-
xixa: czytałabyś uważnie, to byś przeczytała, że waga ta sama :twisted:
nic się nie zmieniło, a mierzyć nawet sie nie mierzyłam. ale pewnie też nic się nie zmieniło. nie chce mi się o tym myśleć :P
buraczku: pamiętam :) baw się ładnie i tylko nie rozkochaj w sobie jakiegoś górala ;)
a no i Ty masz obronę 2o? to trzymam mocno kciuki :) uda się na pewno!
cocci: pierwsze zajęcia mi sie podobały :) w tej szkole jest tak, że jak towrzyski, to tylko w parach. salsa też. tylko teraz zrobili ten kurs solo dla pań. a mi zależało na tym, żeby coś w te wakacje robić, bo Paweł do 15 ma pracę, a potem ma też swoje zajęcia, więc już go nie chciałam nigdzie ciągać :)
a tak to zawsze jakieś zajęcie i w dodatku sport :) same plusy :)
megi: megi u mnie? miło Cię widzieć Słoneczko :) mam nadzieję, że teraz będziesz częściej wpadała na forum?
cieszę się, że wszystko jakoś ładnie się układa :) i zazdroszczę tego wyjazdu w góry :) ja raczej góry znam zimą, te w austrii to już w ogóle. u nas w zeszłym roku byłam we wrześniu i to tylko raz był. ale tam musi być pięknie :)
nad morze to my się z Pawłem wciąż wybieramy i nam nie wychodzi. teraz też mieliśmy jechać po spływie, nie wiem czy pisałam o tym
ale ja chora, nad morzem podobno zimno i wszystkie ciuchy mokre :?
może w sierpniu :) choć wtedy to już pewnie w ogóle zimno będzie :?
-
Agasku! A to nie wiedziałam, że robią salsę dla samych dziewczyn. Fajnie w sumie :P ! A nad morze jeszcze pojedziecie, tylko rzeczywiście musisz się wykurować, nasze Ty biedactwo <przytul>
-
och, ja jadę z moją małą rodzinką :D nad morze na dwa tygodnie (druga połowa sierpnia) i już nie mogę się doczekać :D
Adam calutkie dnie pracuje i prawie się nie widzimy, jedynie 15 minutek rano kiedy możemy chwilkę pogadać, bo nawet weekendy robi tą cholerną fuchę :( ale kasa jest potrzebna, niestety , ja nie pracuję, a ktoś musi zarabiać na utrzymanie :(
Ale jest okl, cieszę sie Agassku że podoba ci się na tym kursie, sama też bym się chętnie zapisała,ale kurde czasu nie ma :(
Ech, coś smutne minki wrzucam, ale nie dopuszczę dołka do siebie, dołek won !
-
eh... u mnie w tym roku morze odpada... :(
niestety caly sierpien i wrzesien pracuje...
zostaja mi jedynie jednodniowe wypady na plaze w niedziele (jezeli auto mi bedzie posluszne, oczywiscie :roll: ..)
a tak to myslalam z moja druga polowa, zeby podkoniec wrzesnia jak skoncze prace, wybrac sie na romantyczny weekendzik(albo i troche dluzej) do Rzymu (bo ja jeszcze przez te 2 lata nigdy w Rzymie nie bylam :oops: )...
-
oj, mi też się marzą takie romantyczne zagraniczne wojaże :D ale nic straconego , jeszcze pojadę :D Kuba podrośnie to będziemy jeździć dalej niż nad nasze polskie morze. W każdym razie uwielbiam nasze morze , jest tam cudnie :D
-
agasii - spełniłam twoje życzenie :) zdiątka są już u mnie na wateczku.
poza tym , dlaczego mnie tu wcześniej nie było????? hm... a tak tu fajnie u ciebie :)
jeśli pozwolisz bedę zaglądać częściej :)
hejka
-
kitola , teraz dla mnie rzym to tak jak kiedys warszawa :lol: ... - niecale 3 godziny pociagiem :lol: ..
za to wakacje nad polskim morzem - to by byl dopiero rarytas :lol: :wink:
-
cześć :)
agabie: witaj :) obejrzałam zdjęcia, są śliczne :) dzięki :)
i wpadaj oczywiście, kiedy tylko chcesz :)
kitola: ja chyba też jak już to w drugiej połowie sierpnia, może się spotkamy :D
kurde i tata mi wyjechał z "propozycją" pracy- dwa pierwsze tyg. sierpnia. bosko :evil:
już wolę na tych promocjach stać i zarabiać 2 razy mniej przy 5 razy gorszych warunkach pracy :evil: ale nie ma przebacz. jak muszę, to muszę.
giul: też bym do Rzymu chciała kiedyś :) i do Paryża. bo Włochy i Francję to ja tylko znam od strony narciarskiej :P
cocci: tak jest fajnie. bo wiem, że u mnie kumpele chciały na jakieś tańce, a że nie znalazły partnera, to lipa :?
idę już, bo jedziemy do babci na śniadanko :) mam nadzieję, że coś dobrego da :P
-
Agasku!!! Mi kurs to już dawno po głowie chodził, ale właśnie nie miałam z kim iść. Teraz mnie znajomy poprosił czy bym z nim na jakiś kurs nie poszła, więc tylko kwestia na jaki :).
Jak tam babcine śniadanko :D ?
-
cocci: a no jeżeli masz partnera, to dużo zmienia :) bo naprawdę wtedy jest w czym wybierać. na temat salsy jeszcze się nie będę wypowiadała, bo jedne zajęcia to chyba za mało :) ale towarzyski polecam, jak najbardziej :)
i się na pewno przydaje przy okazji jakiś wesel, bali czy takich tam :)
a śniadanko? 1ooo jak nic. zjadłam wszystko normalnie, ale potem jeszcze dwa kawałki ciasta drożdżowego dojadłam :? głupia jestem :evil:
postaram się jednak tego 15oo nie przekroczyć! a jeżeli nie uda się, to przekroczyć jak najmniej :) no i potańczę wieczorem :)