i-love-chocolate.com

a ja od wczoraj chodzę z pomysłem na zmiane koloru włosów na... ciemniejszy :) też wymyśliłam, co? :) i to już nawet miałam dzisiaj farbe w dłoni :P tylko się zastanawiam czy nie będe żałować... bo ja jednak mam swoje włosy dość ciemne i długo walczyłam o to, żeby miec taki kolor jak obecnie... i kumpel mi powiedział żebym się nie wygłupiała bo w takim super wyglądam... ech... pomysle o tym jeszcze... mam w planach zapisać się na siłownie więc... może jak schudnę to się przefarbuję :D żeby tak... jeszcze bardziej podkreślić zmiany :)

echhhh... masakra :/ dzisiaj zjadłam rano suchy chleb i wsio...hahah...wieczorem na bułkę uciułałam ;P no cóż.. wielki post, trzeba sie umartwiać :D

Aguś, nie jestem pewna, czy jutro będę mogła wejść na neta tak więc jeśli jednak zdecydujesz się pojawić na dworcu (:D) to mi smska napisz albo co ;)

pozdrawiam :)

Noe...zaczynasz mnie przerażać... :?

ehhh.. żeby mi się chciało tak jak mi się nie chce.. ;)

jutro znów na pilates.. ;) mam nadzieje ze moja waga utwierdzi mnie jutro w przekonaniu ze moge zmienic tickerek o 0,2 kg ;) :D
dzis nawet ladnie sie trzymalam ;) zaraz idę robic niemiecki bo jak się dowiedziałam to zrobilam nie ten rozdzial co trzeba :evil: :evil: :evil:

mnie też ten suchy chleb przerazill..

heheh... od jednego dnia poszczenia nic mi nie będzie - zresztą nie było mnie cały dzień w domu, więc nic innego bym już nie mogła :? no ale jutro będę miała Matki Boskiej Pieniężnej :lol: :lol:

cześć :D

Wiecie co, chyba wpadnę jutro dopiero, bo teraz muszę lecieć i cały dzień mnie nie będzie...
wpadnę tylko dwa razy do domu w międzyczasie, ale to na pół godziny maksymalnie- żeby coś zjeść, a wieczorem do pubu idziemy :roll:
jutro tez mam trochę zamieszania i planów, ale pewnie jak wstanę, będę miała chwilę, żeby popisać :roll:

także przepraszam i obiecuję poprawę w najbliższym czasie ;)

miłego dnia :*

Normalnie nie żyję- jestem zwłok i trup totalny. dawno nie miałam takiego dnia. jak wstałam o 6:3o tak cały czas na nogach jestem, w międzyczasie przyjechałam na pół godziny zjeść obiad. teraz dojechałam do domu, zjadłam dwie kanapki, wypiłam kawę i na miasto jadę ;)
jak mnie jutro nie będzie, to znaczy, że padłam trupem i mnie nie odratowali :P

pozdrawiam Was i ściskam i do jutra :*

oj bidulka :*

a ja wczoraj zjadlam za malo, a dzisiaj w porownaniu z wczoraj za duzo :/ i mnie brzuch boli trochu...blee :P tak źle i tak niedobrze ;P

Oj biedaku. Widze, ze ciezki dzien za toba. Mam nadzieje, ze dzisiaj sie odezwiesz, ze cie odratowali... :P

agass, to pomysl sobie, ja mialam caly taki tydzen :?

Cytat:

---

Zamieszczone przez XixaPaulaniunia

agass, to pomysl sobie, ja mialam caly taki tydzen :?

