-
Agassio no dziwne nie jest, ze nie mozesz schudnac, skoro Twoje wieczory wygladaja jak z jakiegos horroru dietetycznego :P
bardzo ciekawi mnie to podejscie do ruchu, bo z tym to chyba najgorzej bedzie ruszyc :wink: trzymam kciukasy, a jak zaczniesz sie ruszac - padne i bede bic poklony :lol:
-
jestem już w domku i mam teraz chwilę wolnego, to odpiszę :lol:
dziś się troszkę poruszałam, bo WF prowadziłam :P no ale to było naprawdę troszkę :lol:
Rolka: a że niby Wietnamczyki to mają dobre czy niedobre? ja się nie znam ;)
Ago: no ja niestety wszystko lubię :lol: włoską, chińską, polską... wszystkożerna jestem :)
z tym horrorem to może trochę przesadzasz :lol: bywało gorzej, no ale nie jest dobrze ;)
pod tym względem jestem szczęściarą, bo nie tyję za bardzo, a jak tylko trzymam dietę, to ładnie chudnę, nie mam głupich zastojów, spada w miarę regularnie, wystarczy tylko się trochę ograniczyć... tylko trzeba jednak coś robić ;)
aż dziwne, że mój metabolizm tak ładnie pracuje :lol:
Nicola: to rzeczywiście niedobrze jak jesz tysiaka i tyjesz :? ja mam taki organizm, że mi się to nie zdarza na szczęście :roll: jak już do Ago pisałam ;)
a ta złotówka... no zaraz wracasz do kraju, więc chyba powinna Cię interesować ;)
Mika: no to dlaczego nie wrócicie do Polski?
mi tam pasuje, że złotówka się umacnia i narzekać nie będę :lol: wszystko za granicą staje się dla nas tańsze, często osiągalne i to jest chyba dobre, no nie? :)
Juem: dzięki :D mam zamiar tak trzymać :P ale szczerze mówiąc to nie do końca moja zasługa :P ja po prostu nie mam ochoty na fajki, nic a nic :shock: ;)
teraz jeszcze muszę przygotować jakąś grę- zabawę edukacyjną dla tego chłopca, do którego jeżdżę... pomysłów nie mam :P
miłego popołudnia :D
-
-
Ale mam dzisiaj beznadziejny dzień :evil: czego nie chwycę, je..bie się za przeproszeniem
no normalnie nie mogę :x :?
miałam jechać do tego Małego to mi się samochód zepsuł, musiałam odwieźć go do mechanika jadąc ładnych kilka kilometrów 2o km/h :lol: bosko było
potem oczywiście trzeba było zostawić tam autko, więc nie miałam jak jechać do chłopca
dodatkowo, bo było mi mało, okazało się, że muszę dokupić papier, bo mi się skończył, ale nie było mamy z jej samochodem, więc musiałam wziąć samochód taty, który jest zdecydowanie za duży. ale dałam radę tą krową, nie zabiłam się, a samochód cały :lol:
z resztą stwierdziłam, że chyba musiałam fajnie wyglądać w nim, taki mały Agass w takim dużym samochodzie :lol:
no a teraz dojechałam do domu i mi drukarka nie chce działać :x no wściec się można,
nie mówiąc o tym, że nie byłam w stanie załatwić jeszcze dwóch rzeczy, które potrzebowałam.
ale zaraz jadę do miasta, najpierw mam zamiar kupić sobie bluzeczkę :twisted:
a potem do pubu (ale ja nie piję :P i nie palę!)
a dieta... :roll:
zmykam :*
-
Skad ja to znam ... ja wszelkie materiały na korki zostawiam na ostatnia chwile i 10 minut przed lekcja drukarka zaczyna swirowac, papier sie zacina, wylaczaja prad...
Ja to w ogole mam takie dziwne uczucie, ze w mojej kieszeni siedza dwa duszki :) Jeden mowi : "Nie wsadzaj tych kluczy do plytkiej kieszeni , bo zgubisz" drugi : "Daj spokoj, bedziesz pilnowac " Co sie dzieje :?: gubie klucze . Sytuacje sie powtarzaja ciagle a ja nie chce sluchac tego pierwszego duszka, nie wiem dlaczego :twisted:
-
przyszłam pożegnać się do poniedziałku.... :lol: :lol: :lol: Miłego weekendu :lol: :lol: http://img254.imageshack.us/img254/5443/40lk7.gif
-
cześć :D
Moja teoria z tym, że nie wystarczy zrezygnować tylko z kolacji się sprawdza :lol:
dzisiaj na wadze 65,1 :lol: a wczoraj dzień dietetycznie nie należał do udanych ;)
słodyczy było trochę...
a wieczorem nie było też idealnie, więc nie wiem skąd ten spadek wagi :P
w pubie wypiłam red bulla i dwa soki (moja własna mieszanka- banan, brzoskwinia i porzeczka), więc kalorycznie wcale nie mało! ale może organizm inaczej na napoje reaguje?
i ciut potańczyłam, ale nie dużo...
niestety zapaliłam :oops: ale skromnie ;) zazwyczaj bywało gorzej
teraz przerwa do 1 maja :lol:
Nico: no ja mam podobnie... w ogóle zazwyczaj wszystko zostawiam na ostatnią chwilę :?
i mój stały motyw- widzę, że mam mało płynu do spryskiwacza, coraz mniej i mniej, ale oczywiście nie dolewam i potem jadę, jest śnieg, sól na drogach, ja mam białą szybę i zero w zbiorniku... bo gubić to może tak nie gubię...
Juem: nawzajem! baw się dobrze u mamy :*
ja dzisiaj mam ostatni dzień w szkole :( szkoda, bo mi fajnie tam było ;)
miłego dnia!
-
agasse Ty to jestes szogun. Nie dalej jak dwa dni temu chwalilas sie, ze juz nie palisz od powrotu z nart, my oczywiscie klaskalysmy z uznaniem, a Ty jak na zlosc polazlas wczoraj do pubu i musialas zapalic :?
chcesz w dupe? :idea:
a z kolacja nie chwale, bo gotowa dzisiaj znow sie onbjesc polowa czekolady przed TV :P co za cholera z tej baby, no! http://i120.photobucket.com/albums/o.../pestancze.gif
-
hej mala Agass w wielkim wozie ;)
czemu kolacji nie jadasz?
tez mialam nie palic.. ale na razie mi nie wychodzi..
:roll:
-
fuuuj...fajkiii...bleeee :D