ale morze we Włoszech. Bosko. ale będziesz opalona :) zazdroszczę :) z kim jedziesz?
zjedzone do tej pory:
śniadanie: bułka z serem, szynką, warzywami, mandarynka (35o kcal)
II śniadnie: kaszka bobowita (2oo kcal)
obiad: kuskus z sesem meksykańskim (grzecznie, bez dokładki 5oo kal)
podwieczorek: serek danio (2oo kcal)
-
ja tam wole biegac, na razie spadl mi 1 cm w tydzien w udzie i brzuchu a przebiaglam 41 km. oczywiscie na diecie. stepperka nie lubilam, mi tam od tego uda rosly. a rowerek tez jzu nei skutkowal. no na zwyklym lubie jezdzic, ale stacjonarne to zło
-
o rany ale Wy jesteście dietkowe :shock:
a ja znów się obżarłam :oops:
i czuję się gruba
i brzydka
i napęczniała
i brzuch mi się wylewa zza spodni
i nienawidzę dzisiaj swojego ciała :oops: :?
-
mnie tez nudzil i meczyl stepperek , ale jakas fajna muzyka lub ciekawy film i nie wiadomo kiedy ten czas uplywa :roll:
Na te cm zlozyla sie dieta Sb i wlasnie cwiczenia na stepperku :)
W tym czasie wlasnie zgubilam najwiecej cm, a moj Misiek to wogole w szoku byl :shock:
No a ostatnio odpuscilam sobie cwiczenia, nie za dobrze fizycznie sie czuje , ale w srode ide do gina i wszystko sie wyjasni. Jeszcze nie mam ostatecznych wynikow ale ja czuje ze to nie jest ciaza pozamaciczna, po prostu to czuje.
A dzisiaj rano wstalam z takim powerem ze postanowilam powrocic do cwiczen.Ciekawe tylko na jak dlugo :lol: :roll:
-
jade z kolezanka :wink:
wyjezdzamy jutro kolo 8, na 9 bedziemy na plazy :wink:
znalazlam tani hotel w necie wiec zostajemy do wtorku :wink:
-
kurcze tez chce nad morze :)
ej a ja dzis cwiczylam na silowni na stepperze i bylo okropnie ;P czemu mnie nie ostrzeglyscie?
-
Kurcze ja ćwiczyłam na stepperze długo i zadnych efektów nie widziałam :( Zero....
Chyba wolalabym rowerek stacjonarny, ale nie mam na niego miejsca :(
-
:) hejo :)
ja mysle, że co do ruchu fiz to każda znajdzie coś dla siebie :P:P :)
ja uwiiiielbiam tanczyc i zamierzam zapisac sie na taniec brzucha, taniec tow :P jak będę miala czas... ;)
kurcze Misai ile schudłaś? bo nie mgoę znaleźć gdzie to napisalaś :P
Agasku duzo cwiczysz na tym stepperze?
buziaczki :***
-
a ten stepper to na co w ogole powinnien dzialac?
-
hej ;) późno już się zrobiło :roll:
dzisiaj możecie być ze mnie dumne! :) wieczorkiem pojechałam z Pawłem i jego kuzynami i siostrą na basen! i przez godzinę ładnie pływałam.
nie dałam sobie jakiegoś super wycisku, ale chyba pierwszy raz od nie wiem kiedy pływałam dla przyjemności i nie obchodziło mnie ile basenów zrobię (nie liczyłam nawet :P )
julix: ja kiedyś trochę biegałam i pamiętam, że wtedy bardzo mi uda zeszczuplały... na rowerku nie zauważyłam takich efektów. a steppera nie lubię... no ale może się przełamię ;)
ago: dzisiaj jeszcze mogłaś, ale od jutra zaczynasz dietkę, tak? bez wykrętów? :D
po co ja w ogóle pytam ;) na pewno tak będzie!
misia: mam nadzieję, że na długo! aż do osiągnięcia celu :) może zrobię jakiś mały eksperyment z tym stepperkiem :roll: poświęcę się na dwa tygodnie :roll: :wink:
i zobaczymy. ale jeszcze nie teraz ;)
na razie w czerwcu może zapiszę się jeszcze raz na step- w środę!
bo potem w wakacje i tak nie będę chodziła, bo nawet nie ma. tzn. może będzie jedna grupa, ale mnie tyle nie ma, że się nie będzie opłacało :roll:
giul: baw się dobrze!