---

ojj Kotek, ja też :roll:
dzisiaj niby nic, a jednak to samo :roll:

żeby nie było- odratowali mnie, więc piszę, żebyście się nie martwiły :P

ale już więcej nie napiszę, jutro będę

przyrzekam :P

hej agass widze ze podobnie zabiegana jak ja.. ;)

w czwartek wyszlam z domu o 8.20 a wrocilam o 21.20 ;/ okolo.. ale przynajmniej rano był pilates ;)
a wczoraj mialam zajecia do 15, a potem spotkałam się z maćkiem i troche zawalilam kalorycznie dzien bo 1/3 pizzy zjadlam..ale przynajmniej sie powstrzymalam zeby nie zjesc calej połowki ;) ale potem byla szklanka soku pomaranczowego i bacardi breezer pomaranczowy bo bylismy w pubie..

kupilam sobie bluze wczoraj w housie taka blekitna rozmiar M, do tego bluzeczke seledynowa tez z house i sweterek lekki bialy z terranovej ;)

ale ogolnie mam nie za fajny humor.. wczoraj na koniec troche przykro było z mackiem bo powiedzialam o 23 ze juz zmeczona jestem a dzis mam jechac do kolezanki robic prezentacje o gieldzie papierow w polsce.. i od razu posmutnial, nie chcialo mu sie gadac, jakos przyszlam wkurzona do domu i zjadlam jeszcze kilka zelkow.. ;/

zmieniam sobie tickerek.. bo dzis nawet zjadlam platki z mlekiem i i tak jest na wadze 63,2 po sniadaniu..

agass, odratowali cie??? sztuczne oddychanie co? :mrgreen:
ja już nie mam mysli o odejsciu, bede z wami :twisted: do końca, nie pozbedziecie sie mnie tak łatwo :twisted: :twisted:

Cześć :D

przepraszam, że dopiero teraz :roll:
ale wczoraj znów miałam dzień wypchany po brzegi, a dzisiaj napisałam u Was i już na mnie sił mi nie starczyło ;)

teraz Wam odpisze na zaległe posty :P

Allunia: dobrze, że już jesteś :) gratuluję wagi, przegoniłaś mnie, paskudo jedna :twisted:
no i jestem z Ciebie dumna, że nie przytyłaś na wyjeździe :) to trzeba się naprawdę pilnować! w ogóle fajnie, że się dobrze bawiłaś no i czekam na te zdjęcia :P

Nicola: ja też miałam ochotę na taką fryzurkę, ale mnie tym ślubem i hipotetycznymi problemami z upięciem włosów przekonałaś, żeby jednak nie kombinować ;)
no i niestety racja z tym, że jak fryzura stała się modna, to teraz wszystkie tak będą latały :evil: szkoda.

Migotka: heh, ja nie lubię z opaską :P ale teraz mam akurat świeżo podciętą a i tak z opaską siedzę :P

Cytat:

---

nie jesz slodyczy-gratulejszyn Very Happy jesli agass moze nie jesc slodyczy to chyba jakis cud! i to znaczy ze kazdy moze skoro agass moze :P ;)

---

czy to miała być jakaś złośliwość??? :twisted:

SaraP: rzeczywiście, jest okej :) nie tyję, waga troszkę się zmienia, ale ogólnie cały czas jest w okolicach 64 kilo :) samej mi trudno w to uwierzyć, bo wcześniej taka sytuacja była nie do pomyślenia :shock:

Buraczku: już wiem, że kolorek włosów zmieniałaś, teraz tylko czekam na zdjęcie :)
mi się w tamtych włoskach podobałaś :) ale zawsze fajnie coś odmienić, co? :D

Noe: dokładnie... ja już u Ciebie pisałam, że też wczoraj praktycznie sam chleb jadłam- z masełkiem. ale świeżutki był, chrupiący, pyszny jak nie wiem. i dzisiaj też taki kupiłam (normalnie bardzo rzadko mamy w domu biały chleb, a jak świeży, to już w ogóle święto :P )

Xixa: współczuję tygodnia... i dobrze, że już nie chcesz od nas odchodzić! jesteś tu chyba prawie tak długo jak ja (chyba, bo może jednak trochę dłużej ;) ) i forum bez Ciebie sobie nie wyobrażam :roll: :wink:

a ja mam dzisiaj taki Dzień Kobiet, że sobie salon kosmetyczny urządziłam :D
a wczoraj byłam na zakupach i się nieźle obkupiłam :D
więc ogólnie miło :P

trzymajcie się, buziaki :*

ja chce wiedziec, co kupila agass :twisted:

Cytat:

---

Zamieszczone przez XixaPaulaniunia

ja chce wiedziec, co kupila agass :twisted:

---

chyba nic, co by Ci się spodobało Kochana, bo poszłam mocno w stronę różu :twisted:
na wiosnę chcę być kolorowa i wesoła (chociaz taki trend, więc stety/niestety całe ulice będą kolorowe i wesołe) :lol:

pokażę ci na razie to, czego foty znalazłam w necie, a resztę potem sfotografuję :)
http://www.topsecret.pl/produkty_nowe/458/TPL32-2.jpg
kotek mnie zauroczył :D ale mój top jest biały
http://www.topsecret.pl/produkty_nowe/458/SWL16-SE.jpg

poza tym kupiłam jakieś pierdoły typu lakiery do paznokci, szampon itd :)
i moją gazetkę :)

hehe, ja się teraz nażarłam warzywami z patelni...chyba już dzisiaj nic nie ruszę :P dzień kobiet ma swoje granice :D

ten pierwszy top ładny - druga bluzeczka nie w moim guście chyba :D

a mi się właśnie ta druga podoba :) tylko chyba ja niekoniecznie dobrze bym wyglądała bo mam okropnie grube ramiona :? ale spoko... będe z nimi wlaczyć... i z nogami bo za ciut ponad miesiąc mam bal magisterski i chce uroczo na nim wyglądać :) więc się biore :)

Dzień dobry :D :D :D

jestem już po kościele, po dwóch śniadaniach :lol:
i cały dzień przede mną- nie muszę nic robić :lol: może sobie włoski powtórzę albo coś innego...

Buraczku: ja też mam grube ręce... i chyba nie wygląda to źle. gorzej ten pierwszy top, bo nie dość, że całe ramiona pokazuje, to jeszcze poszerza moje i tak spore bary :lol:
ale w lecie przecież nie będę w długim rękawie chodzić :P

Noe: ja też się wczoraj nażarłam :lol: z okazji dnia kobiet :lol: dwie kolacje zjadłam, obie spore, a ta druga to koło 22 ;)
ale na wadze dzisiaj nie ma zmian, więc luz :P

oglądałam "Bridget Jones" znów i uwielbiam ten film :mrgreen:

a od jutra zaczynam chudnąć :P
mam takie założenia:
:arrow: nadal nie liczę kalorii
:arrow: chodzę na spacery- pół godziny, z psem, jak tylko się da
:arrow: kolację jem nie później niż o 19 (z małymi wyjątkami, bo czasem wracam o 2o i sie inaczej nie da :P )
:arrow: ogólnie bez ciśnień ;)
:arrow: do końca czerwca chcę zobaczyć 5 z przodu (może być 59,9 ;) ) wypada ok. 1 kilogram na miesiąc

a że nie jem słodyczy, to postaram się też walczyć z cellulitem przy okazji
tak więc:
:arrow: nie więcej niż dwie kawy dziennie
:arrow: jak najmniej papierochów (tylko imprezy, ale i tam mniej)
:arrow: te spacery
:arrow: mniej alkoholu
:arrow: masaże i balsamy

to i tak chyba sporo... :roll: ale postaram się.

oprócz tego mam zamiar pokochać spódniczki i wysokie obcasy :lol:

ja też nie marudzę, bo dzisiaj miałam 0,6 kg mniej :D hyhyh 8)

no to trzymam kciuki za Twoje postanowienia :)

pozdrawiam :)

Hej Agassi!

Wpadłam zajrzeć, co u Ciebie! No i się zdziwiłam - Ty popalasz? oj niedobrze niedobrze! :roll:

I chciałam zapytać Cię, gdzie najczęściej balujesz? Masz jakieś ulubione puby w Poznaniu?

