kitola: no dobra ;) i tak będę przecież pisała ;) tylko czasem po prostu później, jak ktoś już raczy odpisać :lol:
cieszę się, że masz tyle energii :) możesz się podzielić, nie obrażę się :)
u mnie gorzej... okres dostałam i taka rozlazła jestem... ale mam nadzieję, że waga teraz ruszy :)
dziś znów zaspałam :roll: i znów nie było owsianki ;)
ale zrobię sobie chyba na drugie śniadanko, bo obiad będzie ciut później, to będę musiała jakoś przetrwać :)
byłam już na nartkach, fajna jest taka godzinka jeżdżenia z rana...
i jakoś tam lubię jeździć, ale w domu samej trudno mi jest się zmobilizować, dlatego muszę wymyślić coś innego.
tylko kiedy. w domu to wiem, zawsze mogę znaleźć chwilę. ale jak mam gdzieś wyjść na godzinę, to muszę przeznaczyć na to co najmniej dwie... :roll:
dziś tylko wf jeszcze mam. ale to taki raczej teoretyczny, więc nie poćwiczę raczej :lol:
a potem chyba do tego domu dziecka pojadę... :roll: o ile Paweł nie zmieni zdania :evil:
no to już lecę, wykąpać się, zjeść coś...
miłego dnia Kochane :*