corsic: pierwszy raz jak przeczytałam o tym stepperze, to myślałam, że to giulietta napisała :P stepper jest niefajny :roll: :wink:
zazwyczaj to co najgorsze, jest najbardziej skuteczne :x
a stepper pewnie najbardziej działa na nogi- łydki, uda i pośladki ;)
yasmin: rowerek by Ci się pewnie znudził. ja mam takie zrywy, że zaczynam na nim jeździć, ale po kilku tygodniach mi mija ;) i nie też nie widzę za dużych efektów.
za to stepper kupiłam, ale nigdy nie ćwiczyłam na nim dłużej niż 1o minut :P nie mogę wytrzymać :evil:
jenny: koniecznie zapisz się na tańce! na stepperze nie ćwiczę nic, chodzę na step, ale to co innego, to taki stopień. na step dwa razy w tygodniu na godzinę :)
a kalorii ogółem dzisiaj 145o. tak mniej więcej.
idę spać. dobranoc :*
i sorry, że znowu takie wypracowanie trzasnęłam :lol:
http://www.superfoto.pl/zdjecia/foto...23786655_d.jpg
jeszcze zdjęcie mojej bluzki nowej :)
-
ale masz wciecie w talii :D bluzka fajna oczywiscie :D milego dnia ;*
-
Bardzo fajne zdjecie :)
I rzaczywiscie, wciecie w talii piekne :)
Strasznie sympatyczna jestes :lol:
Milego poniedzialku zycze :) I fajna bluzka :)
-
http://tickers.TickerFactory.com/ezt...q/exercise.png
:D :D :D
co do tego weidera to się zastanawiam czy jest sens to ciągnąć :roll: chodzi o to, że na moim miejscu lepiej chyba było by robić np. 8 min. legs. i jakieś ćwiczenia na biust. niż się katować tym weiderem, kiedy brzuch to jest najmniej problematyczna część mojego ciała... co myślicie?
julix: heh, dzięki :)
whatUget: sympatyczna? :roll: :D miło mi, że tak mówisz. ale jakbyś czasem mnie zobaczyła jak się wściekam to byś chyba tak nie myślała :P
mojego brata koleżanki się mnie boją :lol:
idę jeść na śniadanko. waga taka sama jak wczoraj, a nawet o,1 kilo wyższa, więc zmieniłam :P (baw mnie zmienianie tickerka 8) )
miłego dnia :*
-
bardzo ładnie wyglądasz, Aguś :* oczywiście bluzeczka też ładna, choć ja bym chyba nie ubrała takiej ze względu na kolor :D wolałabym czarną :P :lol:
no może zmień, bo brzuszek masz ok :) choć z drugiej strony nie zaszkodzi robić i tego, i tego... :D
a zapomniałam mówić, jakby mnie jakiś czas nie było, to nie martwcie się, że mnie gdzieś "wsysło" - siostrzeniec kompa zabrał, a mój ma wirusa i strony chodzą wtedy, kiedy chcą, więc często nie mogę stron otworzyć :?
no nic, pozdrawiam :* miłego dnia :)
-
Czesc Agassku bluzeczke masz sliczna-bardzo lubie ten kolor :P
Chyba mamy podobne figury :roll: i kłopoty z bioderkami i udami :roll:
Miłego dnia
-
jestem już w domku, dzisiaj tylko jedne zajęcia miałam :)
ale jak to w poniedziałek, czeka mnie jeszcze hiszpański i step :P
noe: mam nadzieję, że szybko naprawisz komputer albo odzyskasz tamten :)
bo już się przyzwyczaiłam do tego, że jesteś na forum :)
kiedy piszesz historię?
też miałam okres na czarny kolor, ale mi przeszło :P poza tym wiosna jest, nie można ubierać się na czarno :P
mika: no fakt. problemu z biodrami i udami to ja mam. tylko Ty jesteś wyższa o kilka cm więc u Ciebie wszystko się ładnie rozkłada, a u mnie :roll: :evil:
ja coś ostatnio też lubię różowy. to moja druga bluzka w tym kolorze ;)
idę się uczyć psychologii :P na szczęście mało tego jest. tylko 6 wykładów i na tym koniec :)
-
bardzo ładna bluzka i super wciecie w talii :)
ja mam zupełnie inny typ figury- małe wciecie w talii, waskie biodra, szerokie ramiona... taki dziwak ze mnie ;)
-
historię mam w czwartek...no zobaczymy :)
hehe, ja bardzo lubię czarny kolor, co nie znaczy, że tylko w czarnym chodzę ;) brązowy, beżowy lubię...niebieski też :) aczkolwiek spodnie to chyba wszystkie czarne mam :D
a co do tamtego kompa - wątpię, siostrzeniec i tak mi go pożyczył na długo już :D wczoraj go zabrał pod pretekstem nauki niemieckiego na kompie :lol: od kiedy on taki chętny do nauki.. :D
-
hej Agasse ;)
no bluzeczka super :) bardzo mi sie podoba i chetnie bym Ci ja ukradla :P albo pozyczyla :):)
a co do tego brzucha to jak uwazasz. ale nie mowisz tego przypadkiem dlatego, ze juz Ci sie nie chce? :P:P a 8 min legs to super pomysl. jak bedziesz to robic to ja jestem za!