Ehh, ja właśnie wróciłam z rowerka i mi fajnie:D

Pozdrawiam

drShepherd: heh, no zdarza się... ;)
moje ulubione puby... ostatnio siedzimy w DEEPie, bo tam, od poniedziałku do czwartku, wszystko w barze jest za pół ceny, więc jeżeli o to chodzi, jest bardzo atrakcyjnie :lol:
a poza tym to sama nie wiem, kiedyś Shisha, ale zmieniła się obsługa się i niemiło zrobiło. chociaż czasem może być, Nargila (oba z fajką wodną) i raczej tyle.
a jeżeli chodzi o tańczenie, to raczej Ci nie pomogę, bo rzadko wychodzę na tego typu imprezy i naprawdę nie znam klubów w Poznaniu :shock:
jakbyś spytała z 5 lat temu, chyba bym więcej wiedziała :lol:
a Ty dokąd chodzisz?

Noe: gratuluję o,6 kilo mniej! i dzięki za kciuki :D sama trzymam za siebie też- im więcej, tym lepiej :roll:

Dzisiaj dopiero na 13 mam zajęcia, więc jeszcze trochę sobie poleniu****ę :D

miłego dnia :*

To ty widze imprezowiczka jestes :) Ja nie mam pola do popisu. U mnie w miescie raptem jeden pub i zakres wiekowy od 12- 80 lat :lol: Widze, ze sobie realny cel postanowilas. Zycze, aby ci sie udalo .

A ciuszki bardzo fajne, szczegolnie ta druga bluzeczka :)

Witam poniedziałkowo!

Bluzeczka z kotkiem super!!! Generalnie jak do Ciebie zaglądam, to mam wrażenie, że cały czas coś nowego kupujesz :)

Hmmm nigdy nie byłam w żadnej z knajp, o których piszesz, ale przechodziłam obok każdej :D

Ja bardzo lubię Kultową. I Brogansa. I Dragona (chociaż ostatnio jakoś tam się popsuło, ale zdecydowanie ten pub ma najlepszy ogródek w mieście Posen!), czasem Piwnicę 21. Ale ostatnio mam ochotę na znalezienie jakiegos nowego fajnego miejsca. Ostatnio byłam w Czeskiej, nie było źle. A byłaś kiedyś w Kisielicach?

Za to szczerze nie przepadam za Piano Barem w Starym Browarze i za Shamrockiem!

Spiję kawkę i zmykam podbijać Poznań!

Miłego początku tygodnia!

pozdrawiam

Cytat:

---

Zamieszczone przez drShepherd

Bluzeczka z kotkiem super!!! Generalnie jak do Ciebie zaglądam, to mam wrażenie, że cały czas coś nowego kupujesz :)

---

coś w tym chyba jest ;)
ja w ogóle zdecydowanie za dużo ubrań kupuję :roll:

ja z kolei nie znam większości knajp, o których Ty piszesz :P więc nie ma się czym przejmować
myślałam o czymś fajnym, ale mi z głowy wyleciało... przypomnę sobie, to napiszę :D

Nicola: dzięki :) ja imprezowa... hmm, jak miałam kilkanaście lat, to jak najbardziej, potem było kilka lat dużej przerwy a teraz znów trochę wychodzę, ale problem mam z dojazdem niestety :? a bycie kierowcą jest średnio zabawne :P

co do dzisiejszego dnia:
na plus:
zero podjadania
4 posiłki
rano pół godziny spaceru z psem
peeling pod prysznicem i balsamik :lol:
wysokie obcasy na uczelni!!! :D

na minus:
niby dwie kawy, ale planuję trzecią, bo jeszcze na 22:3o do kina idziemy :roll: :P
duuużyyy obiad (ale był przepyszny, nie mogłam się powstrzymać i zjadłam dokładkę)
kolacja pół godziny temu- biały chleb
zapomniałam o makijażu :lol:

a wczoraj też byłam w kinie, tak jakoś wyszło, bo wyjście do pubu średnio wypaliło, ludzie zaczęli się zmywać, a ja musiałam tam siedzieć i czekać na Pawła, więc wyciągnęłam koleżankę na "Mała wielka miłość". całkiem sympatyczny film :) słodki :)
a dzisiaj na STEP UP :D w końcu :mrgreen:

Asiontek, już wiem! byłaś w Proletariacie na Wrocławskiej? fajny klimat :D

hej agasek,
ale fajny ten Twoj plan i taki "do przeżycia" ;) Czyli bez ciśnień :D
Podoba mi się.
A jeszcze bardziej podoba mi sie podsumowanie "na plus" i "na minus" jeśli pozwolisz to zgapie i też takie sobie bede robic bo tydaje sie calkiem ludzkie ;)
Bluzeczki śliczne, obie bardzo mi sie pobają :) i czekam na fotki reszty, ale oczywiście na Tobie :lol:
Pozdrawiam i miłego dnia :D

heh agass... no ze strony pawła to głupie stwierdzenie że to nie gwiazdka ani urodziny.. ale jednak to przyjemne święto i lubimy być adorowane zresztą jak zawsze ;)

zjadłam sobie obiad.. grzecznie - pierś z kurczaka z warzywami po chińsku i trochę sosu słodko-kwaśnego do smaku ;) + surowki bo ostatnio dużo ich wcinam..
nie wiem czy zmieniac tickerek o 0,2 kg dzis czy jutro oto jest pytanie.. myślałam że bedzie gorzej po moim wybrykowym weekendzie ;)

a co do bluzeczek nie napisałam że mi się obie podobają ;)

hje agass :mrgreen: widzę,że jednak jakas tam dieta a la nie dieta jest 8)

hej Agass zakupoholiczko :)
ja tez mam zamiar pokochac spodnice ;) w koncu wiosna!! ilez mozna chodzic w spodniach?! :roll:
fajne zalozenia ;)
chudnij na zdrowie!

ja moglabym pokochać spodnice ale nie posiadam póki co do nich butów :lol: :roll:
musze sie przejechać na jakies zakupy ale cierpie na brak czasu :? :roll:

oddaj mi agass troche swojego czasu co na te zakupy latasz :lol:

3maj sie :***

kupiłam jakiś miesiąc temu sliczna spódnicę, do kolan, z falbankami, ledwo sie dopinała - teraz zwisa, i tak dziwnie leży, pogrubia mnie jednak :? mam większy zad :mrgreen:

agass, ja jutro sie chyba wybiorę na zakupy :mrgreen:

p.s. dzis bez kolacji :shock:

jak mozesz miec wiekszy zad Xixa co? :roll: :lol: :lol:
idz na zakupy idz ;D

cześć :D

napisałam już u wszystkich i znów na siebie prawie czasu nie mam :P
no jakieś 1o minut mi zostało, to ile zdążę, tyle napisze ;)

przepraszam, że znów dwa dni mnie nie było,. ale siedziałam od rana do wieczora w Poznaniu i po powrocie, nie byłam już w stanie.

wczoraj waga pokazała 63,8... ale dzisiaj już znów 64,1 (ale zaczynałam od 64,4)
chyba okres mi się zbliża, może dlatego...
no i wczoraj jadłam sam chleb i kolację przed 2o, ale w sumie innego wyjścia nie miałam...
dzisiaj może będzie lepiej (chociaż i tak wrócę do domu o 19 i pewnie wtedy zjem obiad... a potem wychodzimy ze znajomymi na piwo...)