-
corsic: to mnie rozgryzłaś :lol:
a tak serio to nie wiem... jasne, że mi się nie chce, ale robię... tylko naprawdę boję się, że mi się jeszcze większa dysproporcja zrobi i będę jeszcze bardziej głupio wyglądała... nie wiem co zrobić, nie mogę nic wymyślić... póki co będę chyba robiła tego weidera aż nie wymyślę czegoś innego :P zresztą teraz taki okres na uczelni, że nie mam czasu wymyślać nie wiadomo czego. wciąż powinnam coś robić :roll: zobaczymy. u mnie się to i tak z dnia na dzień zmienia ;)
maadzia: chudzinka nie dziwak :P
ja też mam szerokie ramiona. ale biodra szersze, dlatego to tak nie podpada. ale kiedyś wszyscy się mnie pytali czy przypadkiem nie pływam, bo mam takie bary :twisted: :lol:
noemcia: ja się dopiero teraz do czarnych spodni przekonałam :) i mam trzy pary. wcześniej tylko dżinsy i wydawało mi się, że do czarnego nic nie pasuje. a teraz widzę, że jednak :)
i się dobrze czuję w czarnych spodniach! ale wtedy muszę mieć jakąś żywą górę ;)
a z Twoim kompem nie da się nic zrobić? na pewno się da! ale to się po maturach zabierz za to :P
ja zaraz idę na step...
dojadłam jeszcze na obiad to co wczoraj (ale chyba więcej :oops: bo jak nakładałam z góry to mi się mało tego wydawało, a potem jadłam i jadłam... nie wiem ile liczyć... )
podwieczorek: jogurt i jabłko (21o kcal)
-
pewnie i się da, ale ja umiem? :D hehe
dobra, ja mykam do kościoła, mamy uroczystość oazową i jestem świadkiem dwóch osób :D
-
hej agasse
Nie wiem co bym zrobila na twoim miejscu,
ja mecze weidera i tym razem mam zamiar dociagnac go do konca<marzenie>
Ja tez kiedys chodzilam tylko na czarno, a teraz mam wszystkie kolory w swojej garderobie, no prawie wszystkie, zoltego i pomaranczowego nigdy nie zaloze :lol:
Pozdrawiam
-
hej Agasku :D
świetna ta bluzka! :D fajny wzorek i jej kroj!
a co do weiderka :P:P:P :lol: przeciez Ci nie zaszkodzi :D ;)
fajnie masz, że chociaż jest jakaś część Twojego ciala, czyli brzuch, z której jesteś zadowolona :* eh
kurcze chodzi dwa razy w tyg na step? 8) fajnie :D
-
przybiegłam, żeby cię namówić do dalszych ćwiczeń!!!! nie zostawiaj mnie!! w grupie raźniej :)
a przy weiderku tez się udka smuklają :)
(chyba)
Buziaki
-
Ja kiedys sie zabralam za Weidera, ale nie wytrzymalam... To jest takie NUDNE!!!!
Zycze milego wtorku :D
-
weiderek zrobiony :)
dziewczyny czy wam też tak strzelają kości w lędźwiowym odcinku kręgosłupa? :roll:
http://tickers.TickerFactory.com/ezt...q/exercise.png
whatUget: nudne, ale podobno skuteczne :)
szkoda, że nie ma takiego złotego środka na nogi :roll: chociaż pewnie i tak nie chciałoby mi się robić ;)
aga: dopóki nic innego nie wymyślę, będę robiła :P chociaż jak dzisiaj spojrzałam na tą tabelkę, to chyba dalej niż do 1o dnia nie dojadę :P
jenny: ja ogólnie jestem zadowolona z całej góry. łydki mam spore, ale też mi jakoś specjalnie nie przeszkadzają. tylko uda są takie okropne :evil:
ja nie oczekuję nie wiadomo czego, ale trochę by mogły zeszczupleć :P tak chociaż z 5 cm ;)
noe: myślałam, że umiesz. ja nic nie umiem zrobić na kompie. dobrze, że mam Pawła, bo tak to nie wiem co by było ;)
zawsze on wszystko naprawia ;) a ja to tylko umiem z worda korzystać (i to nie do końca sprawnie) i z internetu :lol:
misia: a żółty teraz taki modny!
uda Ci się skończyć szóstkę, zobaczysz ;) bo jeżeli chcesz poprawić brzuch, to masz większą mobilizację, żeby robić :)
jadę na uczelnię. dzisiaj spoko dzień, mam tylko warsztaty zabawy i to ostatnie, więc luz :lol:
buziaki i miłego dnia :*
-
ale dzisiaj jest syf na forum... :roll: i pusto.
no nic, szybka spowiedź i idę spać ;)
zjadłam za dużo, bo prawie 17oo kcal
śniadanie: dwie kromki razowca z serem, szynką i warzywami (35o kcal)
II śniadanie: bułka z serem i szynką (25o kcal)
obiad: resztki z kilku dni :P (ok.4oo kcal)
podwieczorek: tu zaszalałam- czekolada, dwa wafelki (35o kcal)
kolacja: jabłko, pomarańcza (13o kcal)
i u babci trochę ciasta i cappuccino (2oo kcal)
ale mam zakwasy po wczorajszym stepie :roll:
dobranoc :*
-
Eeee tam, 1700 to nie tak zle, ale rozumiem, ze dazysz zeby bylo mniej :wink:
A forum zaczyna mnie wkurzac... Szwankuje strasznie :?
A zakwasy... DObra rzecz :lol:
Zycze milej srody :)
-
zhej :*
jak tam przebudzenie? :lol:
mnie dzis obudził poranny deszcz dzwoniący o szyby :roll:
lubię deszcz, zwłaszcza ciepły :roll:
no właśnie co sie dzieje z forum? ja nie moge wysyłać postów, Wy też? a jak wchodza to z opóźnieniem :?
co jest grane? :?
-
ago: nie wiem co jest grane, ale mnie też to wkurza :evil:
i widzę swoje posty w podglądzie, ale nie widzę ich normalnie na forum :roll:
mam nadzieję, że to naprawią. kiedyś taki błąd był to chyba z tydzień to trwało :roll:
a deszczu nie lubię. wszystko zniosę, ale deszcz mnie przygnębia i w ogóle nie chce mi się na dwór wychodzić :roll: za to lubię zapach powietrza po deszczu, a jeszcze bardziej po burzy :)
whatUget: w gruncie rzeczy lubię zakwasy, bo wiem, że coś robiłam :) ale są upierdliwe, jak dają o sobie znać przy każdym ruchu ;)
wiem, ze 17oo to nie dużo, ale... miało być 13oo. a jest 15oo w najlepszym wypadku :roll:
postaram się, żeby dzisiaj było równo 13oo :D
zrobiłam weidra...
http://tickers.TickerFactory.com/ezt...q/exercise.png
a tickerka z wagą znów musiałam przesunąć w lewo :evil:
no co jest grane w ogóle???
czuję się lżejsza, w biodrach i udach jakby ciut mniej centymetrów, % tłuszczu spadła z 29 na 27... a na wadze z każdym dniem więcej :roll: ale może to kwestia mięśni? zresztą wolę ważyć więcej i wyglądać na mniej niż na odwrót! a waga jeszcze zacznie spadać :)
w końcu i tak nie jest źle. minął tydzień diety dopiero, a jest kilogram mniej na wadze :)
dzisiaj jedziemy do szkoły podstawowej robić lekcję o segregacji śmieci :P
więc muszę się powoli już zbierać...
miłego dnia :*
-
też mam problem z tym forum :?:?:? myślalam, że tylko JA jestem taką ciapą ;)
Agasku... nie wiem czy Cie to pocieszy ale mi strzyka w całym kręgoslupie. Jak sobie za długo posiedzę i chce się odwrócić i robię taki skręt to czasem tak mi zgrzytnie... że daj spokój :P:P śmieszne śmiesznym, ale to nie jest dobre :?:?:?:?:?
gratuluję weidera :D:D i co to byly za kropki? ;)
dzwne kiedy wchodziłam na Twój wątek.. to Twojeog postu o tym jak zaczęłaś pisać do Ago: "Nie wiem co jest grane.." nie widzę tylko na podglądzie :?:? hehe świtnie :P
-
dzis to chociaz mozna cos napisac bo wczoraj to niemoznabyło sie zalogowac
-
pewnie jakiś błąd na forum jest albo co... :roll:
"o szyby deszcz dzwoni, deszcz dzwoni jesienny
i pluszcze jednaki, miarowy, niezmienny..." :D