Xix: czytałam, że bez kolacji :shock: jak ja bym swojej nie zjadła, to dzisiaj pewnie miałabym mniej na wadze :roll: ale zjadłam tylko jogurt i gruszkę...
na pewno nie masz większego zadka! i na pewno masz mniejszy... ode mnie ;)
czytałam Twoje wymiary wstręciuchu i jestes szczuplejsza :shock:

Cytat:

---

Zamieszczone przez Migotka

oddaj mi agass troche swojego czasu co na te zakupy latasz :lol:

---

wiadomo :roll: bo ja mam za dużo czasu i cały dzień siedzę w centrum handlowym :roll:

Corsa: ja już trzy dni śmigałam na wysokich obcasach, wczoraj w spódniczce ;)
Ty na obcasach nie musisz, ale ja powinnam :P
spódniczki to dobry pomysł, pokochaj!

Allunia: no głupie... cieszę się, że bluzki się podobają :)
a tickerka zmień koniecznie! ja nie mam takich dylematów, jak spadnie o,1 kg to i tak od razu zmieniam, nawet jak następnego dnia jest już pół kilo więcej (ale tego nie odnotowuję :lol: )

Sara: pozwalam zgapić :lol: postaram się zrobić jakieś zdjęcia i wkleić je... ale ostatnio nie mam kiedy, nie mam sił za to się zabrać... ;)
zobaczymy co z tej dietki wyjdzie... jeżeli udałoby mi się chudnąć ten kilogram na miesiąc, byłabym bardzo zadowolona...

O! nawet się uwinęłam w niecałe 1o minut :P
zmykam już, miłego dnia życzę i trzymajcie się cieplutko :*

Uda ci sie schudnąc
co to jest 1 kg w miesiac
ja to bym chciala 1 kg w tydzien
ale nie wiem co z tego bedzie
jezdze na tym rowerze,cwicze,malo jem a waga ani drgnie..moze przez te cwiczenia miesnie mi rosna
eee
nie wiem

hej Agasse :D
a nogi Cie od obcasów nie bolą? :roll:
fajnie, że w spódniczkach śmigasz. a jakich? :lol:

no co ty, agass, mam zad, no może mniejszy, ale spódnica dziwnie lezy i mnie pogrubia :mrgreen:
szczuplejsza od ciebie być nie mogę, mam w dupie w najszerszym miejscu 102 cm, ale za to w pępku... :oops: :oops: :oops:

ale mnie rozbawił twój post :lol: :lol: :lol: :lol:
no wczoraj nie zjadłam kolacji, to dziś mam 7 :mrgreen:
ja chce juz nosic spodnice, ale zimno jest :evil:

xix czy ty sie za bardzo nie rozpędziłaś z tą dieta? :twisted:
nie wiesz ze nie mozna omijać żadnego z posiłkow? :twisted:

agassku mysle ze jesli bedziesz rozsadnie jadla to na pewno schudniesz ten 1kg w miesiac ;)
a z tą kolacją to ani sie waż brać przykładu z xixy i jej nie jeść :twisted: bo ci osobiscie dokopie do 4liter :lol:

3maj sie :*

no miguś rozpędziłam sie, rozpędziłam, ale mi wolno 8) :twisted: a dzisiaj zjadłam kolację, choc głównie owoce, warzywa i pieczywko jem [no i soje].

agass, wpadłabyś do siebie :twisted:

mnie też się zbliża okres i czuję się jak balon :/ bleee :evil: :x

ja mam dwie spódnice - obie do kostek :D i w żadnej nie chodzę :P może w końcu powinnam zacząć? :roll: :roll:


ja byłam we wtorek w Poznaniu - poszłam do starego browara...to chyba nie najlepszy pomysł był, bo miałam jakieś 1,5h a jak tam weszłam, to nie wiedziałam którędy wyjść :lol: :lol: :lol: :lol: jutro też jadę przez Poznań, ale mam nadzieję, że nie tak jak ostatnio :x powinnam być o 11:50 - 12:00 na dworcu ostatnio a byłam 12:50 i sie na autobus spóźniłam do domu :evil: dobrze, że za pół godziny był następny :D

hje, agasiu :mrgreen: